Użytkownik Uncle Pete 4...@g...com ...

>>>>> Nikt nie ma włączonych tylnych przeciwmgłowych. Co oczywiście nie
>>>>> usprawiedliwia zapierdalających.
>>>>
>>>> A u nas odwrotnie - lekka mgiełka i wszyscy jak choinki...
>>>
>>> Albo w deszcz. Ale z przodu. Tylnych włączonych nie widzę.
>>
>> Nie widzisz w czasie mgły czy w deszczu?
>
> Tylnych nigdy nie widzę, szczerze mówiąc.

No to podziwiam. Przeciez to prawdziwa plaga w czasie delikatnej mgły...

> Choinki tylko z przodu - i w
> czasie mgły, i deszczu. A w Rosji w ogóle połowa samochodów ma zawsze
> włączone przednie przeciwmgłowe. Zapytałem kiedyś kolegę, który też tak
> jeździ, po co, nie potrafił odpowiedzieć.

A to prawda - niektorzy tak jezdza.

do góry

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4621960707$2...@s...com.
..

>> Ponadto mowa była o Słowenii.

>Odnosiłem się do tekstu, nie do filmu.

W kontekście filmu.

do góry

W dniu 01.02.2016 o 20:58, Uncle Pete pisze:
>>> Nikt nie ma włączonych tylnych przeciwmgłowych. Co oczywiście nie
>>> usprawiedliwia zapierdalających.
>>
>> A u nas odwrotnie - lekka mgiełka i wszyscy jak choinki...
>
> Albo w deszcz. Ale z przodu. Tylnych włączonych nie widzę.

A ja co chwilę.
I jak takiemu palantowi, przekazać, że błądzi?
Jazda za nim na długich zazwyczaj niewiele daje....

do góry

On 2016-02-01 23:21, RoMan Mandziejewicz wrote:
> Hello Uncle,
>
> Monday, February 1, 2016, 8:58:47 PM, you wrote:
>
>>>> Nikt nie ma włączonych tylnych przeciwmgłowych. Co oczywiście nie
>>>> usprawiedliwia zapierdalających.
>>> A u nas odwrotnie - lekka mgiełka i wszyscy jak choinki...
>> Albo w deszcz. Ale z przodu.
>
> Ale znasz art. 30 ust. 1 pkt 1 PoRD?

Jazda w deszcz na przeciwmgłowych jest średnio trafionym pomysłem.

do góry

Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...

>>>> Nikt nie ma włączonych tylnych przeciwmgłowych. Co oczywiście nie
>>>> usprawiedliwia zapierdalających.
>>>
>>> A u nas odwrotnie - lekka mgiełka i wszyscy jak choinki...
>>
>> Albo w deszcz. Ale z przodu. Tylnych włączonych nie widzę.
>
> A ja co chwilę.
> I jak takiemu palantowi, przekazać, że błądzi?
> Jazda za nim na długich zazwyczaj niewiele daje....

Wyprzedzić albo dać się wyprzedzić i zapomniec.
Z koniem nie ma się co kopać, a bez edukacji tak szybko to sie nie zmieni.

do góry

Użytkownik Uncle Pete 4...@g...com ...

> Jazda w deszcz na przeciwmgłowych jest średnio trafionym pomysłem.

Absurdalnym, bo swiatła odbijają się w mokrym asfalcie.
A co? W podanym przepisie prawo tak nakazuje / zezwala?

do góry

Hello Uncle,

Tuesday, February 2, 2016, 6:49:22 PM, you wrote:

>>>>> Nikt nie ma włączonych tylnych przeciwmgłowych. Co oczywiście nie
>>>>> usprawiedliwia zapierdalających.
>>>> A u nas odwrotnie - lekka mgiełka i wszyscy jak choinki...
>>> Albo w deszcz. Ale z przodu.
>> Ale znasz art. 30 ust. 1 pkt 1 PoRD?
> Jazda w deszcz na przeciwmgłowych jest średnio trafionym pomysłem.

Patrzysz na to z punktu widzenia mieszczucha, który denerwuje się
,,oślepianiem". A fakty są takie, że przeciwmgłowe przednie ułatwiają
zobaczenie pieszego na poboczu podczas deszczu, gdy widoczność jest
naprawdę fatalna.




--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

On 2016-02-02 20:00, Budzik wrote:
> Użytkownik Uncle Pete 4...@g...com ...
>
>> Jazda w deszcz na przeciwmgłowych jest średnio trafionym pomysłem.
>
> Absurdalnym, bo swiatła odbijają się w mokrym asfalcie.
> A co? W podanym przepisie prawo tak nakazuje / zezwala?

No jak się uważnie wczytać, to faktycznie nakazu nie ma.

do góry

> Ale znasz art. 30 ust. 1 pkt 1 PoRD?

1) kierujący pojazdem silnikowym jest obowiązany:
a) włączyć światła mijania lub przeciwmgłowe przednie albo oba te
światła jednocześnie,

Gdzie tu widzisz _nakaz_ włączania przednich przeciwmgłowych?

do góry

> Patrzysz na to z punktu widzenia mieszczucha, który denerwuje się
> ,,oślepianiem".

Poza terenem zabudowanym też.

> A fakty są takie, że przeciwmgłowe przednie ułatwiają
> zobaczenie pieszego na poboczu podczas deszczu, gdy widoczność jest
> naprawdę fatalna.

Tylko ten pieszy musi już prawie dotykać zderzaka...

do góry