eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 163

  • 141. Data: 2011-01-04 15:27:06
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>

    On Tue, 04 Jan 2011 14:45:08 +0100, Arek <a...@a...pl> wrote:

    >>> Chodzi mi o przykład działającego systemu.
    >>
    >> Nie mam pojęcia gdzie jeszcze na świecie uchowały się niesocjalistyczne
    >> państwa.
    >
    >Owszem są, dlaczego boisz się podać za przykład? Niewygodne wnioski mogą
    >się pojawić?

    https://www.zdrowiedirect.pl/dowiedz_sie_wiecej.jsf?
    article=63
    http://linemed.pl/nhealth_guide/details/cId,5,id,422

    "We Francji istnieje przymus współpłacenia za prawie wszystkie usługi
    medyczne."

    "Australia /.../ oferowany zakres i zachęty podatkowe dla obywateli i
    firm ubezpieczeniowych powoduje, że 43% Australijczyków ma wykupione
    prywatne ubezpieczenie zdrowotne"

    "Według badań WHO system australijski i francuski to dwa najbardziej
    efektywne systemy zdrowotne na świecie."
    --
    pozdrawiam,
    Jarek Andrzejewski


  • 142. Data: 2011-01-04 16:08:29
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>

    On 2011-01-04, flower <f...@w...pl> wrote:

    >> > Palisz, pijesz wódę ... droższa składka.
    >> > Proste zasady są najlepsze.
    >>
    >> O ile droższa? A co z wyjściem z domu bez czapki czy w zbyt śliskich
    >> butach?
    >
    > Nie jest to zabronione. Przekraczanie prędkości jest.

    Przekraczanie prędkości nie unieważnia OC, a palenie i picie zabronione
    nie jest.

    Krzysiek Kiełczewski


  • 143. Data: 2011-01-04 23:41:00
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-01-04 10:50, Jarek Andrzejewski pisze:
    > On Tue, 04 Jan 2011 10:33:36 +0100, Arek<a...@a...pl> wrote:
    >
    >
    >>> Co innego cywilizacja a co innego niby demokratyczny system który
    >>> marnuje pieniądze podatników i im wmawia że lepiej się nie da.
    >>
    >> Jeżeli coś źle działa, to nie znaczy, że od razu to likwidujemy, można
    >> to spróbować naprawić.
    >
    > ale właśnie naprawa przez likwidację jest jedynym możliwym sposobem.
    > Socjalizm po prostu nie działa...

    Tyle że to nie jest tak hop-siup-zlikwidować.

    Ten system jest jak kredyt.
    Działa czy nie działa - ale nie ma "zlikwidować". Można najwyżej
    spłacić, oczywiście jak się ma za co.


  • 144. Data: 2011-01-05 08:09:31
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>

    On Tue, 04 Jan 2011 23:41:00 +0100, Tomasz Pyra
    <h...@s...spam.spam> wrote:

    >> Socjalizm po prostu nie działa...
    >
    >Tyle że to nie jest tak hop-siup-zlikwidować.
    >
    >Ten system jest jak kredyt.
    >Działa czy nie działa - ale nie ma "zlikwidować". Można najwyżej
    >spłacić, oczywiście jak się ma za co.

    Ale przecież już wiadomo, że nie ma za co. Trzeba więc uczciwie
    ogłosić bankructwo i wrócić do normalności, czyli kupowania
    samochodów, TV i lekarstw za zaoszczędzone:-)
    --
    pozdrawiam,
    Jarek Andrzejewski
    (Testuję internetową kartę BZWBK)


  • 145. Data: 2011-01-05 10:58:00
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-01-05 08:09, Jarek Andrzejewski pisze:
    > On Tue, 04 Jan 2011 23:41:00 +0100, Tomasz Pyra
    > <h...@s...spam.spam> wrote:
    >
    >>> Socjalizm po prostu nie działa...
    >>
    >> Tyle że to nie jest tak hop-siup-zlikwidować.
    >>
    >> Ten system jest jak kredyt.
    >> Działa czy nie działa - ale nie ma "zlikwidować". Można najwyżej
    >> spłacić, oczywiście jak się ma za co.
    >
    > Ale przecież już wiadomo, że nie ma za co. Trzeba więc uczciwie
    > ogłosić bankructwo i wrócić do normalności, czyli kupowania
    > samochodów, TV i lekarstw za zaoszczędzone:-)

    Ale ogłaszając bankructwo musisz oddać wszystko co masz.


  • 146. Data: 2011-01-05 11:26:39
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>

    On Wed, 05 Jan 2011 10:58:00 +0100, Tomasz Pyra
    <h...@s...spam.spam> wrote:

    >W dniu 2011-01-05 08:09, Jarek Andrzejewski pisze:
    >> On Tue, 04 Jan 2011 23:41:00 +0100, Tomasz Pyra
    >> <h...@s...spam.spam> wrote:
    >>
    >>>> Socjalizm po prostu nie działa...
    >>>
    >>> Tyle że to nie jest tak hop-siup-zlikwidować.
    >>>
    >>> Ten system jest jak kredyt.
    >>> Działa czy nie działa - ale nie ma "zlikwidować". Można najwyżej
    >>> spłacić, oczywiście jak się ma za co.
    >>
    >> Ale przecież już wiadomo, że nie ma za co. Trzeba więc uczciwie
    >> ogłosić bankructwo i wrócić do normalności, czyli kupowania
    >> samochodów, TV i lekarstw za zaoszczędzone:-)
    >
    >Ale ogłaszając bankructwo musisz oddać wszystko co masz.

    Na poziomie człowieka może tak, ale nie na poziomie państwa.

    Zacytuję na koniec: http://prawda2.info/viewtopic.php?t=10340

    Finansowe upadłości zaliczyły państwa, które dziś uchodzą za wzór
    stabilności. Hiszpania między rokiem 1500 a 1900 ogłaszała
    niewypłacalność 13 razy, Francja bankrutowała ośmiokrotnie. Niemcy w
    XIX w. bankrutowały w latach 1807, 1812, 1813, 1814 i 1850, a w XX w.
    dwukrotnie. Bankructwa zaliczyły Austria i Holandia, nie mówiąc już o
    znacznie słabszych: Grecji, Portugalii, Bułgarii, które wielokrotnie
    ogłaszały niewypłacalność.

    Nawet Stany Zjednoczone mają na swym koncie dwa przypadki, które można
    nazwać niewypłacalnością. /.../ W 1934 r. administracja Roosevelta
    zawiesiła wymianę papierowych dolarów na złoto, a w 1971 r. Nixon to
    samo uczynił w stosunku do należności innych rządów wobec USA. /.../

    Klasyczną upadłość przeżyło natomiast kilka stanów. /.../ Na początku
    lat 40. dziewięć stanów ogłosiło, że nie jest w stanie spłacać długów.
    /.../
    Tylko w ostatnich dwóch stuleciach - od 1800 r. do dziś - zdarzyło się
    około 170 przypadków ogłaszania niewypłacalności krajów zarówno w
    stosunku do wierzycieli wewnętrznych, jak i zagranicznych.


  • 147. Data: 2011-01-05 12:43:32
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>

    On Tue, 04 Jan 2011 13:14:03 +0100, Arek <a...@a...pl> wrote:

    >>> My nie mamy Socjalizmu, tylko jakiś bałagan.
    >>
    >> I całe szczęście.
    >
    >Więc nie mówmy o Socjalizmie w naszym kontekście.

    A tutaj mamy w kontekście amerykańskim :-)

    http://www.rp.pl/artykul/589203_Kuba--zmiany-----alb
    o-smierc-.html

    --
    pozdrawiam,
    Jarek Andrzejewski


  • 148. Data: 2011-01-05 12:53:01
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-01-05 11:26, Jarek Andrzejewski pisze:
    > On Wed, 05 Jan 2011 10:58:00 +0100, Tomasz Pyra
    > <h...@s...spam.spam> wrote:
    >
    >> W dniu 2011-01-05 08:09, Jarek Andrzejewski pisze:
    >>> On Tue, 04 Jan 2011 23:41:00 +0100, Tomasz Pyra
    >>> <h...@s...spam.spam> wrote:
    >>>
    >>>>> Socjalizm po prostu nie działa...
    >>>>
    >>>> Tyle że to nie jest tak hop-siup-zlikwidować.
    >>>>
    >>>> Ten system jest jak kredyt.
    >>>> Działa czy nie działa - ale nie ma "zlikwidować". Można najwyżej
    >>>> spłacić, oczywiście jak się ma za co.
    >>>
    >>> Ale przecież już wiadomo, że nie ma za co. Trzeba więc uczciwie
    >>> ogłosić bankructwo i wrócić do normalności, czyli kupowania
    >>> samochodów, TV i lekarstw za zaoszczędzone:-)
    >>
    >> Ale ogłaszając bankructwo musisz oddać wszystko co masz.
    >
    > Na poziomie człowieka może tak, ale nie na poziomie państwa.
    >
    > Zacytuję na koniec: http://prawda2.info/viewtopic.php?t=10340
    >
    > Finansowe upadłości zaliczyły państwa, które dziś uchodzą za wzór
    > stabilności.

    No to jeszcze doczytaj jakie są skutki takiej upadłości dla przeciętnego
    obywatela.
    Bo coś mi się wydaje że tacy Grecy czy inni Argentyńczycy nie ginęli w
    zamieszkach ulicznych z radości z finansowej upadłości ich państwa.

    Mimo wszystko zaciągnięte zobowiązania lepiej spłacać, zarówno na
    szczeblu państwowym jak i prywatnym.

    Jeżeli chodzi o szczebel państwowy, problem jest tylko taki, że tego
    typu zobowiązania mają zasięg kilkudziesięciu lat, a kadencja rządzących
    ledwo kilka lat.
    I z punktu widzenia kogoś komu dali porządzić tylko krótką chwilę,
    lepiej jest kolejne zobowiązania zaciągać niż spłacać.

    I zresztą mamy tego najlepszy przykład teraz - zabiera się pieniądze z
    OFE, robi kreatywną księgowość żeby długi policzyć tak żeby się okazało
    że jeszcze można napożyczać itp. itd.



  • 149. Data: 2011-01-05 13:10:31
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-01-04 12:42, Cavallino pisze:
    > Użytkownik "Arek" <a...@a...pl> napisał w wiadomości news:
    >
    >>>> Z tego co się orientuje w ameryce ten system nie szczególnie się
    >>>> sprawdza i wprowadzają reformy. A przyznasz, że nie jesteśmy tak
    >>>> zamożnym krajem jak USA.
    >>>
    >>> Nie dokładajmy do tego dłużej.
    >>
    >> Ale jaka jest alternatywa?
    >
    > Każdy płaci za siebie, za to podatki są o rząd wielkości niższe,
    > finansują tylko niezbędne minimum (sądy, policja, wojsko w ograniczonej
    > formie).

    Ok, a co z tymi którzy już swoje składki i podatki zapłacili, a teraz
    chcieliby chociaż trochę z tego pokorzystać? Tacy np. emeryci?


  • 150. Data: 2011-01-05 13:12:30
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>

    On Wed, 05 Jan 2011 12:53:01 +0100, Tomasz Pyra
    <h...@s...spam.spam> wrote:

    >Mimo wszystko zaciągnięte zobowiązania lepiej spłacać, zarówno na
    >szczeblu państwowym jak i prywatnym.

    lepiej. Ale czy na obecnym poziomie zadłużenia (gdy jest na poziomie
    PKB w ogóle jest jeszcze możliwe?
    Przecież PKB to jak obrót w firmie i ma bardzo nikły związek z
    rzeczywistymi kwotami, jakie można przeznaczyć na spłatę zadłużenia.

    >Jeżeli chodzi o szczebel państwowy, problem jest tylko taki, że tego
    >typu zobowiązania mają zasięg kilkudziesięciu lat, a kadencja rządzących
    >ledwo kilka lat.
    >I z punktu widzenia kogoś komu dali porządzić tylko krótką chwilę,
    >lepiej jest kolejne zobowiązania zaciągać niż spłacać.

    zgadzam się. Niestety.
    --
    pozdrawiam,
    Jarek Andrzejewski

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 . 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: