-
51. Data: 2010-12-31 14:16:08
Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Maciek,
Friday, December 31, 2010, 12:33:50 PM, you wrote:
>> Właśnie dlatego, że te produkty są obłożone solidną akcyzą. Takie
>> trudne do zrozumienia? Na dokładkę na przykład palacze oszczędzają
>> system emerytalny - szybciej umierają od niepalących. A koszt
>> "leczenia" palacza jest wielokrotnie niższy od długotrwałego
>> utrzymywania przy życie niepalącego emeryta.
> Jesteś całkowicie pewien, że wpływy z akcyzy pokrywają koszty leczenia
> alkoholizmu (biorąc pod uwagę szeroki zakres działania problemów
> alkoholowych, czyli np. upośledzanie całych rodzin),
Alkoholizm jest nieuleczalny. Alkoholik chwilowo zaleczony jest dla
budżetu szkodliwy - alkoholik ma pić a nie nie pić.
> czy chorób związanych z paleniem czynnym bądź biernym tytoniu?
Jakich chorób? Palacze chorują krótko i umierają szybko. Jeden, drugi,
trzeci zawał i do piachu. Albo rak - kilka miesięcy i z głowy. Lepsze
to niż 20 lat "leczenia" Alzheimera u staruszków, którzy nigdy nie
palili.
> Ja mam wrażenie, że kręci się to siłą rozpędu i gdyby było takie
> opłacalne, to dawno wpuścili by do sprzedaży narkotyki z akcyzą.
Narkotyki nie skracają tak życia jak palenie. A gdyby to było
nieopłacalne do dla budżetu, to dawno byłoby zdelegalizowane.
>> Niby żartujesz ale powoli dojrzewasz do rzeczywistosci. Tak, konieczne
>> są indywidualne, obowiązkowe ubezpieczenia dla kierowców, pokrywające
>> koszty leczenia ofiar wypadków. Z adekwatnym do kosztów leczenia,
>> automagicznym ustalaniem wyskokości składki.
> I ja jestem całkowicie za, czyli chcę jeździć bez pasów/kasku i czego
> tam jeszcze - płacę sobie wyższe ubezpieczenie i mam wszystko w d*.
Ale dopóki koszty leczenia powypadkowego nie są pokrywane z
_indywidualnych_ ubezpieczeń - przykro mi, ale musisz się dostosować
do zasad.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
52. Data: 2010-12-31 14:19:58
Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Od: "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl>
Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4d1d275f$0$2450$6...@n...neostrada
.pl...
> Ale trudno też mówić że jak jakiś młody gniewny nie opanuje bolidu przy
> 100km/h w mieście, że przyczyną był niedostateczny system szkolenia czy
> poziom techniczny pojazdu.
> Chociaż oczywiście być może gdyby system szkolenia był lepszy, to młody
> gniewny może by nie szalał.
Młody gniewny zawsze będzie miał ochotę poszaleć. To prawo młodości. Można
próbować to tłamsić, ale nie tędy droga.
W zamian - należy zbudować miejsca, gdzie faktycznie można sobie poszaleć.
Tory, place manewrowe - tego brakuje.
Niech się młody wyszumi na specjalnym obiekcie. Przejdzie mu ochota do
popisów na drodze osiedlowej.
Zresztą nie tylko młody - chyba każdy ma ochotę czasem "zobaczyć, co też ten
sprzęcik potrafi".
Dlaczego Niemcy jadą spokojnie tam, gdzie jest ograniczenie? Bo za 10 km
będą mogli wywiesić język pędząc zgodnie z prawem 200 km/h.
-
53. Data: 2010-12-31 14:21:56
Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello marecki,
Friday, December 31, 2010, 1:02:07 PM, you wrote:
[...]
> A jak juz jestesmy przy genialnosci rozwiazan to po co sie ograniczac do
> samych wypadkow?
> Pijesz alkohol? Leczysz sie sam.
> Palisz fajki? Leczysz sie sam.
Nie pieprz głupot - akcyza i podatki od papierosów to prawie połowa
budżetu NFZ.
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
54. Data: 2010-12-31 14:33:31
Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Fri, 31 Dec 2010 14:19:58 +0100, Marcin N napisał(a):
> Dlaczego Niemcy jadą spokojnie tam, gdzie jest ograniczenie? Bo za 10 km
> będą mogli wywiesić język pędząc zgodnie z prawem 200 km/h.
A ZUS prawda. Jadą spokojnie, bo od wieków mają wpojony szacunek dla prawa
i jego przestrzegania, dokładnie odwrotnie niż w Bolandzie.
Kozaczenie i debilne wyczyny gwarantują "szacun na dzielni" a tabuny
pojebów przechwalają się kto bardziej przekroczył.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja.
-
55. Data: 2010-12-31 14:38:59
Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Od: "marecki" <m...@n...pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:1704239099.20101231142156@pik-net.pl...
> Hello marecki,
>
> Friday, December 31, 2010, 1:02:07 PM, you wrote:
>
> [...]
>
>> A jak juz jestesmy przy genialnosci rozwiazan to po co sie ograniczac do
>> samych wypadkow?
>> Pijesz alkohol? Leczysz sie sam.
>> Palisz fajki? Leczysz sie sam.
>
> Nie pieprz głupot - akcyza i podatki od papierosów to prawie połowa
> budżetu NFZ.
Ale akcyza nie idzie do NFZ afaik. Tylko milosciwie nam panujacy rozdzielaja
to wg upodobania na biednych i biedniejszych.
Zreszta jakbys nie zauwazyl to bylo rozwiniecie toku rozumowania przedpiscow
i proba pokazania do czego takie rozumowanie w koncu doprowadzi.
Kazdemu czlowiekowi w zasadzie da sie znalezc jakies wytlumaczenie zeby nie
placic na leczenie bo costam.
-
56. Data: 2010-12-31 14:42:13
Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Od: "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl>
Użytkownik "Waldek Godel" <n...@o...info> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1...@l...institute.com.
..
> Dnia Fri, 31 Dec 2010 14:19:58 +0100, Marcin N napisał(a):
>
>> Dlaczego Niemcy jadą spokojnie tam, gdzie jest ograniczenie? Bo za 10 km
>> będą mogli wywiesić język pędząc zgodnie z prawem 200 km/h.
>
> A ZUS prawda. Jadą spokojnie, bo od wieków mają wpojony szacunek dla prawa
> i jego przestrzegania, dokładnie odwrotnie niż w Bolandzie.
>
> Kozaczenie i debilne wyczyny gwarantują "szacun na dzielni" a tabuny
> pojebów przechwalają się kto bardziej przekroczył.
Niemcy równie mocno jak Polacy mają potrzebę kozaczenia. Tylko nie kozaczą
"na dzielni", a w miejscach do tego przeznaczonych.
Nie sztuką jest przestrzegać prawa, gdy max dopuszczalna prędkość wynosi...
nieskończoność.
Wyobraź sobie, że jakaś część Niemiec nagle ma ograniczenia polskie, czyli
max 90 km/h i zero dwupasmowych, bezkolizyjnych dróg. Myślisz, że dalej będą
tacy "święci"?
Zresztą - przekonamy się za kilka lat, gdy nasza infrastruktura nadrobi
część zaległości. Jeśli spadnie liczba wypadków (a spadnie, bo już spada),
jeśli wzrośnie poszanowanie przepisów - będzie to dowód, że to autostrady są
kluczem do sukcesu a nie urzędnicze pomysły.
-
57. Data: 2010-12-31 15:08:13
Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Od: "marecki" <m...@n...pl>
Użytkownik "Technolog" <t...@g...com> napisał w wiadomości
news:1d8ep6xkbcr1h$.1yiv967v2mwc$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 31 Dec 2010 13:02:07 +0100, marecki napisał(a):
>
>> Pijesz alkohol? Leczysz sie sam.
>> Palisz fajki? Leczysz sie sam.
>> Zresz slodycze? Leczysz sie sam.
>
> To przeciwległa skrajność. Skrajność. Chociaż jest coś na rzeczy.
No cos jest na rzeczy bo to zdradziecki tok myslenia.
Istota systemow socjalnych jak nasz, jest to ze panstwo dba o obywatela pod
kazdym wzgledem nakladajac na niego przerozne ograniczenia i ograniczajac
wolnosc.
Wolnosc z czasem jest ograniczana coraz bardziej.
Takie pasy - nikomu krzywdy kierowca niezapietymi pasami nie zrobi, a
ogranicza mu sie wolnosc jego wlasna, do decydowania o samym sobie. A
przyklady moznaby mnozyc.
Za chwile ktos zdecyduje o zakazie cukierkow, fajek (zakaz fajek posredni
sie wprowadza - podnoszac akcyze), alkoholu - dla naszego dobra oczywiscie.
Albo pomimo pobierania haraczu na NFZ stwierdzi ze nie bedzie leczyl, bo
przeciez sam sobie szkodzisz.
>> Moge placic za wszystko sam. Tylko niech panstwo sie ODPIERDOLI najpierw
>> od
>> moich pieniedzy w podatkach i da mozliwosc wypisania sie z NFZ/ZUS itd.
>
> Ale po drogach będziesz jeździł państwowych, trudno się też wypisać z
> usług
> policji zy sądownictwa, na które wciąż łożyć byś musiał.
minimum podatkow moge przezyc - na policje/wojsko/drogi - niemniej nie taka
sytuacje jak obecnie - horendalnie wysokie podatki a w zamian miernosc na
kazdym kroku.
Za to rzadzacy od 20 lat serwuja nam glodne kawalki o likwidacji
rozwarstwienia spolecznego i redystrybucji bogactwa.
Pobiera sie podatki celowe na budowe drog, po czym drog sie nie buduje bo
nie ma pieniedzy :D
>
>> Zamiast tego oszolomy twojego pokroju probuja forsowac kontrole
>> spoleczenstwa na max w imie jakis absurdow.
>
> Jesteś anarchistą, żadnych praw?
Raczej ultra liberalem, ale nie anarchista.
>Rocznie giną tysiące ludzi, w tym wielu
> niewinnych, którzy stają się ofiarami bezmyślności. Kontrola na
> publicznych
> drogach a kontrola społeczeństwa to dwie różne rzeczy.
Z tym sie zgodze. Aczkolwiek zamiast robic ze wszystkich niewolnikow i
instalowac tachografy i ograniczniki predkosci i inne cuda,
powinni sie zajac budowa drog. Taki paradox - gdzies czytalem ze mamy
najwiecej fotoradarow na km drogi. Gdy sie poprawi stan i ilosc/jakosc drog
to nagle i wypadkow bedzie mniej.
Zreszta, KK przewiduje kary za spowodowanie wypadku, wiec nie ma potrzeby
dodatkowego uprzykrzania zycia kierowcom. Jezeli kogos nie odstraszy
potencjalna kara z KK to myslisz ze perpsektywa placenia za leczenie go
odstraszy?
Choc tak mi sie teraz cos po glowie kolacze, ze ostatnia podwyzka OC byla
spowodowana tym, ze ubezpieczyciele mieli zaczac placic za leczenie ofiar
wypadkow.
Obywatel/czlowiek nie powinien byc traktowany jako WLASNOSC/NIEWOLNIK
panstwa.
A takie przedmiotowe traktowanie bije w tym watku - "zainewstowalem w
studenta setki tysiace i ktos go zabil". No to sie noz w kieszeni otwiera
jak czytam cos takiego.
Inwestowac to mozna w fabryki albo zwierzatka na farmie.
Troche chaotycznie chyba wyszlo, ale po nieprzespanej nocce jestem....
pozdrawiam
-
58. Data: 2010-12-31 16:08:43
Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Fri, 31 Dec 2010 14:42:13 +0100, Marcin N napisał(a):
> Niemcy równie mocno jak Polacy mają potrzebę kozaczenia. Tylko nie kozaczą
> "na dzielni", a w miejscach do tego przeznaczonych.
Potrzebę kozaczenia ma każda nacja. Ale Niemcy mają równie silna potrzebę
"ordnung muss sein".
W dodatku policjant jest od pilnowania porządku a nie wypisywania CHWDP czy
JP. I jak sąsiad zobaczy, że palisz gumę na osiedlowej ulicy, to nie zawaha
się ani sekundy przed zazwonieniem.
Oczywiście w dawnych wschodnich niemczech obyczaje będa nieco inne, ale to
już zanika - oni mieli wpajany brak poszanowania dla prawa tylko 45 lat, a
nie blisko 200 (z małymi przerwami)
> Nie sztuką jest przestrzegać prawa, gdy max dopuszczalna prędkość wynosi...
> nieskończoność.
> Wyobraź sobie, że jakaś część Niemiec nagle ma ograniczenia polskie, czyli
> max 90 km/h i zero dwupasmowych, bezkolizyjnych dróg. Myślisz, że dalej będą
> tacy "święci"?
Wyobraź sobie, że liczba kilometrów niemieckich autostrad bez ograniczeń
prędkości zanika w zastraszającym tempie - sporo ma już ograniczenia, sporo
z reszty ma ograniczenia zmienne (czyli 130 albo i mniej przez większą
część doby). I mimo to przepisów się przestrzega.
I tak, na polskich ograniczeniach będą jeździli tak jak dawniej, bo wiedzą,
że kozaczenie gówno im da, a na viagrę ich stać, więc nie musza sobie
radzić przy pomocy samochodów.
> Zresztą - przekonamy się za kilka lat, gdy nasza infrastruktura nadrobi
> część zaległości. Jeśli spadnie liczba wypadków (a spadnie, bo już spada),
> jeśli wzrośnie poszanowanie przepisów - będzie to dowód, że to autostrady są
> kluczem do sukcesu a nie urzędnicze pomysły.
Nie, to będzie dowód, że zmieniło się pokolenie a nowe jest nieco
mądrzejsze (oby). Niestety, to potrwa. Mam też spore wątpliwości co do
inteligencji tego młodego pokolenia (statystycznego w ogóle)
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja.
-
59. Data: 2010-12-31 16:22:34
Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello marecki,
Friday, December 31, 2010, 2:38:59 PM, you wrote:
>>> A jak juz jestesmy przy genialnosci rozwiazan to po co sie ograniczac do
>>> samych wypadkow?
>>> Pijesz alkohol? Leczysz sie sam.
>>> Palisz fajki? Leczysz sie sam.
>> Nie pieprz głupot - akcyza i podatki od papierosów to prawie połowa
>> budżetu NFZ.
> Ale akcyza nie idzie do NFZ afaik. Tylko milosciwie nam panujacy rozdzielaja
> to wg upodobania na biednych i biedniejszych.
> Zreszta jakbys nie zauwazyl to bylo rozwiniecie toku rozumowania przedpiscow
> i proba pokazania do czego takie rozumowanie w koncu doprowadzi.
> Kazdemu czlowiekowi w zasadzie da sie znalezc jakies wytlumaczenie zeby nie
> placic na leczenie bo costam.
W tym wypadku "cośtam" to 24 mld PLN rocznie od samych palaczy. 10%
budżetu państwa.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
60. Data: 2010-12-31 16:25:08
Temat: Re: Zabijamy si nawzajem z powodu wolnoci na drogach?
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Technolog wrote:
> Dnia Thu, 30 Dec 2010 15:17:25 +0000 (UTC), Massai napisał(a):
>
> > Przypuśćmy że przy nie zapiętych pasach by zginął na miejscu, a
> > przy zapiętych - przeżył z powaznymi obrażeniami, leczenie + renta
> > do końca życia - setki tysięcy złotych...
> >
> > Wniosek - wprowadzić zakaz zapinania pasów, bo z finansowego punktu
> > widzenia lepiej.
>
> Przy zapiętych pasach obrażenia mogłoby być minimalne, przy
> niezapiętych poważne + renta.
Chciałem Ci tylko pokazać że ten czynnik finansowy nie jest aż tak
oczywisty.
--
Pozdro
Massai