-
11. Data: 2013-10-27 22:33:09
Temat: Re: Zamek - zabytkowy schemat
Od: A.L. <a...@a...com>
On Sun, 27 Oct 2013 17:59:19 +0100, Piotrne <p...@p...onet.pl>
wrote:
>
>Kiedyś czytałem, że autorzy dawnych książek o zabawkach
>dla elektroników-amatorów wcale nie wykonywali modeli
>proponowanych urządzeń, przez co wiele pomysłów nie miało
>szans zadziałać.
>
Zle czytales
>
> >> komparator okienkowy z dwóch wzmacniaczy operacyjnych.
>> Dodaj jeszcze silnik odrzutowy i system GPS. Bedzie jeszcze prosciej
>
>Chcesz przez to powiedzieć, że 8-nóżkowy układ scalony
>za 50 groszy wymagający w tym układzie kilku rezystorów
>jest zbyt skomplikowany, żeby zastąpić 8-nóżkową lampę
>z zasilaniem 250V?
>
Chce pzrez to powieziec ze chyba masz niewiele z elektronika...
>
>> P.S> A nie mozna kazdej triody zastapic tranzystorem?...
>
>Można. Ale i tak trochę źle to wygląda, bo nie ma elementu
>działającego "skokowo" - przy Rx bliskich właściwej wartości
>przekaźnik będzie zasilany "częściowo". Zastosowanie pojemności
>"opóźniającej włączenie" (wg opisu) też ma mały sens - podłączenie
>odpowiednio małego Rx spowoduje ładowanie C i uzyskanie
>w pewnej chwili równowagi.
Ze co?
A.L.
-
12. Data: 2013-10-27 22:34:05
Temat: Re: Zamek - zabytkowy schemat
Od: A.L. <a...@a...com>
On Sun, 27 Oct 2013 19:46:45 +0100, sundayman
<s...@p...onet.pl> wrote:
>
>> Bo jakby tam zlodzieja troche pokopal ... to lepiej :-)
>
>oj, to chyba prokurator jednakowoż, nawet jeśli to złodziej będzie...
Moze byc tabliczka na drzwiach: UWAGA, WYSOKIE NAPIECIE!
A.L.
-
13. Data: 2013-10-28 00:12:46
Temat: Re: Zamek - zabytkowy schemat
Od: Piotrne <p...@p...onet.pl>
W dniu 2013-10-27 22:31, A.L. pisze:
> Co si sie.... Czas zycia lampy elektronowej przy stalym uzytku to
> wiele tysiecy godzin.
Ile to jest "wiele tysięcy"? 5000? To jest 208 dni.
> Ja mam stare radia z oryginalnymi lampami spzred 50 lat
Grają tak bez przerwy od 50 lat?
To dlaczego w tekstach z tamtych lat, np.:
http://bitsavers.trailing-edge.com/pdf/univac/1101/E
RA-1101-f40-StatisticalEvaluation_Feb51.pdf
ELEANOR M. McELWEE Statistical Evaluation of Life Expectancy of Vacuum
Tubes Designed for Long-Life Operation, 1951
piszą:
"In response to this demand, engineers throughout the industry
have attempted to design a line of electron tubes which might
safely be rated far beyond the customary 500 hours used
to evaluate the life of radio receiving tubes".
"W odpowiedzi na to zapotrzebowanie, inżynierowie w całym
przemyśle próbowali zaprojektować linię lamp elektronowych,
których czas działania może być bezpiecznie oceniany
jako daleko przekraczający zwykłe 500 godzin stosowane do oceny
żywotności radiowych lamp odbiorczych".
P.
-
14. Data: 2013-10-28 03:46:25
Temat: Re: Zamek - zabytkowy schemat
Od: A.L. <a...@a...com>
On Mon, 28 Oct 2013 00:12:46 +0100, Piotrne <p...@p...onet.pl>
wrote:
>W dniu 2013-10-27 22:31, A.L. pisze:
>
>> Co si sie.... Czas zycia lampy elektronowej przy stalym uzytku to
>> wiele tysiecy godzin.
>
>Ile to jest "wiele tysięcy"? 5000? To jest 208 dni.
>
>> Ja mam stare radia z oryginalnymi lampami spzred 50 lat
>
>Grają tak bez przerwy od 50 lat?
>
>To dlaczego w tekstach z tamtych lat, np.:
>
>http://bitsavers.trailing-edge.com/pdf/univac/1101/
ERA-1101-f40-StatisticalEvaluation_Feb51.pdf
>ELEANOR M. McELWEE Statistical Evaluation of Life Expectancy of Vacuum
>Tubes Designed for Long-Life Operation, 1951
>
W 1951 samochod palil 20 litrow na 100 kilometrow, opony sie
wymienialo co 20 tysiecy kilometrow, a swiece co 5 tysiecy kilometrow.
Ja mam aparature stereo na lampach; dosyc intensywnei uzywana, ma 10
lat. I nic.
Lampa zuzywa sie an dwa sposoby: utrata emisji katody i przepalenie
sie grzejnika. Pzrepaleniu sie gzrejnika zapobiega sie pzrez: a)
obnizone napiecie zarzenia, b) wlacenie napiecia zarzenia "lagodnie",
a nie podajac pelnego napiecia od razu. Zimnu gzrejnik ma mniejsza
opornosc, i wlasnie wiekszosc lamp sie wtedy przepala. Obnizeniu
emisji zapobiega sie rozneiz obnizajac napiecie zarzenia i napiecie
anodowe.
Takie zabiegi wudluzaja czas zycia lampy o co najmniej jedno zero.
Jakmy stosowano we "wzmacniakach" w morskich kablach
telekomunikacyjnych gdzie musialy wytrzymac naprawde wiele lat, bo ich
wymiana bylaby dosyc trudna. I jakos wytrzymywaly.
Gdy bylem maly, mialem telewizor Wisla. Na lampach. W ciagu chuba 10
lat pzrepalily sie ze dwie lampy. Potem telewizor zostal oddany w
dobre rece i dzialal jeszcze z 5 lat
A.L.
-
15. Data: 2013-10-28 07:56:45
Temat: Re: Zamek - zabytkowy schemat
Od: ajt <a...@u...com.pl>
W dniu 2013-10-28 03:46, A.L. pisze:
> Jakmy stosowano we "wzmacniakach" w morskich kablach
> telekomunikacyjnych gdzie musialy wytrzymac naprawde wiele lat, bo ich
> wymiana bylaby dosyc trudna. I jakos wytrzymywaly.
Nie trzeba aż tak daleko szukać, wystarczy zwykły kineskop, w końcu też
lampa elektronowa, z żarzeniem, elektrodami (jakby się ktoś uparł, na
dwóch kineskopach też by zrobił tytułowy zamek :) ). Znam parę osób
mających jeszcze jakiegoś Heliosa czy inny trzydziestoletni sprzęt.
Wielokrotnie naprawiane, eksploatowane przez te 30 lat po kilka godzin
dziennie, ale kineskopy wciąż te same i sprawne. Owszem, wiem, że
czasami i kineskopy padają, ale to sporadyczne przypadki. Czyli jak się
chce to można :)
--
Pozdrawiam
Andrzej
www.symbiostock.info
-
16. Data: 2013-10-28 09:51:38
Temat: Re: Zamek - zabytkowy schemat
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan A.L napisał:
>>> Co si sie.... Czas zycia lampy elektronowej przy stalym uzytku to
>>> wiele tysiecy godzin.
>>
>> Ile to jest "wiele tysięcy"? 5000? To jest 208 dni.
[...]
> Lampa zuzywa sie an dwa sposoby: utrata emisji katody i przepalenie
> sie grzejnika. Pzrepaleniu sie gzrejnika zapobiega sie pzrez: a)
> obnizone napiecie zarzenia, b) wlacenie napiecia zarzenia "lagodnie",
> a nie podajac pelnego napiecia od razu. Zimnu gzrejnik ma mniejsza
> opornosc, i wlasnie wiekszosc lamp sie wtedy przepala. Obnizeniu
> emisji zapobiega sie rozneiz obnizajac napiecie zarzenia i napiecie
> anodowe.
[...]
> Gdy bylem maly, mialem telewizor Wisla. Na lampach. W ciagu chuba 10
> lat pzrepalily sie ze dwie lampy. Potem telewizor zostal oddany w
> dobre rece i dzialal jeszcze z 5 lat
Za czasów telewizora Wisła program nadwano po południu przez kilka godzin.
W ciągu tych dziesięciu lat, to on może był włączony kilka tysięcy godzin.
A już mu się zdążyły przepalić dwie lampy (z siedemnastu). Lampowe komputery
z tamtych czasów miały lamp znacznie więcej -- psuły się co kilka godzin,
co było wyliczone teoretycznie i potwierdzone w praktyce. I nic nie można
było na to poradzić -- psuły się od nowości, szlag trafiał tak nowe lampy,
jak i stare.
Mówicie Panowie o dwóch różnych rzeczach. Poza przepaleniem się grzejnika
i utratą emisji, wśród lamp szerzyło się również zepsucie ogólne. Ten czas
wyrażony w godzinach, to średni czas do wystąpienia awarii (MTBF).
Jarek
--
-- Ile traktor ma kół? -- Cztery.
-- Ile się zepsuło? -- Jedno.
-- To ile jest dobrych? -- Trzy.
-- No, to nie można tak powiedieć, że trzy są dobre?
-
17. Data: 2013-10-28 10:33:39
Temat: Re: Zamek - zabytkowy schemat
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "kk" <...@...pl> napisał w wiadomości
news:l4jhdc$3tt$1@news.vectranet.pl...
> >
>> Tak na marginesie, z punktu widzenia bezpieczenstwa, ten zamek to
>> kompletny idiotyzm.
>>
>
> Może na tym polega cała zabawa.
> Ja proponowałbym aby do klucza oprócz rezystora wkładać również lampę.
> Chociaż, to trochę bez sensu. Zamek bez zasilania powinien być zamknięty.
>
To zależy. W drzwiach które służą do ewakuacji, zanik zasilania musi
powodować odblokowanie drzwi.
--
Pozdrawiam,
yabba
-
18. Data: 2013-10-28 10:54:04
Temat: Re: Zamek - zabytkowy schemat
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "ajt" napisał w wiadomości
>Nie trzeba aż tak daleko szukać, wystarczy zwykły kineskop, w końcu
>też lampa elektronowa, z żarzeniem, elektrodami (jakby się ktoś
>uparł, na dwóch kineskopach też by zrobił tytułowy zamek :) ). Znam
>parę osób mających jeszcze jakiegoś Heliosa czy inny trzydziestoletni
>sprzęt. Wielokrotnie naprawiane, eksploatowane przez te 30 lat po
>kilka godzin dziennie, ale kineskopy wciąż te same i sprawne.
Wykonanie specjalne. W koncu w starych telewizorach lampy sie
zmienialo, a kineskopow nie.
Ten artykul nieco mnie dziwi, moze to jakies ostre rezimy itp - bo
przeciez byly np i kable podmorskie ze wzmacniakami, ktore musialy
wytrzymac 20 czy wiecej lat ciaglej pracy.
>Owszem, wiem, że czasami i kineskopy padają, ale to sporadyczne
>przypadki.
Ale tez sie zuzywaja. Pamietam cz-b rubina, ktorego uzywalem jako
monitora do komputera - niestety nadawal sie juz tylko w nocy.
Chociaz ... moze trzeba bylo inne lampy wymienic :-)
J.
-
19. Data: 2013-10-28 11:34:16
Temat: Re: Zamek - zabytkowy schemat
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
> przeciez byly np i kable podmorskie ze wzmacniakami, ktore musialy
> wytrzymac 20 czy wiecej lat ciaglej pracy.
Tu można się z takimi lampami zapoznać:
http://www3.alcatel-lucent.com/bstj/vol43-1964/artic
les/bstj43-4-1311.pdf
--
Jarek
-
20. Data: 2013-10-28 13:54:31
Temat: Re: Zamek - zabytkowy schemat
Od: "Dariusz K. Ladziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Piotrne napisał:
> Witam,
>
> znajomy zapytał mnie o zabytkowy "zamek elektroniczny",
> który chce koniecznie wykonać na lampach. Używanie wysokich
> napięć w okolicy klamki jest raczej wątpliwe, ale trudno.
> Pytanie dotyczy zamiennika lampy.
>
> Nie zajmowałem się lampami, ale mimo tego sądziłem,
> że problemu nie powinno być. Jednak obejrzałem schemat
> i nie do końca wiem, co autor miał na myśli:
> http://piotrne.republika.pl/zamekrx.jpg
>
> "Kluczem" ma być rezystor Rx. Czyli cały układ powinien
> mierzyć jego wartość i przy odpowiedniej wartości
> uruchomić przekaźnik.
>
> Lampa ECC40 jest podwójną triodą. Wydaje mi się, że działa
> tak jak dwie triody w jednej obudowie. Ma dwie niezależne
> siatki. W opisie schematu mowa jest o "równoważeniu mostka".
> Czyli według autora przekaźnik ma zadziałać, kiedy napięcia
> na siatkach będą jednakowe. Jedno napięcie (lewej siatki)
> jest ustawiane w układzie przez P, drugie zależy od
> wpinanego Rx. I tu mam wątpliwość: w sytuacji takiej
> równowagi przez obydwie połówki podwójnej triody
> płynie jednakowy prąd, na anodach jest jednakowy potencjał.
> Ale przekaźnik jest podłączony właśnie do obu anod,
> czyli wtedy właśnie nie będzie zasilany. Będzie
> za to zasilany, kiedy "równowagi" nie będzie. To jest
> odwrotnie, niż napisano w tekście. Czy o to chodziło
> autorowi? Jak ma wyglądać tolerancja tego układu?
>
>
> Może przekonam pytającego o lampy do zmiany koncepcji
> na komparator okienkowy z dwóch wzmacniaczy operacyjnych.
> Ale gdyby ktoś znał się na lampach - prosiłbym o odpowiedź,
> czy układ ze schematu działa według opisu.
>
>
> Pozdrawiam
> P.
Klasyczny wzmacniacz różnicowy ze sprzężeniem rezystancyjnym. Strukturę,
po przeliczeniu wartości elementów, można odwzorować w skali 1:1 na
mosfetach.
A nawet trzeba - bo chyba rygla elektromagnetycznego ten twój znajomy
nie będzie przewijał na wysokonapięciowy? Dostępne w handlu rygle, zwory
i zamki elektromagnetyczne maja uzwojenia przeznaczone do pracy przy
napięciu rzędu 12V i pradach czasem powyżej pół ampera - nijak tego
triodą niskoprądową nie wysteruje.
--
Darek