eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 233

  • 211. Data: 2010-03-11 23:36:24
    Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
    news:

    > Raczej za nieudzielenie pomocy.
    > Ewentualnie spowodowanie wypadku i ucieczkę.

    Pierwsze i trzecie - na pewno, choć nie wiem czy to przestępstwo.
    Co do drugiego - nie było ani jednej informacji która coś takiego by
    potwierdzała, okoliczności raczej pozwalają mieć wątpliwości.




  • 212. Data: 2010-03-11 23:40:33
    Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 11 Mar 2010 22:48:55 +0100, Plumpi wrote:
    >2*. Jest ślisko. Jedzie samochód dostwczy drogą z pierwszeństwem. Nagle z
    >drogi podporzadkowanej wyjeżdża samochód i zajeżdża drogę. Kierowca
    >samochodu dostawczego gwałtownie hamuje, ale wpada w poślizg i nie może
    >zapanować nad kierownicą. Leci wprost na wiatę przystanku autobusowego,
    >gdzie zabija kobietę. Kierowcy samochodu, który wymusił pierwszeństwo udaje
    >się uciec z miejsca wypadku, a może po prostu nawet nie zauwazył całego
    >wydarzenia.

    I kogo uznali winnym ?
    Bo tak na oko .. kierowca dostawczaka nie dostosowal predkosci -)

    >3*. W samochodzie ciężarowym (to było przeszło 30 lat temu) pęka obręcz przy
    >kole i jej fragment trafia dziecko jadące na rowerku pod opieką babci.

    A tu kogo oskarczyli/podejrzewali ?

    >4*. W samochodzie blokują się systemy sterowania. Przestaje reagować pedał
    >gazu, hamulec, sprzęgło, biegi. Auto jedzie i nie "słucha: się kierowcy.
    >Kierowca w obawie przed uderzeniem w stojące przed skrzyżowaniem samochody
    >zjeżdża na chodnik, próbując dalej zjechać na trawę, ale nie zauważa, że tam
    >znajdują się ludzie, których potrąca, a jedna z ofiar umiera w szpitalu.

    A ten autentyczny przypadek to skad ?

    >6*. Skręca samochód ciężarowy na skrzyżowaniu w prawo. Skrzyżowanie jest
    >bardzo ciasne, a widoczność tyłu naczepy podczas skrętu bardzo kiepska.
    >Kierowca ostrożnie przejeżdża, bo przed przejściem stoją piesi mając
    >czerwone światło, ale nie zauważa, że z grupy tłumu stojącego metr przed
    >krawędzią wychodzi dziecko i staje tuż przy samej krawędzi jezdni. Samochód
    >jednak jest na tyle długi, że tylne koła wjeżdżają na krawężnik najeżdżając
    >dzieciaka.

    Ale to chyba nie jest w zgodzie z pord w czasie manewru nie zauwazyc
    dzieciaka ?

    >8. Jest zima. Droga pod górkę cała zasypana śniegiem. Jednak w pewnym
    >miejscu okazuje się, ż epod warstwą śniegu znajduje się warstwa lodu. Auto
    >przestaje dalej ciągnąć pod górę i się ślizga na lodzie. Po chwili jednak
    >zaczyna się ześlizgiwać w dół, nabierając prędkości. Zahacza przy okazji
    >przechodniów na chodniku.

    Ale czy to nie wina kierowcy ?
    Sniegu nie da sie nie zauwazyc, tak jak np plamy oleju :-)

    J.


  • 213. Data: 2010-03-12 00:32:54
    Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Cavallino pisze:
    > Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
    > news:
    >
    >> Raczej za nieudzielenie pomocy.
    >> Ewentualnie spowodowanie wypadku i ucieczkę.
    >
    > Pierwsze i trzecie - na pewno, choć nie wiem czy to przestępstwo.
    > Co do drugiego - nie było ani jednej informacji która coś takiego by
    > potwierdzała, okoliczności raczej pozwalają mieć wątpliwości.

    Albo nieudzielenie pomocy ( art. 162 KK ), albo spowodowanie wypadku i
    ucieczka ( art. 178 KK ).
    Samej ucieczki z wypadku którego się nie spowodowało to nie ma.

    Za wypadek+ucieczkę można dostać dwanaście lat, a za nieudzielenie
    pomocy maksymalnie trzy, co w tej sytuacji ma dość kluczowe znaczenie.


  • 214. Data: 2010-03-12 00:45:08
    Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
    news:

    >>> Raczej za nieudzielenie pomocy.
    >>> Ewentualnie spowodowanie wypadku i ucieczkę.
    >>
    >> Pierwsze i trzecie - na pewno, choć nie wiem czy to przestępstwo.
    >> Co do drugiego - nie było ani jednej informacji która coś takiego by
    >> potwierdzała, okoliczności raczej pozwalają mieć wątpliwości.
    >
    > Albo nieudzielenie pomocy ( art. 162 KK ), albo spowodowanie wypadku i
    > ucieczka ( art. 178 KK ).
    > Samej ucieczki z wypadku którego się nie spowodowało to nie ma.

    Jak nie ponosisz winy za wypadek (czyli go nie spowodowałeś) to możesz
    bezkarnie zostawić konającego sprawcę i jechać w długą?

    I beknąć tak jak każdy inny, który sobie przejechał obok nie zatrzymując
    się?
    To jakaś nowość dla mnie, człowiek całe życie się uczy.
    Czyli wina ma tu kardynalne znaczenie - co znaczy że kobita może wyjść
    praktycznie bez szwanku z całej sytuacji, gdy się okaże że np. gość już nie
    żył, gdy go najechała.


  • 215. Data: 2010-03-12 00:50:20
    Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
    news:

    > Albo nieudzielenie pomocy ( art. 162 KK ), albo spowodowanie wypadku i
    > ucieczka ( art. 178 KK ).

    Coś Ci się chyba pozajączkowało, bo w KK nie widzę takich przepisów.


  • 216. Data: 2010-03-12 01:02:41
    Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Cavallino pisze:
    > Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
    > news:
    >
    >>>> Raczej za nieudzielenie pomocy.
    >>>> Ewentualnie spowodowanie wypadku i ucieczkę.
    >>>
    >>> Pierwsze i trzecie - na pewno, choć nie wiem czy to przestępstwo.
    >>> Co do drugiego - nie było ani jednej informacji która coś takiego by
    >>> potwierdzała, okoliczności raczej pozwalają mieć wątpliwości.
    >>
    >> Albo nieudzielenie pomocy ( art. 162 KK ), albo spowodowanie wypadku i
    >> ucieczka ( art. 178 KK ).
    >> Samej ucieczki z wypadku którego się nie spowodowało to nie ma.
    >
    > Jak nie ponosisz winy za wypadek (czyli go nie spowodowałeś) to możesz
    > bezkarnie zostawić konającego sprawcę i jechać w długą?

    No nie tak bezkarnie, bo jednak jest to nieudzielenie pomocy i w
    perspektywie 3 lata odsiadki.

    > I beknąć tak jak każdy inny, który sobie przejechał obok nie zatrzymując
    > się?

    No tak wychodzi.
    Tyle że w sumie przewinienie takie samo - zostawienie kogoś rannego na
    pastwę losu.
    Tu IMO nie ma różnicy czy ten kto to robi był uczestnikiem czy widzem
    całego zdarzenia.

    > To jakaś nowość dla mnie, człowiek całe życie się uczy.

    Nie wygląda to jakoś bardzo sprawiedliwie.

    Bo akurat w takiej sytuacji IMO to kto był sprawcą wypadku nie ma aż tak
    dużego ciężaru gatunkowego (bo wypadek to raczej nieumyślnie) jak to że
    ktoś świadomie zostawia rannego i odjeżdża.

    A tu jak odjedzie sprawca to mu grozi 12 lat, jak odjedzie "niesprawca"
    to już góra trzy.

    > Czyli wina ma tu kardynalne znaczenie - co znaczy że kobita może wyjść
    > praktycznie bez szwanku z całej sytuacji, gdy się okaże że np. gość już
    > nie żył, gdy go najechała.

    No jak tak się okaże, to jest to chyba bardzo prawdopodobne, chociaż
    biegły w tych wszystkich artykułach nie jestem, ale szybkie przeszukanie
    nic nie pokazuje.

    Za przejechanie zwłok chyba nie ma paragrafu, bo nawet trudno mówić o
    bezczeszczeniu.


  • 217. Data: 2010-03-12 01:04:20
    Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Cavallino pisze:
    > Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
    > news:
    >
    >> Albo nieudzielenie pomocy ( art. 162 KK ), albo spowodowanie wypadku i
    >> ucieczka ( art. 178 KK ).
    >
    > Coś Ci się chyba pozajączkowało, bo w KK nie widzę takich przepisów.

    Nie wiem czy to najbardziej aktualna wersja, ale patrzyłem tu:
    http://prawo.money.pl/akty-prawne/ujednolicone-akty-
    prawne/kodeksy/kodeks;karny;z;dnia;6;czerwca;1997;r;
    ,1997,88,553,DU,410.html

    Ponoć ujednolicona wersja z października.


  • 218. Data: 2010-03-12 05:58:42
    Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
    Od: Filip KK <n...@n...pl>

    W dniu 2010-03-10 19:33, Tomasz Pyra pisze:

    > Tylko co innego nie zauważyć czegoś obok czego przejechało się w
    > nieważne jak małej odległości, a co innego zderzyć się z tym czymś.
    > To już jest niemożliwe do przeoczenia.
    >
    Sądzisz, że w dzisiejszych czasach nikt nie pisze smsów podczas jazdy
    samochodem? Nikt nie poprawia makijażu? Nikt nie szuka ciekawych płytek
    w schowku?
    Można przeoczyć wielkiego słonia pisząc smsa i jadąc załóżmy 100 km/h.

    > I taka prawda że każdy kto zderzy się z sarną w tej chwili zatrzyma się

    Nie zgodzę się z Tobą. Bo zapewniam Cię, że bardzo mało jest kobiet na
    tyle odważnych aby w nocy w jakimś lesie zatrzymać się i wysiąść z
    samochodu. Podejrzewam, że nie znalazłbyś takiej kobiety, która by się
    na to odważyła.

    > choćby sprawdzić czy samochodem da sie jechać, przy okazji sprawdzi czy
    > to na pewno była sarna.

    Jeśli jedzie dalej, to na pewno nie pomyśli "a może się dalej nie da
    jechać?", bo po co. Jedzie to jedzie.


  • 219. Data: 2010-03-12 08:47:12
    Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
    Od: fv <f...@c...com>

    Bydlę wrote:
    > Moja rodzina powoli zaczyna kląć, bo męczą się nad tym problemem i nie
    > udaje się nam wykombinować zgodnego z prawem nieumyślnego (w potocznym
    > znaczeniu, nie w prawniczym bełkocie) sprawstwa.
    > :-)))

    Jest jeden przypadek przy którym chyba zawsze będzie spór kto jest winny. Chodzi o
    "wtargnięcie na
    przejście dla pieszych". Z jednej strony kierowca jedzie prawidłowo a z drugiej
    strony ktoś wbiega
    na pasy, np. po zmroku.

    Sprawa jest sporna, dlatego że kierowca jest tutaj chyba zawsze orzekany winnym
    (czyli sprawcą).

    Z drugiej strony jedzie prawidłowo i nie ma szans uniknąć wypadku. Ale sprawcą jest,
    ponieważ nie ma
    najczęściej możliwości udowodnić, że nie było możliwe zauważenie pieszego. Co więcej,
    dawanie takich
    możliwości mogłoby spowodować wzrost zagrożenia dla pieszych - dlatego sprawa jest
    sporna.

    Tak po ludzku to nie on spowodował wypadek, jednak w majestacie prawa będzie jego
    sprawcą.
    Dobrem chronionym w tej sprawie jest świętość przejścia dla pieszych.

    --
    fv


  • 220. Data: 2010-03-12 09:06:43
    Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 12 Mar 2010 01:04:20 +0100, Tomasz Pyra wrote:
    >Cavallino pisze:
    >> Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
    >>> Albo nieudzielenie pomocy ( art. 162 KK ), albo spowodowanie wypadku i
    >>> ucieczka ( art. 178 KK ).
    >> Coś Ci się chyba pozajączkowało, bo w KK nie widzę takich przepisów.
    >
    >Nie wiem czy to najbardziej aktualna wersja, ale patrzyłem tu:
    >http://prawo.money.pl/akty-prawne/ujednolicone-akty
    -prawne/kodeksy/kodeks;karny;z;dnia;6;czerwca;1997;r
    ;,1997,88,553,DU,410.html
    >Ponoć ujednolicona wersja z października.

    Przy czym to art dosc stare, byly juz ladnych pare lat temu, moze
    zmieniono.

    J.


strony : 1 ... 10 ... 21 . [ 22 ] . 23 . 24


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: