eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 163

  • 61. Data: 2010-12-31 16:30:47
    Temat: Re: Zabijamy si nawzajem z powodu wolnoci na drogach?
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    Jakub Witkowski wrote:

    > W dniu 2010-12-30 16:17, Massai pisze:
    >
    > > Żeby było jasne - jestem ZA zapinaniem pasów. Obowiązkowym,
    > > przez wszystkich. Jak ktoś nie chce zapinać, to brak mu instynktu
    > > samozachowawczego. Taki zaburzenia z instyktem samozachowawczym
    > > kwalifikują się do konsultacji psychiatrycznej, więc powstaje
    > > wątpliwość czy taki ktoś powinien mieć prawo jazdy...
    >
    > Jako inteligentny facet na pewno wiesz że argumentacja jest słaba.

    Nie tyle słaba, co trochę przesadzona. ;-)

    A poważniej - pasy są każdym samochodzie.
    W interesie kierowcy jest żeby te pasy zapiął. Jeśli tego nie robi
    - można się zastanawiać dlaczego. Bo mu wygodniej, z lenistwa?
    Trochę niebezpieczny argument, bo jeśli o swoje własne
    bezpieczeństwo z lenistwa nie dba - to czy zadba o cudze, np.
    pilnując żeby jechać bezpiecznie?

    >
    > Czy ktolokwiek prowadził badanie wpływu zapięcia pasów na styl
    > jazdy? Bo gdy jest ślisko, jedzemy wolniej i bardziej uważamy.
    > Podbnie gdy jest mgła, gdy mamy gorszy samochód itd.
    > Myślę, że jadąc (świadomie) bez pasów też jedziemy wolniej i
    > ostrożniej. Ja przynajmniej tak mam - czasem mi się nie chce
    > zapinać jadąc pół kilometra, ale na pewno jestem wtedy dużo
    > bardziej ostrożny. W ogóle człowiek ma to do siebie że
    > niezależnie od warunków stara się trzymać poniżej pewnej granicy
    > akceptowalnego indywidualnie ryzyka. A jeśli tak, to może się
    > okazać że jazda w pasach wcale nie jest statystycznie bardziej
    > bezpieczniejsza.

    To też trochę naciągana teoria.
    Na tej samej zasadzie próbuje się (imho błędnie) dyskredytować te
    wszystkie trzyliterowe systemy w samochodach.
    Owszem ludzie zbyt zawierzają technice, i zysk z tych systemów (we
    wpływie na wypadki) nie jest aż taki jak mógł by być, ale jednak
    jest.

    Z pasami może być podobnie. Że ludzie jadą ciut mniej ostrożnie
    "bo mam pasy i poduszki", ale nadal to 'ciut mniej ostrożnie" nie
    niweluje pozytywnego wpływu pasów.

    --
    Pozdro
    Massai


  • 62. Data: 2010-12-31 16:31:30
    Temat: Re: Zabijamy si nawzajem z powodu wolnoci na drogach?
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    Maciek wrote:

    > W dniu 2010-12-30 16:17, Massai pisze:
    > > Żeby było jasne - jestem ZA zapinaniem pasów. Obowiązkowym,
    > > przez wszystkich. Jak ktoś nie chce zapinać, to brak mu instynktu
    > > samozachowawczego. Taki zaburzenia z instyktem samozachowawczym
    > > kwalifikują się do konsultacji psychiatrycznej, więc powstaje
    > > wątpliwość czy taki ktoś powinien mieć prawo jazdy...
    > A ja jestem za obowiązkowym wyposażaniem samochodów w klatki i
    > obowiązkową jazdą w kaskach. Kto nie jest za, niech się leczy
    > psychiatrycznie, a co! :->

    Jak na razie pasy są w każdym samochodzie, a klatka - tylko w
    niektórych ;-)

    --
    Pozdro
    Massai


  • 63. Data: 2010-12-31 17:15:45
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: MariuszM <u...@p...onet.pl>

    W dniu 31-12-2010 16:22, RoMan Mandziejewicz pisze:

    > W tym wypadku "cośtam" to 24 mld PLN rocznie od samych palaczy. 10%
    > budżetu państwa.

    Papierosy i alkohol to dla budżetu państwa żyła złota.
    Raz - z akcyzy, dwa - palący i nadużywający alkoholu żyją krócej, więc
    jako emeryci za długo nie będą korzystali z systemu.

    M.


  • 64. Data: 2010-12-31 17:16:20
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: ToMasz <twitek4@.gazeta.pl>


    > Istota systemow socjalnych jak nasz, jest to ze panstwo dba o obywatela
    > pod kazdym wzgledem nakladajac na niego przerozne ograniczenia i
    > ograniczajac wolnosc.
    dlatego ze (szczególnie my) mylimy woność z anarchią i nie potrafimy tak
    korzystać z wolności zeby innym jej nie zabierac. Nigdy nie słuchałeś
    muzyki sąsiadów?
    > Wolnosc z czasem jest ograniczana coraz bardziej.
    > Takie pasy - nikomu krzywdy kierowca niezapietymi pasami nie zrobi, a
    > ogranicza mu sie wolnosc jego wlasna, do decydowania o samym sobie.
    tyle ze to nie prawda. skoro Ty płacisz za moje leczenie, a ja za Twoje,
    to zapinaj pasy tak jak ja.

    > Zreszta, KK przewiduje kary za spowodowanie wypadku, wiec nie ma
    > potrzeby dodatkowego uprzykrzania zycia kierowcom. Jezeli kogos nie
    > odstraszy potencjalna kara z KK to myslisz ze perpsektywa placenia za
    > leczenie go odstraszy?
    nie wiem czy mam racje ale uważam ze tak. Spróbuj pomyśleć jak młody
    oszołom. teraz przypieprzysz komuś, to masz BMke albo Vw do kasacji,( 10
    tys w plecy?) i mandat. tak samo wg dzisiejszych przepisów kara będzie
    identyczna w nizej wymienionych przypadkach :
    1 miałeś 50, lód, poślizg czołówka
    2. miałes 150, poszło lekko bokiem, zero trupów

    JA bym sobie życzył zeby _TYLKO_ w tym drugim przypadku były dodatkowe
    koszty dla sprawcy.
    JAko młody oszołom nie ruszył byś mózgiem? Jeśli nie - trudno. byłbyś
    antyprzykładem dla innych

    Był projekt zeby wszystkich kierowców zrównać, i każdemu w ubezpieczeniu
    dołożyć. to jest złodziejstwo.

    JEszcze jedno mocno OT.

    pracujesz wiecej - zarabiasz wiecej - zgadzamy sie?
    przacujesz mnie - zarabiasz mniej - dlalej wszyscy zgodni?

    Powodujesz wypadki płacisz... tyle samo? nie. wiecej! dzisiaj o ile? 10%
    wartości ubezpieczenia? to jest mniej niż 1% wartości auta!. Sory, ale
    załóż z kumpelm firme transportową, będziecie mieli 2 auta a on jedno na
    rok skasuje. czy 1% wypłaty to wystarczająca kara?

    JEsteś sprawny, wygimnastykowany, zdrowy? płacisz tyle samo za opieke
    zdrowotną co leniwy gruby nałogowy palacz? Fajnie tak? w rezultacie
    jesteś traktowany przez lekarza jak leniwy gruby nałogowy palacz...

    Drodzy PAństwo jeśli ma być nam dobrze, to albo to co napisałem musimy
    zmienić - wiem bolesne i kontrowersyjne, albo musimy, jako społeczeństwo
    miec duuuuzy naddatek pieniędzy - pożądane,ale nierealne.

    Pozdrawiam i zycze lepszego nowego roku

    ToMasz


  • 65. Data: 2010-12-31 17:19:27
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: ToMasz <twitek4@.gazeta.pl>

    Maciek pisze:
    > W dniu 2010-12-31 11:26, Jakub Witkowski pisze:
    >> Jeśli leczenie jest państwowe, to koszty leczenia każdego z nas są również sprawą
    >> państwową, ergo twoje własne zdrowie jest właściwie sprawą państwową. Ergo,
    państwo
    >> poczuwa się do PRAWA NAKAZYWANIA ci jak masz dbać o zdrowie, aby nie narażać
    >> państwa (ładnie to się mówi: "podatników") na straty.
    > Co ciekawe jednocześnie państwo sprzedaje Ci wódę i fajki, obłożone
    > oczywiście solidną akcyzą, czyli pozwala Ci się łaskawie truć, a potem
    > Cię łaskawie leczy. Jednak jazda bez pasów, czy na motocyklu bez kasku
    > to już jest be i w ten sposób się "truć" nie możesz :-> No chyba, że
    > jakieś winiety na jazdę bez pasów/kasku wprowadzą :->
    >

    ale wódka i papierosy nie są szkodliwe, jeśli są krótkim epizodem w
    naszym życiu. jeśli są nadużywane, szkodzą mocno, a za leczenie płaci
    naród. wbrew pozorom akcyza jest opodatkowaniem za leczenie tylko
    nadużywających..... Wymyślił to ktoś perfidny, ale nie głupi.

    ToMasz


  • 66. Data: 2010-12-31 17:23:39
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: ToMasz <twitek4@.gazeta.pl>

    MariuszM pisze:
    > W dniu 31-12-2010 12:23, Technolog pisze:
    >
    >> Wskazuję różnicę: Twój "niewolnik" może wykupić sobie prywatne
    >> ubezpieczenie o nazwie "hulaj dusza", gdzie wyleczą go niezależnie od
    >> jego
    >> wybryków.
    >
    > Ja bardzo chętnie kupię sobie takie ubezpieczenie.
    > Proszę mnie tylko zwolnić od płacenia obowiązkowego ubezpieczenia
    > zdrowotnego na "Twoje" państwo. Obiecuje, że beż żalu zrezygnuję z
    > opieki w państwowej służbie zdrowia.
    >
    > M.
    To o czym piszesz jest możliwe. nie jest to wygodne ale mozliwe.
    wystarczy ze będziesz bezrobotny do konca życia. o ile pamietam
    ubezpieczenie zdrowotne oferuje kila firm (signal iduna? lukas bank
    ostatnio?) ale to troszkę kosztuje.

    ToMasz


  • 67. Data: 2010-12-31 17:59:10
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Andrzej Kubiak" <n...@i...invalid> napisał w wiadomości
    news:1afoly6misxcl$.1q5r4htz2h9tj.dlg@40tude.net...
    > Dnia Fri, 31 Dec 2010 12:43:20 +0100, Technolog napisał(a):
    >
    >>> Nie wiem gdzie jeździsz, ale albo to jakiś dziki kraj, albo Twoja
    >>> definicja "szalonego kierowcy" jest dużo pojemniejsza od mojej.
    >> Dolny, Górny Śląsk, Małopolska. Chodzi mi o kolesi przyklejonych do
    >> zderzaka przy 90 na godzinę
    >
    > Wielkopolska. Od miesiąca nikogo takiego nie widziałem :)

    Jakbyś blokował drogi jadąc połowę wolniej niż reszta, to może i zimą byś
    zauważył.


  • 68. Data: 2010-12-31 18:00:29
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Technolog" <t...@g...com> napisał w wiadomości
    news:17cjpnsfe4uj8.eld1pitosv5c$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Fri, 31 Dec 2010 12:05:12 +0100, Cavallino napisał(a):
    >
    >> Ty
    >>> natomiast nie podajesz żadnego argumentu w sprawie
    >>
    >> Z głupotą się nie dyskutuje.
    >
    > Głupiec jest odporny na polemikę,

    No właśnie między innymi dlatego.


  • 69. Data: 2010-12-31 18:12:24
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: PawelC <p...@f...pl>


    > Jesteś anarchistą, żadnych praw? Rocznie giną tysiące ludzi, w tym wielu
    > niewinnych, którzy stają się ofiarami bezmyślności. Kontrola na publicznych
    > drogach a kontrola społeczeństwa to dwie różne rzeczy.

    Nie dogadasz się z nimi. Stwierdziłem kiedyś że rozmowa, na te tematy, z
    co niektórymi z nich, to tak samo, jak dyskusje z wyznawcami Rydzyka.
    Choćbyś nie wiem, jak racjonalne argumenty przedstawiał, nie wiem, jak
    prawdziwymi liczbami podpierał, oni i tak będą wiedzieli swoje.

    Dajcie polakom wolność, to sami się wykończą.


  • 70. Data: 2010-12-31 18:27:59
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: MariuszM <u...@p...onet.pl>

    W dniu 31-12-2010 17:23, ToMasz pisze:

    > To o czym piszesz jest możliwe. nie jest to wygodne ale mozliwe.
    > wystarczy ze będziesz bezrobotny do konca życia. o ile pamietam
    > ubezpieczenie zdrowotne oferuje kila firm (signal iduna? lukas bank
    > ostatnio?) ale to troszkę kosztuje.
    Chyba nie do końca.
    Bezrobotny (zarejestrowany) jest ubezpieczony, korzysta z systemu
    państwowego. A ja tak nie chcę.
    Można być oczywiście "bezrobotnym" i mieć dochody - i tu masz rację.
    Ale to chore, żeby tylko takim sposobem można było podziękować systemowi...

    M.


strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: