eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.Re: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
  • Data: 2023-02-22 14:04:47
    Temat: Re: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 20 Feb 2023 20:01:30 +0100, Shrek wrote:
    > W dniu 20.02.2023 o 19:15, J.F pisze:
    >>> Ja mam tańsze żeby mniej smrodzić - LPG:P Zresztą zauważ że do normy
    >>> euro 5 w sumie nikt z tego problemu nie robił. Szło w górę ile się dało
    >>> do tego stopnia że w zasadzie problem trucia rozwiązano. I wtedy okazało
    >>> się że chodzi o gonienie króliczka nie nie złapanie.
    >>
    >> No wiesz, dasz ekologom palec, to polkną rękę :-)
    >> A przy okazji ... europejskim producentom zalezy na eliminacji tanszej
    >> konkurencji.
    >
    > No i sam widzisz, że widzisz:P

    Tym niemniej nie wiadomo czy masz racje.
    Na "gonieniu króliczka" zalezy chyba najbardziej producentom -
    a te normy juz takie ostre, ze i oni mają problemy.

    >>>> Na pewno nie bylo?
    >>>> Chyba bylo, tylko w innych dziedzinach.
    >>>
    >>> Na przykład?
    >>
    >> A chocby walka z pijanymi kierowcami. Teraz pierwszenstwo pieszego.
    >
    > No ale bez przesady - nie odbywało się to tlitami p.o.remiera, nie
    > rozjebywanao światowej gospodarki, nie zawieszano podstaw funkcjonowania
    > państwa, nie skutokowało to 100 tys trupów na 40 milionowy kraj.

    Ale tluszcza sie cieszyła, nie patrząc na senst.

    >>> Dzieci mają tam
    >>> program a przede wszystkim mają rozwijać umiejętności społeczne.
    >
    >> Przedszkoli nie bylo, a dzieci sie rozwijaly.
    >
    > Kiedyś do pieca wkładali zamiast tomografu. Z dupy argument.
    >
    >>> W państwowych też, bo przecież podatki płaciłeś.
    >>
    >> No ale w panstwowym placisz tez bezposrednio.
    >
    > A co kurwa za różnica - państwo zbiera podatki, żeby zapewnić edukację,
    > opiekę zdrowotną, edukację policję i sądy.

    No ale za przedszkole placisz bezposrednio, to moze doplaty z podatków
    są znikome, albo wcale nie ma ...

    > A tu bez żadnego trybu
    > wszystko to po protu zamknięto. Tak - kulsony też się na komisariacie
    > zamknęly i nie wpuszczali (chuj wie czy ta ktokolwiek oprócz
    > oddziewrnego który nie wpuszczał był),

    Kovid jakby minął, a ostatnio to nawet z tym odźwiernym problem.

    > sądy po prostu nie wpuszczały
    > interesantów a konstytucyjna jawność rozprawa została zawieszona - z
    > atomatu przenosili sprawy do niewjawnych a jak strona zgłaszała
    > sprzeciw, to na "pokowid". Ciekawe ile się w ten sposób przedawniło...

    Jak sie przedawnilo, to chyba karne - "przestępcy" się cieszą.

    > Po prostu państwo bez żadnego trybu wyłączyło praktycznie wszystkie
    > usługi publiczne a i przeszkadzało bezprawnie "prwaciarzom" w
    > świadczeniu ich usług.

    Czy tak bezprawnie ... pewne przepisy wprowadzil Tusk.

    >> Ale przedszkole zamknieto, a przedszkolanki trzeba utrzymywac ...
    > Przedszkolanki to mały pikuś. Na tarcze poszła połowa rocznego budżetu -

    Ale mnie tu interesuje ten mały pikuś.

    > za nic, częśc za nierobienie, cześć rozkradli - na jedno wyszło. A potem

    Z drugiej strony - te tarcze raczej były potrzebne, tylko moze lepiej
    dopracowane.

    No i spójrz na UK - Johnson był twardy, ale w koncu jednak kraj
    zamknął.

    > o chuj - skąd inflacja jak rozsypaliśmy pół rocznego budżetu bez
    > pokrycia w towarach i usłuach.

    A to owszem, tylko ... ofijalny deficyt jakos dziwnie mały.
    Jak oni to zrobili ...

    >>> Przede wszystkim to dla samych dzieciakiów kowid był zupełnie niegroźny.
    >>> Dla ich rodziców statystycznie też nie (rodzice dzieciaków w
    >>> przedszkolach i podstawówkach to stastystycznie poniżej 50). Zamiasttego
    >>> dzieciaki wylądowały u dziadków. W ogole cały lokdał był celowany w
    >>> populację dla któej kowid był niegroźny, a ci ci powinni się lokdałnować
    >>> łazili sobie na zloty do kościoła.
    >>
    >> Jedni łazili, inni nie.
    >
    > Problem w tm, że lokdałnowali nie tych co trzeba czyli głównie tych
    > przed 50. Służbę zdrowia zapychali emeryci a nie pracownicy. Cały ten
    > lokdałn był o kant dupy potłuc. Tak naprawdę to statystyczni optymalnie
    > byłoby żeby lokdałnować emerytów a wśród młodych niech mutuje aż
    > wymutuje w omikrona.

    Tylko nie wiadomo, ile to potrwa, ilu ludzi umrze.
    No i jakos trzeba emerytow zaopatrywac.

    >>> To dość radykalna koncepcja rozwiązania problemów ze służbą zdrowia -
    >>> jest chujowo, to zamknijmy:P
    >>
    >> Ja tylko mowie, ze wczesniej tez było żle.
    >
    > Nikt temu nie przeczy - a teraz jest jeszcze gorzej, bo dwa lata braku
    > profilaktyki, przesiewówki, leczenia i POZ musi przynieść pogorszenie.

    Na kolejki np do okulisty czy neurologa wydaje sie to nie miec wplywu.
    Chyba, ze specjalizacje zawiesili.

    >>> Dawałem linki z realnych danych z UK.
    >> A ja patrzylem w polskich.
    > Szczrze to bardziej agielskim wierze. No ale co w nich było po 25
    > tygodniach od bustera?

    Booster to druga dawka?

    To juz nie pamietam, patrzylem raczej, jak polowa była zaszczepiona
    czy "w pełni zaszczepiona".
    Ale 25 tygodni później, to juz omikron szalał.

    >>>> Albo po ciezkosci choroby?
    >>> Nigdy nie przeczyłem, że wpływa na "ciężkość" przebiegu (przynajmniej na
    >>
    >> To tez jakis zysk, powiedzialbym nawet, ze bardzo duzy.
    >
    > Dla tych co przechodzą ciężko - bardzo duży. Więc niech się szczepią.

    Nikt nie wie jak ciezko przejdzie, to niech sie szczepią wszyscy.
    Ale dobrowolnie

    > Ale nic im nie daje czy ty jesteś zaszczepiony, więc od ciebie niech się
    > odczepią.

    No chyba ze transmisję zmniejsza, albo mutacje ogranicza.
    A mutacje mogą byc w dwie strony.

    > Ja absolutnie nie byłem przeciw szczepieniom. Ba... sam byłem
    > zaszczepiony trzema dawkami i w sumie chuj wie po co szczepiłem dziecko.
    > Ja byłem przeciw pozbawianiu praw człowieka innych, skoro nie było ku
    > temu podstawa prawnych ani naukowych (brak jakichkowiek wiarygodnych
    > danych o zmniejszeniu transmisji).

    Ale z danymi wskazującymi, ze transmisja sie nie zmniejsza?
    Czy o niewiadomej piszesz?

    Z prawami to owszem - w pewnym momencie jakas paranoja nastała.

    Gdzies tam jeszcze trafiły sie dane, ze szczepienie wręcz zmniejsza
    odpornosc (po ~5 miesiącach), ale to znow mógl być wplyw omikrona.

    > Ba - wielkorotnie pisałem, ze problem
    > można rozwiązać bardzo prosto - "tłitem" ministra - minister
    > opublikowuję liste szczepień obowiązkowych i już - są podstawy żeby
    > ścigać nieszczepów. Ale minister z jakiegoś powodu nie zdazył do tej
    > pory nawet wpisać covid19 na listę chorób zakaźnych - więc mamy chyba
    > pierwszą epidemię choroby niezakaźnej;)

    Co jest ciekawostką prawną, ale - te "nieszczepy" kwestionują takze
    "stare dobre" szczepionki.

    >>> Weź teraz zszczepionkę na grypę sprzed dwóch lat i pójdź się zaszczepić
    >>> na koniec sezonu. Jak co odmówią to zrób karczemną awanturę i nawyzywaj
    >>> ich od szurów:P
    >> Nie odmówia, tylko szczepionek juz nie ma. Oprócz sensu mialy tez datę
    >> ważnosci :-)
    >
    > To sobie przeprowadź eksperyment myślowy - BTW - czemu na grypę już nie
    > ma, bo co roku się robi nowe (nic nie stoi na przeszkodzie żeby nowe
    > były takie same jak przed rokiem),

    Bo mówią, ze badają wirusy, i dobierają aktualną szczepionkę.
    A potem ma datę przydatnosci.

    > a na kowid jak ktoś zwracał uwagę, że
    > po dwóch latach te same to trochę słabo to szur:P

    A to owszem.
    Moze ktos dostrzegl, ze stare ciągle chronią przed cięzkimi
    postaciami. A moze nawet ... omikron to taka pożyteczna odmiana,
    ze nie ma co jej zwalczać.

    >> Przy czym dosc naturalne mi się wydaje, że jesli organizm szybciej
    >> zwalcza wirusa, to jest go mniej emitowane i mniej osob zaraża.
    >
    > Hmmm - niekoniecznie a nawet naewno nie. Jak ciężko choruje to do
    > szpitala - jak prawie wcale to chodzi i zaraża.

    Zanim tam trafi ...

    >>> Czyli wróżenie z fusów - to nie jest naukowy dowód.
    >> Ale te nie jest to dowod, ze na transmisję nie wplywa.
    > Ale nauka działa tak, że należy coś udowodnić a nie kazać innym
    > udowadniać że nie;)

    To to twierdzisz, ze nie wplywa - udowodnij :-)
    No dobra - powoływałes sie na jakies badania z UK.

    >>> Niezupełnie - wcześniej też skutecznośc szczepionek (w ujęciu klasycznym
    >>> czyli przeciw zachorowaniu) szybko zanikała z czasem.
    >> Na Covid?
    > No...

    Kiedy? Jakas wczesniejsza odmiana ?

    >> Bo wiele szczepionek to jakos tak raz czy dwa razy sie brało ... i
    >> starczało na całe życie..
    >
    > Róznie było, ale tak kijowo jak z kowidem to było tylko z grypą. W sumie
    > nie było żadnych podstaw żeby się spodziewać że ze szczepionką na kowid
    > będzie inaczej niż z tą na grypę.

    Skoro na polio szczepisz sie raz - to moze byly podstawy?

    >>> Zbiegło się z omikronem który większość przechodzi jak katar.
    >> Ale tez poprzednie fale zanikały na latoe a tu wielka migracja
    >> po 24 lutym.
    >
    > To byś miał potem jescze większy bardak na jesieni. A nie ma.

    Ale od kwietnia zaprzestano masowego testowania :-)

    > Uratował nas omikron.

    Albo dodatkowo i szczepionka, ktora sie w miedzyczasie
    rozpowszechnila.

    > Zresztą od początku to było prawdopodobnie jedyne sensowne
    > wyjście. Szczepionki mogły pomóc tymczasowom do czasu zdominowania
    > epidemi łagodnym szczepem.

    Hm ... opracowac ten łagodny szczep, a potem rozpowszechnic pod haslem
    "szczepienie" ? :-)

    > Trwale problemu nie rozwiążą jak nie
    > rozwiązały problemu grypy szczepionki na grypę. Oczekiwanie innego
    > rozwiązanie byłoby raczej naiwnością.

    Przy czym grypa jakos malo smiertelna.
    Covid teź :-)

    >>>> Czyli ... to moze jednak szczepionki nas uratowały?
    >>> Nie - omikron. Gdyby epidemia nie została zdominowana przez łagodny
    >>> szczep (co jest naturalnym kierunkiem "ewolucji" wirusów) to dalej byśmy
    >>> się bujali...
    >>
    >> Hm ... a z tego lagodnego nie wyskoczy nagle jakas złosliwa mutacja?
    >
    > To samo jak z łagodnego wirusa grypy wyskoczy zdradliwy - zwykły pech,
    > tu musiałbyś mieć podwójny - żadne chyba epidemia nie wybuchła nagle a
    > potem nie zmutowała w kierunku bardziej zjadliwej

    A a nie zdarzało sie czasem?
    Grypa chyba była z nami od dawna, a potem przyszla "Hiszpanka".

    Podobnie dżuma, ospa i inne

    > a już napewno nie
    > pokrewna koronowisrusom. Wszystkie koronawirusy, rinowirusy i wirusy
    > grypy tak działają - ewolują statystycznie w kierunku łagodnych.

    Taka naturalna kolej rzeczy - wirus, który zabija nosiciela, słabo sie
    transmituje :-)

    Co nie znaczy, ze kolejna mutacja nie bedzie ostrzejsza.

    Z Covid-19 bylo zresztą chyba podobnie - w miare niegroźny wirus
    zwierzęcy zmutował, ponoc nawet dwa razy, i zaatakował czlowieka .

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: