-
61. Data: 2010-01-03 18:53:33
Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
Od: "zkruk [Lodz]" <z...@g...pl>
Artur Maśląg wrote:
>
>> ja nikogo nie musze przekonywać - stać mnie na to by 2x w roku
>> zapłacić 40 zł za zmianę felg z wyważeniem
>
> Nie żartuj sobie - tu nie chodzi o jakieś 40PLN, tylko o zasadność
> stosowania pewnych rozwiązań.
no chyba jednak o to
skoro podstawowym argumentem jest wstrętny marketing to jest zarazem
sugestia, że ktoś robi mega kase
pytam się kto?
a nawet jeśli tak - stać mnie na to...
dyskusja nie ma sensu - bo stosujesz argumenty z innej bajki
moje argumenty mówią o tym, że MI sie lepiej jeździ
a Ty starasz się mi wmówić, że jednak cały świat nie potrzebuje zimówek
może ogranicz się do stwierdzenia, że TY nie potrzebujesz ich?
EOT
--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi
-
62. Data: 2010-01-03 19:45:51
Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
zkruk [Lodz] pisze:
(...)
> no chyba jednak o to
> skoro podstawowym argumentem jest wstrętny marketing to jest zarazem
> sugestia, że ktoś robi mega kase
> pytam się kto?
Zgadnij.
> a nawet jeśli tak - stać mnie na to...
Wiesz, najpierw piszesz, że pomijasz kwestię zakupu, później, że
uniwersalne szybciej się zużywają latem...
> dyskusja nie ma sensu - bo stosujesz argumenty z innej bajki
Jak z innej bajki? Zwyczajnie racjonalnie oceniam rzeczywistość, a nie
twierdzę, że zimówki są panaceum na zło zimowe, bądź ich brak jest
przyczyną dziwnych zachowań/wydarzeń.
> moje argumenty mówią o tym, że MI sie lepiej jeździ
Eeee - jakby nie patrzył to twierdzenie jest tylko ułamkiem tego co
napisałeś. Dziwnym trafem było tam dużo więcej - jakieś zawalidrogi,
przekonanie o zużyciu, o możliwościach itd. Ja nie polemizuję z
Twoim twierdzeniem, że Tobie się lepiej jeździ. Faktem jest, że
masz dość silne przekonanie o prawdziwości tez które przytoczyłeś,
a które niekoniecznie są prawdziwe.
> a Ty starasz się mi wmówić, że jednak cały świat nie potrzebuje zimówek
Niczego nie staram Ci się wmówić i niczego takiego nie twierdziłem.
Napisałem tylko, jak to realnie wygląda. Możesz sie z tym nie zgadzać.
> może ogranicz się do stwierdzenia, że TY nie potrzebujesz ich?
Niby dlaczego? Gdybym nie miał okazji korzystać na przestrzeni lat
z różnych opon, w różnych samochodach i w różnych warunkach to jaki
sens miałaby taka polemika? Opony zimowe to bardzo miły wynalazek,
ale nie należy do tego podchodzić bezkrytycznie.
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
-
63. Data: 2010-01-03 19:52:35
Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
Od: "Yogi\(n\)" <y...@t...pl>
Użytkownik "zkruk [Lodz]" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hhqlsj$mvf$1@inews.gazeta.pl...
> dyskusja nie ma sensu - bo stosujesz argumenty z innej bajki
> moje argumenty mówią o tym, że MI sie lepiej jeździ
> a Ty starasz się mi wmówić, że jednak cały świat nie potrzebuje zimówek
> może ogranicz się do stwierdzenia, że TY nie potrzebujesz ich?
A ja sądze, że prawda leży po środku - jak zwykle ;-) to znaczy, opony
zimowe są lepszym wyborem w zimie, lepiej trzymają, lepiej sie na nich
hamuje itd. Ale prawdziwą różnice widać przez kilka dni w mieście, czasem
przez kilka godzin, potem asfalt i tak jest odśniezony i warunki drogowe nie
różnią się o tyle, by *musiało się* jeździc na zimówkach. Z drugiej strony
marketing robi swoje - wielu ludzi przekonanych jest, że w zimie nie da się
jeździć na letnich oponach - co niekoniecznie musi być prawdą. Ludziom,
którzy nie opuszczają miasta i nie jeżdżą w czasie i bezpośrednio po
intensywnych opadach, tudzież po oblodzonych i rozjeżdżonych chlapach,
zimówki mogą być po prostu niepotrzebne. To coś jak zapinanie pasów - jest
potrzebne i wielu przypadkach ratuje życie, ale wielu ludziom po prostu
nigdy sie nie przyda. I żeby była jasność - nie jestem wrogiem zimówek, mam,
używam, polecam...
--
Yogi(n)
-
64. Data: 2010-01-03 21:12:08
Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
Od: Adampio <a...@o...pl>
zkruk [Lodz] pisze:
> ale zarazem te wielosezonowe są problematyczne latem
> gdy jedziemy na autostradzie 180km/h
Noo, tak to jest arument powalajacy ;-)
Ile osob jezdzi 180k/h?????
Ja jeszcze nigdy i raczej nie zanosi sie bo newet jakby silnik wydoli to
po co?
Adampio
-
65. Data: 2010-01-03 21:55:57
Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
Adampio wydusił z siebie te słowy:
> Ja jeszcze nigdy i raczej nie zanosi sie bo newet jakby silnik wydoli
> to po co?
zależy czym jeździsz.
Uwierz mi, są samochody i to wcale ani nie nowe, ani nie sportowe, ani nie
jakies super hiper, ktore jadą 180km/h w ciszy, spokoju i bez wysiłku, ze
gdyby nie licznik, to byś nawet o tym nie wiedzial.
--
Kuba (aka cita) gg:1461968 www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
Omega B X25XE
-
66. Data: 2010-01-03 22:21:40
Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Adampio" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hhqtmk$q08$1@inews.gazeta.pl...
> zkruk [Lodz] pisze:
>> ale zarazem te wielosezonowe są problematyczne latem
>> gdy jedziemy na autostradzie 180km/h
>
> Noo, tak to jest arument powalajacy ;-)
>
> Ile osob jezdzi 180k/h?????
Np. w Niemczech od cholery.
-
67. Data: 2010-01-03 23:20:40
Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
Od: mw <m...@g...com>
On 3 Sty, 21:12, Adampio <a...@o...pl> wrote:
[...]
> Ile osob jezdzi 180k/h?????
>
> Ja jeszcze nigdy i raczej nie zanosi sie bo newet jakby silnik wydoli to
> po co?
Ja w niemczech licznikowo 180, chociaż realnie to pewnie 175 bo to
jest max mojego autka wg dokumentacji.
-
68. Data: 2010-01-04 00:27:49
Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
Od: DoQ <p...@g...com>
mw pisze:
>> Czy ty w ogóle wiesz o jakim ciśnieniu mowa i
>> jak działa hamulec (nie wspomnę o ABS)?
> Jest minimalna siła obracająca koło która musi zaistnieć aby ABS w
> ogóle zadziałał, jeżeli jej nie ma, ABS nic nie robi.
Jaka znowu siła obracająca koło?
Pozdrawiam
Paweł
-
69. Data: 2010-01-04 00:49:26
Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
Od: "WIHEDCNF" <2...@h...nl>
Użytkownik "DoQ"
>
>>> Czy ty w ogóle wiesz o jakim ciśnieniu mowa i
>>> jak działa hamulec (nie wspomnę o ABS)?
>> Jest minimalna siła obracająca koło która musi zaistnieć aby ABS w
>> ogóle zadziałał, jeżeli jej nie ma, ABS nic nie robi.
>
> Jaka znowu siła obracająca koło?
Zdaje się, że będzie to siła tarcia kinetycznego. ;-)
-
70. Data: 2010-01-04 01:01:08
Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
Od: złoty <g...@g...pl>
zkruk [Lodz] pisze:
> no chyba jednak o to
> skoro podstawowym argumentem jest wstrętny marketing to jest zarazem
> sugestia, że ktoś robi mega kase
> pytam się kto?
hmm..zastanowmy sie (nie uzywajac mozgu)..piekarze? ..hydraulicy? Hmm..
a moze producenci opon?? Choc nie... to zbyt oczywiste ;)
pzdr
A.