eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZ cyklu "baba z kierownica"Re: Z cyklu "baba z kierownica"
  • Data: 2011-05-23 14:03:58
    Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica"
    Od: Arek <a...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-05-23 12:52, Artur Maśląg pisze:

    >>> Owszem, to prawda, tylko jest jeden poważny problem - co kto uważa
    >>> za idiotyzm. Nawet najlepsze zasady są łamane jeżeli ich realizacja
    >>> nie jest w stosowny sposób nadzorowana, ponieważ zawsze znajdziesz
    >>> grupę osób, którym się to nie spodoba. W Polsce ta grupa jest dość
    >>> spora - im nie pasuje wszystko co im się narzuca (niestety, prawo
    >>> obowiązuje wszystkich), a kary i szansa nakrycia na tym niewielkie.
    >>
    >> Jeżeli zasady będą dobre, to ta grupa łamiąca przepisy będzie mniejsza,
    >> więc i łapanie ich będzie efektywniejsze, czyli nieuchronność kary
    >> będzie może stać się faktem.
    >
    > Przecież zasady ogólnie są dobre, a łapanie będzie coraz efektywniejsze.
    > Nieuchronność też musi stać się faktem, choć widać coraz większą
    > skuteczność w tej materii, choć kwestie związane z konsekwencjami
    > z wieloma konsekwencjami należy zmienić/poprawić.

    Skoro tak dużo ludzi łamie przepisy, to albo kraj jest pełen idiotów,
    albo jednak z tymi przepisami coś jest nie tak.

    Co ciekawe, Ci sami ludzie na co dzień z innymi przepisami żyją w pełnej
    zgodzie. Ciekawe dlaczego tak się dzieje.

    >> To wszystko się ze sobą łączy, szkoda, że Ci co za ten stan odpowiadają
    >> w ogóle tego nie zauważają.
    >
    > Zauważają, zauważają, jednak niekoniecznie to się przekłada na
    > popularność takich zmian.

    Jakiś przykład?

    >> Różnią się i to bardzo.
    >
    > Nie, nie bardzo.

    Tylko w Polsce nagminnie w szczerym polu tudzież w lesie jest
    ograniczenie do 50km/h. To jest jednak różnica i to znaczna.

    >> Średnia prędkość jazdy zgodnie z ograniczeniami
    >> w Polsce jest dramatycznie niższa. Nawet w krajach skandynawskich, gdzie
    >> ograniczenia są dużo ostrzejsze, średnia wychodzi większa.
    >
    > Cóż za odkrycie - związane jest to ograniczeniami prędkości,
    > czy ze strukturą drogową, która pozwala na osiąganie takowych
    > w bezpiecznych sposób?

    Jedno i drugie, tyle, że strukturę drogową ciężko od tak zmienić, nie
    ukrywajmy nigdy u nas nie powstanie taka sieć autostrad jak w niemczech,
    czy to oznacza, że tyle ludzi ma ginąć.

    A ustawić sensowne oznaczenia jest zdecydowanie łatwiej. Zwłaszcza, że
    może to przynieść bardzo zauważalne korzyści.

    >> Prosty przykład, miejscowość gdzie są dwa na krzyż przejścia dla
    >> pieszych oraz kilka budynków. W innym kraju niż polska ograniczenie do
    >> 50km/h będzie na odcinku powiedzmy 1km. W Polsce będzie to 20km.
    >
    > Oczywisty nonsens i bzdura. Nawet w Polsce takich miejsc nie ma.

    Kpisz? Albo nigdy nie musialeś przejechać więcej niż 100km, albo w ogóle
    nie jeździłeś polskimi krajówkami, ewentualnie nigdy nie jeździłeś poza
    polską. Nie ma innej możliwości aby pisać takie bzdury.

    >> Oczywiście po tych 20km, będzie następna miejscowość z kilka budynkami
    >> na krzyż i kolejne 20km terenu "zabudowanego".
    >
    > No pewnie, ciekawe że jakoś takowych nie spotykam. To pewnie ta
    > Polska C, w której wszystko jest inaczej.

    Można prosić o kilka przykładów? Oczywiście te parę kilometrów autostrad
    i ekspresówek pomijamy. Tak nawiasem, przejedź się całkiem niedawno
    remontowaną 7 z Warszawy do Wrocławia.

    >> Jaki efekt? Ludzie jadą więcej niż 50 zarówno tam gdzie nie powinni jak
    >> i tam, gdzie takie ograniczenie jest kompletnie niezasadne.
    >
    > Nie ludzie, a tylko część - jadą, ponieważ panuje taka tendencja
    > i rzadko ich łapią.

    Trochę nie zrozumiałem, można prosić jakoś jaśniej?

    >> Bla bla bla, takie gadki o rzeczach niemożliwych sprzedaje się ludziom
    >> tylko po to aby odwrócić uwagę, od tego co można zrobić, ale się nie
    >> robi bo nie ma komu się za to zabrać.
    >
    > Jakich niemożliwych? Jakie odwracanie uwagi? Przecież to oczywiste,
    > jeżeli mówimy o poprawieniu bezpieczeństwa i możliwości podróżowania
    > w krótszym czasie na tych samych trasach.

    Oczywiście, wybudowanie sieci autostrad to pstryknięcie magicznej
    różdżki i jest. Można i bez tego poprawić warunki jazdy, co jest ogólnie
    stosowane w wielu krajach na świecie. Polska jest jak zwykle wyjątkiem.


    >> To co prezentujesz to bezmyślne powielenie nędznej
    >> zasłyszanej w mediach propagandy.
    >
    > LOL - jeśli już, to Ty jesteś ofiarą idiotycznych teorii, że źródłem
    > wszystkiego są złe ograniczenia prędkości itd. Ciekawe czemu to co
    > podkreśliłem nazwałeś "rzeczami niemożliwymi" i teraz mi jeszcze
    > wmawiasz "powielanie nędznej propagandy".

    Dlatego to nazwałem rzeczami niemożliwymi, bo to są rzeczy niemożliwe.
    Jeżeli liczysz na szybką zmianę infrastruktury drogowej, to jesteś
    strasznym naiwniakiem.

    Ustawienie logicznych ograniczeń i zmiana organizacji ruchu, to są
    rzeczy prawie bez kosztowe. I wcale nie trzeba nad tym myśleć wystarczy
    przejechać się do dowolnych sąsiadów.

    A.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: