eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 163

  • 71. Data: 2010-12-31 20:27:23
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: Bydlę <p...@g...com>

    On 2010-12-31 00:13:02 +0100, megrims <m...@i...pl> said:

    > (ciach)
    > Co do wypadków:
    >
    > W Niemczech mówią "Freie Wege fur freie Leute".

    I czasem dodają für alles Leute im der Welt!


    > W Polsce bardzo wiele dróg jest po obu stronach ograniczonych drzewami

    Ale nie złośliwie. To są stare drogi.
    I tam trzeba bardziej myśleć, niż w szczerym polu. Albo ginąć po męsku
    i nie mędzić o wyskakujących nagle na środek asfaltu drzewa z lasu.

    Więc problem jest szerszy, choć da się go sporwadzić do tego, że
    ludziom brak odpowiedzialności i elementarnej uczciwości, by ponosić
    konsekwencje swoich czynów.
    Ten brak uczciwości (wynoszony z domów, czasem ze srebrami), skutkuje
    durnym prawem z bazylionami zakazów.
    I tak rodzi się śliczne sprzężenie zwrotne: głupki u władzy => głupie
    prawo => olewanie prawa => tworzenie przez głupków u władzy jeszcze
    głupszego prawa => olewanie głupszego prawa => ...



    --
    Bydlę


  • 72. Data: 2010-12-31 20:28:44
    Temat: Re: Zabijamy si nawzajem z powodu wolnoci na drogach?
    Od: Bydlę <p...@g...com>

    On 2010-12-31 12:17:57 +0100, RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl> said:

    > Leczenie ofiar wypadków nie jest pokrywane ubezpieczeniami.
    > A powinno być.

    Cały czas prawo zezwala brać pieniądze od sprawcy i jego ubezpieczyciela.
    Ba! Całe te ubezpieczenia właśnie po to są...

    --
    Bydlę


  • 73. Data: 2010-12-31 21:39:35
    Temat: Re: Zabijamy si nawzajem z powodu wolnoci na drogach?
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Bydlę,

    Friday, December 31, 2010, 8:28:44 PM, you wrote:

    >> Leczenie ofiar wypadków nie jest pokrywane ubezpieczeniami.
    >> A powinno być.
    > Cały czas prawo zezwala brać pieniądze od sprawcy i jego ubezpieczyciela.

    Poszkodowanemu. Nie służbie zdrowia.

    > Ba! Całe te ubezpieczenia właśnie po to są...

    Nie na leczenie ofiar wypadków.

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 74. Data: 2011-01-01 09:22:27
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: "marecki" <m...@n...pl>


    Użytkownik "ToMasz" <twitek4@.gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:ifkvkk$8vh$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> Istota systemow socjalnych jak nasz, jest to ze panstwo dba o obywatela
    >> pod kazdym wzgledem nakladajac na niego przerozne ograniczenia i
    >> ograniczajac wolnosc.
    > dlatego ze (szczególnie my) mylimy woność z anarchią i nie potrafimy tak
    > korzystać z wolności zeby innym jej nie zabierac. Nigdy nie słuchałeś
    > muzyki sąsiadów?
    >> Wolnosc z czasem jest ograniczana coraz bardziej.
    >> Takie pasy - nikomu krzywdy kierowca niezapietymi pasami nie zrobi, a
    >> ogranicza mu sie wolnosc jego wlasna, do decydowania o samym sobie.
    > tyle ze to nie prawda. skoro Ty płacisz za moje leczenie, a ja za Twoje,
    > to zapinaj pasy tak jak ja.
    Skoro place za leczenie twoje a ty za moje to przestan pic i palic, i
    niezdrowo jesc tak jak ja :)

    >> Zreszta, KK przewiduje kary za spowodowanie wypadku, wiec nie ma
    >> potrzeby dodatkowego uprzykrzania zycia kierowcom. Jezeli kogos nie
    >> odstraszy potencjalna kara z KK to myslisz ze perpsektywa placenia za
    >> leczenie go odstraszy?
    > nie wiem czy mam racje ale uważam ze tak. Spróbuj pomyśleć jak młody
    > oszołom. teraz przypieprzysz komuś, to masz BMke albo Vw do kasacji,( 10
    > tys w plecy?) i mandat. tak samo wg dzisiejszych przepisów kara będzie
    > identyczna w nizej wymienionych przypadkach :
    > 1 miałeś 50, lód, poślizg czołówka
    > 2. miałes 150, poszło lekko bokiem, zero trupów
    >
    > JA bym sobie życzył zeby _TYLKO_ w tym drugim przypadku były dodatkowe
    > koszty dla sprawcy.
    > JAko młody oszołom nie ruszył byś mózgiem? Jeśli nie - trudno. byłbyś
    > antyprzykładem dla innych
    No coz grubasow/palaczy/pijakow tez przestanmy leczyc. Dla przykladu! Albo
    dopierdolmy im taka skladke na NFZ ze na zarcie/fajki/vode im nie wystarczy.
    Oszolom z definicji mozgiem nie rusza wiec nie wiem na co liczysz. Jezeli na
    kogos perspektywa odsiadki nie dziala, czy zginiecia to myslisz ze finanse
    podzialaja?

    Zreszta jakby nie patrzec to "mlodym oszolomom" (choc nie tylko oszolomom a
    wszystkim mlodym) towarzystwa naliczaja wyzsze skladki na OC, miej pretensje
    do ubezpieczalni ze takie male :)

    > Był projekt zeby wszystkich kierowców zrównać, i każdemu w ubezpieczeniu
    > dołożyć. to jest złodziejstwo.
    A wyobraz sobie ze nie tylko "szalency" powoduja wypadki.
    > JEszcze jedno mocno OT.
    >
    > pracujesz wiecej - zarabiasz wiecej - zgadzamy sie?
    > przacujesz mnie - zarabiasz mniej - dlalej wszyscy zgodni?
    pracuje wiecej place wiecej na twoje leczenie niz ty na moje pracujac mniej.
    Kolejna niesprawiedliwosc jak juz mowimy o sprawiedliwosci.
    >
    > Powodujesz wypadki płacisz... tyle samo? nie. wiecej! dzisiaj o ile? 10%
    > wartości ubezpieczenia? to jest mniej niż 1% wartości auta!. Sory, ale
    > załóż z kumpelm firme transportową, będziecie mieli 2 auta a on jedno na
    > rok skasuje. czy 1% wypłaty to wystarczająca kara?
    No idea ubezpieczenia jest taka, ze skladka jest mniejsza niz 100% sumy
    ubezpieczenia - inaczej ubezpieczenie byloby zbedne. Wiec nie wiem co masz
    za poblem.
    Statystycznie ubezpieczycielom sie oplaca.

    >
    > JEsteś sprawny, wygimnastykowany, zdrowy? płacisz tyle samo za opieke
    > zdrowotną co leniwy gruby nałogowy palacz? Fajnie tak? w rezultacie
    > jesteś traktowany przez lekarza jak leniwy gruby nałogowy palacz...
    >
    > Drodzy PAństwo jeśli ma być nam dobrze, to albo to co napisałem musimy
    > zmienić - wiem bolesne i kontrowersyjne, albo musimy, jako społeczeństwo
    > miec duuuuzy naddatek pieniędzy - pożądane,ale nierealne.
    Jest wyjscie 3cie ale nieroby i biedota sie nie zgodzi - demontaz NFZ, albo
    chociaz mozliwosc wypisania sie z tego uszczesliwiana na sile po prostu.


  • 75. Data: 2011-01-01 12:57:13
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: MarcinJM <m...@i...pl>

    W dniu 2010-12-31 12:43, Technolog pisze:
    > To jest czysty strzał. Ale na jakichś danych musimy się opierać, jeśli
    > policja twierdzi, że 46% ofiar wypadków spowodowanych jest nadmierną
    > prędkością (dane z 2007), to chyba nieprzesadnie określiłem, że da się
    > uratować z tego niecałą jedną piątą ofiar

    Ale postaraj sie zauwazyc pewien paradoks:
    Jak warunki sa idealne nie mam prawa "dostosowac predkosci do warunkow",
    bo ustawodawca wie lepiej co jest dla mnie dobre. Natomiast jak warunki
    sa zle, to mam obowiazek natychmiast stac sie ekspertem i dostosowac
    predkosc do warunkow.
    No to mam byc tym ekspertem czy nie? Jesli tak, to dlaczego tylko w
    jedna strone? Jesli nie, to moze w ustawie trzeba zawrzec, ze jesli pada
    deszcz to predkosc (ustawowa, na znaku) dzielimy na 2, a jak jest snieg
    to na 4. A na lodzie jedziemy 10kmph.

    Na razie mamy ~90% drog kolizyjnych. Jak sadzisz, dlaczego nazywa sie je
    kolizyjnymi?
    Mysle (strzele z kapelusza, tak jak ty), ze natychmiastowe przeniesienie
    calosci ruch na drogi bezkolizyjne przyniosloby przynajmniej 70-80%
    spadek powaznych wypadkow.

    --
    Pozdrawiam
    MarcinJM
    gg: 978510, marcinjm()op.pl


  • 76. Data: 2011-01-01 13:23:19
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>

    On 2011-01-01, MarcinJM <m...@i...pl> wrote:

    > Ale postaraj sie zauwazyc pewien paradoks:
    > Jak warunki sa idealne nie mam prawa "dostosowac predkosci do warunkow",
    > bo ustawodawca wie lepiej co jest dla mnie dobre. Natomiast jak warunki
    > sa zle, to mam obowiazek natychmiast stac sie ekspertem i dostosowac
    > predkosc do warunkow.

    Żaden paradoks, w każdych warunkach masz dostosować prędkość do
    warunków i w każdych warunkach masz mieć prędkość nie wyższą niż
    przepisowa.

    Krzysiek Kiełczewski


  • 77. Data: 2011-01-01 13:38:20
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: Technolog <t...@g...com>

    Dnia Sat, 01 Jan 2011 12:57:13 +0100, MarcinJM napisał(a):

    > Na razie mamy ~90% drog kolizyjnych. Jak sadzisz, dlaczego nazywa sie je
    > kolizyjnymi?
    > Mysle (strzele z kapelusza, tak jak ty), ze natychmiastowe przeniesienie
    > calosci ruch na drogi bezkolizyjne przyniosloby przynajmniej 70-80%
    > spadek powaznych wypadkow.

    Zgoda. Tylko na poziom dróg jak w Szwecji musielibyśmy poczekać lat minimum
    dwadzieścia, innymi metodami możemy ograniczyć ilość ofiar w ciągu kilku
    lat.


  • 78. Data: 2011-01-01 14:04:09
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: MarcinJM <m...@i...pl>

    W dniu 2011-01-01 13:38, Technolog pisze:
    > Dnia Sat, 01 Jan 2011 12:57:13 +0100, MarcinJM napisał(a):
    >
    >> Na razie mamy ~90% drog kolizyjnych. Jak sadzisz, dlaczego nazywa sie je
    >> kolizyjnymi?
    >> Mysle (strzele z kapelusza, tak jak ty), ze natychmiastowe przeniesienie
    >> calosci ruch na drogi bezkolizyjne przyniosloby przynajmniej 70-80%
    >> spadek powaznych wypadkow.
    >
    > Zgoda. Tylko na poziom dróg jak w Szwecji musielibyśmy poczekać lat minimum
    > dwadzieścia, innymi metodami możemy ograniczyć ilość ofiar w ciągu kilku
    > lat.

    Inne metody maja ograniczone mozliwosci: nadal sa kolizyjne. A poniewaz
    ludzie sa tylko ludzmi, ze wszystkimi swymi ulomnosciami to bez poprawy
    czynnikow "nieludzkich" trudno bedzie osiagnac jakias znaczaca zmiane.

    --
    Pozdrawiam
    MarcinJM
    gg: 978510, marcinjm()op.pl


  • 79. Data: 2011-01-01 14:48:04
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: Piotr Woszczynski <p...@o...pl>

    Dnia Fri, 31 Dec 2010 15:08:43 +0000, Waldek Godel napisał(a):


    > Wyobraź sobie, że liczba kilometrów niemieckich autostrad bez ograniczeń
    > prędkości zanika w zastraszającym tempie - sporo ma już ograniczenia, sporo
    > z reszty ma ograniczenia zmienne (czyli 130 albo i mniej przez większą
    > część doby). I mimo to przepisów się przestrzega.

    Oczywiście Windows prawda. Miłem okazję przejechać się jakiś czas temu po
    Niemczech A4 + A5 (jakieś w sumie ok. 700 km w jedną stronę i parę dni
    potem tyle samo w drugą).. Ograniczenia są z reguły tam gdzie coś
    remontują, i na tych ograniczeniach bardzo często jednym z niewielu
    przestrzegających był niżej podpisany.. Żeby było jasne - jakieś 80%
    jadących to byli tubylcy (czy raczej tambylcy). W mieście to już inna bajka
    - jest ograniczenie "50" to wszyscy jadą nieco wolniej niż 50 km/h

    Piotr



  • 80. Data: 2011-01-01 15:01:02
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: ToMasz <twitek4@.gazeta.pl>

    marecki pisze:
    >>(...) skoro Ty płacisz za moje leczenie, a ja za Twoje,
    >> to zapinaj pasy tak jak ja.
    > Skoro place za leczenie twoje a ty za moje to przestan pic i palic, i
    > niezdrowo jesc tak jak ja :)
    dużo płacisz, bo ja jestem inwalidą. Ty płacisz, a powinna prywatna
    ubezpieczalnia, albo ja sam. W przypadku inwalidztwa powstałego w wyniku
    wypadku, moim zdaniem powinna płacić ubezpieczalnia sprawcy, z
    ewentualną klauzulą ze jeśli sprawca "przegiął drastycznie pałę" - płaci sam
    >
    >
    > No coz grubasow/palaczy/pijakow tez przestanmy leczyc. Dla przykladu!
    > Albo dopierdolmy im taka skladke na NFZ ze na zarcie/fajki/vode im nie
    > wystarczy.
    nie całkiem sie zgodze. KAżdy powinien mieć wybór. Natomiast NFZ ma
    leczyć, za leczenie chorób wybranych przez nas samych musimy płacić sami
    lub nasz ubezpieczyciel
    > Oszolom z definicji mozgiem nie rusza wiec nie wiem na co liczysz.
    > Jezeli na kogos perspektywa odsiadki nie dziala, czy zginiecia to
    > myslisz ze finanse podzialaja?
    myślę ze tak. Tak bo kara finansowa nie była by druzgocąca, ale
    dozgonna. Takie 600zł co miesiąc...

    > Zreszta jakby nie patrzec to "mlodym oszolomom" (choc nie tylko
    > oszolomom a wszystkim mlodym) towarzystwa naliczaja wyzsze skladki na
    > OC, miej pretensje do ubezpieczalni ze takie male :)
    obligatoryjnie i nie na leczenie

    (...)
    > czy 1% wypłaty to wystarczająca kara?
    > No idea ubezpieczenia jest taka, ze skladka jest mniejsza niz 100% sumy
    > ubezpieczenia - inaczej ubezpieczenie byloby zbedne. Wiec nie wiem co
    > masz za poblem.
    > Statystycznie ubezpieczycielom sie oplaca.
    bo nie płacą za leczenie, tylko za pogiętą blachę

    >> Drodzy PAństwo jeśli ma być nam dobrze, to albo to co napisałem musimy
    >> zmienić - wiem bolesne i kontrowersyjne, albo musimy, jako społeczeństwo
    >> miec duuuuzy naddatek pieniędzy - pożądane,ale nierealne.
    > Jest wyjscie 3cie ale nieroby i biedota sie nie zgodzi - demontaz NFZ,
    > albo chociaz mozliwosc wypisania sie z tego uszczesliwiana na sile po
    > prostu.
    Ludzie sie boją. Nie rozumieją jak to działa, myślą ze jak bedzie
    prywatnie, to zdechną pod płotem. Mój znajomy chirurg na to odpowiada:
    "A gdzie jest nie prywatny dentysta"?

    ToMasz

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: