-
81. Data: 2011-03-16 15:56:15
Temat: Re: Zaczelo sie
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Dysiek wrote:
> > Tiaaa.
> > Jakoś tak ten winny kierowca samochodu "nie zauważył" motocyklisty.
> >
> > Nie wiem jak można nie zauważyć motocyklisty. Chyba tylko w jednej
> > sytuacji, jak moto zapierdala jak dzikie. I pokonuje 100 metrów w
> > 2-3 sekundy.
>
> Zyjesz w idealnym swiecie?
Nie, tylko sugerowałbym ostrożne podejście do policyjnego "winny
wypadku".
Policji wystarczy że "zajechał drogę" i winny. Udowodnienie po fakcie
że poszkodowany (czy to samochodem, czy motocyklem) jechał z prędkością
grubo powyżej dozwolonej jest czasochłonne, nie chce im się. Określanie
też w jaki sposób ta nadmierna prędkość przyczyniła się do wypadku -
nie na głowę zwykłego policjanta z drogówki.
Znam sprawę gdzie dopiero sąd uznał winę rajdowca.
A sprawca wypadku ma prawo zakładać że jeśli ma widoczność do tyłu np.
200 metrów, to zmienia pas i nie musi uważać czy zza zakrętu wyskoczy
mu Kubica czy inny Valentino Rossi, który uznał za stosowne popylać
150-200 km/h przy ograniczeniu do 50.
Większość samochodów da się rozpędzić do prędkości takiej ze trudno ci
będzie znaleźć w mieście jakiekolwiek miejsce do zmiany pasa czy do
włączenia się do ruchu, tak żeby takiemu potencjalnemu rajdowcowi nie
zjechać drogi.
Z motocyklami jeszcze gorzej. Jak się jeździ takim ścigaczem w mieście,
jeśli motocyklista miałby się trzymać ograniczenia do 50 km/h? Cały
czas na jedynce?
Czasem mnie wzywali do stwierdzenia zgonu motocyklisty, i pytany
policjant, nawet jeśli przyczyną bezpośrednią było "kobita mu wyjechała
z bocznej uliczki", to potem leciało "a że zapierdalał jak dziki, to
nie miał szans wyhamować".
--
Pozdro
Massai
-
82. Data: 2011-03-16 20:37:01
Temat: Re: Zaczelo sie
Od: "Dysiek" <b...@b...pl>
> Nie, tylko sugerowałbym ostrożne podejście do policyjnego "winny
> wypadku".
> Z motocyklami jeszcze gorzej. Jak się jeździ takim ścigaczem w mieście,
> jeśli motocyklista miałby się trzymać ograniczenia do 50 km/h? Cały
> czas na jedynce?
>
> Czasem mnie wzywali do stwierdzenia zgonu motocyklisty, i pytany
> policjant, nawet jeśli przyczyną bezpośrednią było "kobita mu wyjechała
> z bocznej uliczki", to potem leciało "a że zapierdalał jak dziki, to
> nie miał szans wyhamować".
Jezdze motocyklem od ponad 10 lat, scigacze nigdy mnie nie interesowaly -
bujam sie raczej spokojnie (tzn ograniczenie +20 km/h) na czopku.
Kilkukrotnie w tym czasie o malo bym nie zginal bo wymuszano na mnie
pierszenstwo, zajezdzano droge, etc. Uwazam, podobnie zreszta jak policyjna
statystyka, ze ponad 70 % winy w wypadkach z motocyklami ponosza kierowcy
aut.
Dysiek
-
83. Data: 2011-03-16 22:27:23
Temat: Re: Zaczelo sie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 13.03.2011 17:17, MarcinJM pisze:
>> Przy takiej prędkości odczytałeś licznik? Dobry jesteś!
>
> Nic nie odczytalem. Potrafie ocenic MNIEJ WIECEJ predkosc. Tak samo jak
> mniej wiecej potrafie ocenic odleglosc, temperature i godzine.
"Na oko" to chłop w szpitali umarł.
Ocena prędkości "na oko" mocno podlega psychologii i każdy obiekt
wydający wyższy dźwięk i mijający obserwatora w mniejszej odległości
będzie "dużo szybszy" od obiektu mijającego w większej odległości i
wydającego niższy dźwięk.
Reasumując: twój "pomiar" jest z sufitu wzięty i tym samym kompletnie
niewiarygodny.
> Jakbym mial obstawiac, to bym ok 150 napisal. Ale bezpiecznie napisalem
> "grubo powyzej 100"
Zdefiniuj "grubo" i skąd wiesz, że na pewno ponad 100? Sam właśnie tyle
jechałeś? W obszarze zabudowanym? Ty bandyto!
-
84. Data: 2011-03-16 22:29:05
Temat: Re: Zaczelo sie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 13.03.2011 18:09, MarcinJM pisze:
> W dniu 2011-03-13 17:38, Piotr Klimek pisze:
>> Mozna sobie latac i nie przeszkadzac innym :)
>
> Alez oni mi nie przeszkadzaja. Kompletnie. Natomiast motocyklista
> powienien byc na tyle rozsadny, zeby zdawac sobie sprawe, ze po zimie
> czujnosc kierowcow zostala zamrozona i trzeba dac im szanse na
> "rozmrozenie" i zachowywac sie na drodze PRZEWIDYWALNIE i w miare
> rozsadnie.
>
Co nie zmienia faktu, że kierowca samochodu ma prawny obowiązek
zachowania czujności i przez okres zimowy i w razie zdarzenia nie będzie
mógł się skutecznie tłumaczyć prokuratorowi "dopiero co zima minęła i
zapomniałem, że na drogach poruszają się także inne pojazdy, niż
wielośladowe".
-
85. Data: 2011-03-16 22:39:33
Temat: Re: Zaczelo sie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 16.03.2011 15:56, Massai pisze:
>> Zyjesz w idealnym swiecie?
>
> Nie, tylko sugerowałbym ostrożne podejście do policyjnego "winny
> wypadku".
>
> Policji wystarczy że "zajechał drogę" i winny. Udowodnienie po fakcie
I słusznie. Wymuszenie jest sprawą formalnie oczywistą.
Ja np. wczoraj formalnie wymusiłem pierwszeństwo na pewnym pojebanym
warszawskim rondzie (teraz już tylko z nazwy, bo pasy już nie idą ani na
# ani w kółeczko, jest tylko jakaś dziwna twórczość artystyczna) - razem
z formalnie poszkodowanym zgodziliśmy się nieformalnie, że winny był ten
idiota teoretyk pseudo-racjonalizator, co zainstalował wzajemnie
sprzeczne oznakowanie, w dodatku poziome na tyle nietrwałe, że miejscami
już zanikające.
Notabene ludność lokalna wspominała, że problem "jest znany" i
oznakowanie jest planowane do zmiany.
Ale formalnie wymusiłem i cześć pieśni- jak obejrzałem sobie dokładniej
to oznakowanie, to nie dało się tego inaczej formalnie ująć. Dobrze, że
pojazd mam mocno budżetowy i - ponieważ w nosie mam "glans" pojazdu -
cała moja szkoda skończyła się na konieczności naprostowania jednego
mocowania, przymocowania na nowo zderzaka (pianka rządzi ;) ) i wymiany
reflektora za 54zł (wow! ale pięknie mi teraz świeci! drugi chyba sobie
też zmienię ;) )
-
86. Data: 2011-03-16 22:47:17
Temat: Re: Zaczelo sie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 14.03.2011 05:59, megrims pisze:
> W dniu 2011-03-13 23:33, Adam Płaszczyca pisze:
>> Dnia Sun, 13 Mar 2011 21:11:07 +0100, megrims napisał(a):
>>
>>> Jak kiedyś Twoje dziecko wjedzie w takie linki stalowe, to
>>> co wtedy powiesz?
>>
>> 'A mówił tatuś, że po lesie quadem nie wolno?'
>>
>
> Życia dziecku to nie przywróci.
> Jak byś miał swoje, to byś tak nie pisał.
Tfu, tfu, tfu! Na psa urok! Przecież to by było straszne, jakby
płaszczydło się rozmnożyło...
Idiocie nie przyjdzie do głowy, że rozwieszona przez tego tępego chuja
(wybaczcie mocne słowa, ale delikatniej nie da się takiego delikwenta
określić) linka może zaszkodzić także komuś, kto nie zasuwa jak głupi na
quadzie (już pomijam taki detal, że sama metoda jest adekwatna jak
poderżnięcie gardła za np. krzywe zaparkowanie).
-
87. Data: 2011-03-16 23:13:33
Temat: Re: Zaczelo sie
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Mon, 14 Mar 2011 05:59:38 +0100, megrims napisał(a):
>>> Jak kiedyś Twoje dziecko wjedzie w takie linki stalowe, to
>>> co wtedy powiesz?
>>
>> 'A mówił tatuś, że po lesie quadem nie wolno?'
>
> Życia dziecku to nie przywróci.
> Jak byś miał swoje, to byś tak nie pisał.
Jakbym miał swoje, to by nie jeździło quadem po lesie, tylko zakładało
linki.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
88. Data: 2011-03-16 23:14:25
Temat: Re: Zaczelo sie
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-03-16, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:
>> Nic nie odczytalem. Potrafie ocenic MNIEJ WIECEJ predkosc. Tak samo jak
>> mniej wiecej potrafie ocenic odleglosc, temperature i godzine.
>
> "Na oko" to chłop w szpitali umarł.
Bo pewnie bez dokładnego termometru nie wiedział, czy wyjść w
podkoszulku i krótkich spodenkach czy trzeba kożuch założyć.
Krzysiek Kiełczewski
-
89. Data: 2011-03-16 23:14:27
Temat: Re: Zaczelo sie
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Mon, 14 Mar 2011 20:11:33 +0100, Dysiek napisał(a):
>> Rozjeżdzanie drogi "na odludziu to niech będzie" jest tak samo fajne jak
>> mówienie "niech sobie śmiecą na odludzi bo to nikomu nie przeszkadza"
>
> Smiecenie jest buractwem, jazda crossem niekoniecznie.
Jazda crossem po nieswoim, gdzie właściciel zabrania także.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
90. Data: 2011-03-16 23:29:22
Temat: Re: Zaczelo sie
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 16 Mar 2011 20:37:01 +0100, Dysiek wrote:
>Jezdze motocyklem od ponad 10 lat, scigacze nigdy mnie nie interesowaly -
>bujam sie raczej spokojnie (tzn ograniczenie +20 km/h) na czopku.
>Kilkukrotnie w tym czasie o malo bym nie zginal bo wymuszano na mnie
>pierszenstwo, zajezdzano droge, etc. Uwazam, podobnie zreszta jak policyjna
>statystyka, ze ponad 70 % winy w wypadkach z motocyklami ponosza kierowcy
>aut.
hm, motocyklistow spotykam dosc rzadko, ale tak prawde mowiac - jak
wyskakuja gdzies po przecisnieciu sie "srodkowym pasem" .. to to jest
niebezpieczne. A potem sie nazywa ze to samochod wymusil pierwszenstwo
:-)
J.