eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZamarzl hamulec
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 45

  • 21. Data: 2010-02-16 14:03:07
    Temat: Re: Zamarzl hamulec
    Od: "Srututu" <s...@o...pl>

    >> Może totalną głupotą jest nieużywanie ręcznego i pozwolenie na
    >> zardzewienie mechanizmu/linki?
    >
    > nie generalizuj więc proszę nic się nie zapiecze jak w okresie zimowym
    > będziesz sporadyczniej używać ręcznego.

    Sporadycznie to pojęcie względne :)


  • 22. Data: 2010-02-16 16:31:29
    Temat: Re: Zamarzl hamulec
    Od: "limken" <l...@x...xx>

    Kuba (aka cita) wrote:

    >> na chwile a na całą noc to jest różnica przecież :)
    >
    >
    > Nie do konca.
    >
    > Jak przez całą zime nie zaciągasz ręcznego, to linki mogą przymarznąć.

    jak całą zimę nie zaciągasz ręcznego to sie nazywasz cipa ;)
    /przecież nie trzeba zaciągać do parkowania ;) /



    --
    limken polimken


  • 23. Data: 2010-02-16 16:53:34
    Temat: Re: Zamarzl hamulec
    Od: "Leszek Kowalski" <k...@o...pl>


    Użytkownik "krzysiek82" <s...@u...pl> napisał w wiadomości
    news:hle5mi$st5$1@nemesis.news.neostrada.pl...

    > nie generalizuj więc proszę nic się nie zapiecze jak w okresie zimowym
    > będziesz sporadyczniej używać ręcznego.

    Ja w 20 letnim aucie, gdzie linka pewnie od nowości niewymieniana, zawsze
    zaciągam ręczny. Nawet na -20 stopniowym mrozie nie było problemów, puszczał
    od razu (po całej nocy).
    Im częściej ręczny używany, tym mniejsze ryzyko że się zapiecze linka.

    --
    pozdrawiam
    Leszek Kowalski



  • 24. Data: 2010-02-16 16:56:45
    Temat: Re: Zamarzl hamulec
    Od: "limken" <l...@x...xx>

    limken wrote:
    > Kuba (aka cita) wrote:
    >
    >>> na chwile a na całą noc to jest różnica przecież :)
    >>
    >>
    >> Nie do konca.
    >>
    >> Jak przez całą zime nie zaciągasz ręcznego, to linki mogą
    >> przymarznąć.



    > jak całą zimę nie zaciągasz ręcznego to sie nazywasz cipa ;)

    to nie do Ciebie personalnie - tylko stwierdzenie ogólne z nutą dowcipu ;)


    bo ja sobie nie wyobrażam mając tylko napęd na przód nie pociągnąć od czasu
    do czasu za ręczny :>


    --
    limken polimken


  • 25. Data: 2010-02-16 17:10:02
    Temat: Re: Zamarzl hamulec
    Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>


    Użytkownik "limken" <l...@x...xx> napisał w wiadomości
    news:hlefb1$p21$1@inews.gazeta.pl...

    >
    > to nie do Ciebie personalnie - tylko stwierdzenie ogólne z nutą dowcipu ;)
    >

    spoko spoko, zrozumielem :D

    >
    > bo ja sobie nie wyobrażam mając tylko napęd na przód nie pociągnąć od
    > czasu do czasu za ręczny :>


    no, chyba, ze sie ma RWD jak ja :D


    --
    Pozdrawiam Kuba (aka cita)
    Omega X25XE
    Dwa ogony Irma i Myszka


  • 26. Data: 2010-02-16 17:43:45
    Temat: Re: Zamarzl hamulec
    Od: btn <w...@b...pl>

    W dniu 2010-02-16 10:54, Torbut pisze:
    > Niestety przez totalna glupote i nawyki pozostale z lata zaciagnalem
    > hamulec reczny na mrozie i koniec. Po 2 dniach samochod ani dygnie.
    > Dramaturgii dodaje takze to, ze pod sniegiem na ktorym stoi samochod
    > jest lod. Czy znacie jakies swojskie metody oprocz czekania na odwilz?
    >
    > Pozdrawiam...

    wślizgnij się pod auto i młotkiem poklupaj delikatnie po szczękach.
    Wsiądź do auta i "pomachaj" chwilę ręcznym. W firmowym poldku taki
    patent pomagał. Spróbować zawsze można


  • 27. Data: 2010-02-16 19:30:54
    Temat: Re: Zamarzl hamulec
    Od: Piter <b...@e...pl>

    na ** p.m.s ** Srututu pisze tak:

    > Jak to się dzieje że w żadnym z moich samochodów nigdy ręczny nie
    > zamarzł a zaciągany jest codziennie?

    Chciałbym żeby mi choć raz zamarzł.Opracowałbym strategię na wypadek ;)

    --
    Piter
    vw golf mk2


  • 28. Data: 2010-02-16 20:22:07
    Temat: Re: Zamarzl hamulec
    Od: Ludvigus <e...@...sygnaturce>

    Some day 2010-02-16 11:14, some human being called *Jakub Witkowski*
    claimed...
    > Torbut pisze:
    >> Niestety przez totalna glupote i nawyki pozostale z lata zaciagnalem
    >> hamulec reczny na mrozie i koniec. Po 2 dniach samochod ani dygnie.
    >
    > Głupotę?
    > Czy ja wiem... są dwie szkoły: zaciągaj zawsze, bo inaczej będzie
    > się blokował oraz: nigdy nie zaciągaj, bo się zablokuje i nie pojedziesz.
    > Ja tam hołduję pierwszej, bo lubię mieć sprawne mechanizmy jakby co,
    > i od 20 lat to działa. W tym roku raz lekko przymarzł ale nie
    > zablokował, tylko trochę tarł może kilkaset m.

    Jest i trzecia szkoła: zaciągać ręczny tylko na krótkie postoje, a na noc i
    dłuższe postoje zostawiać tylko na biegu.


    Pozdrawiam,
    --
    | | "IEFBR14. Elegant and clearly the most reliable code on the planet."
    | | ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
    ~~~~~~~~~~~~~~
    | |__ v0.9 [ cobol programmer / electronic music lover / AR156 driver ]
    |____ UDVIGUS greetz you! me_gg: 783307 me_mail: ludvigus AT op DOT pl


  • 29. Data: 2010-02-17 12:31:43
    Temat: Re: Zamarzl hamulec
    Od: "Maciek" <m...@X...pl>

    > Dlatego lepiej przez całą zime zaciągać ręczny przy parkowaniu (choć nie
    > koniecznie na całą noc, jak sie chcesz upierac) niż nie ruszać go w ogole.
    > Przypominam, ze największym problemem są przymarzające linki, a nie
    > klocki/szczęki jako takie.

    Racja, dodam jeszcze aby nie zostawiac samochodu na noc z zaciagnietym
    recznym, wymiennie wystarczy sporadycznie przy postojach chocby na swiatlach
    zaciagnac hamulec lekko np. na 1 zabek.

    Maciek


  • 30. Data: 2010-02-17 15:37:53
    Temat: Re: Zamarzl hamulec
    Od: Filip KK <n...@n...pl>

    W dniu 2010-02-16 10:54, Lewis pisze:

    >> Niestety przez totalna glupote i nawyki pozostale z lata zaciagnalem
    >> hamulec reczny na mrozie i koniec. Po 2 dniach samochod ani dygnie.
    >> Dramaturgii dodaje takze to, ze pod sniegiem na ktorym stoi samochod
    >> jest lod. Czy znacie jakies swojskie metody oprocz czekania na odwilz?
    >> Pozdrawiam...
    >
    > Lewarek i pod samochód z suszarką... Albo doholować do ogrzewanego garażu.

    A po co suszarka? Albo młotkiem uderzyć kilka razy z czuciem w bęben
    (jeśli jest bęben), albo delikatnie obstukać zacisk. Albo podjechać z
    rurą wydechową pod koło i spaliny ogrzeją... Ale nie sądzę aby hamulec
    zamarzł! Jak już to klocki nie były wymieniane i są w agonalnym stanie!!
    Zespawane na stałe!! :)

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: