Dnia Sun, 15 Jul 2018 14:23:43 +0200, RadoslawF napisał(a):

> Czyli ma kupować coś co już ma.

A co ma, mędrku? Napisał gdzieś czy jesteś jasnowidzem?
--
Jacek
I hate haters.

do góry

W dniu 2018-07-15 o 14:10, Jacek Maciejewski pisze:
> No tak ale to nie jest karta dźwiękowa tylko rodzaj miksera. Jak
> podłączysz do niego komp jako źródło dźwięku to w wyniku dostaniesz
> dokładnie to co wprowadzisz, czyli to co wyprodukuje twoja karta
> dźwiękowa w komputerze czyli rozmaite pomruki produkowane przez
> aktualnie działające programy.

Nie jestem audiofilem. Mój sprzęt kosztuje parę stówek.
Od kilkunastu lat pewnie głównym źródłem dźwięku jest u mnie komputer.
Zazwyczaj to dość budżetowe zestawy były a nie wypasione karty dźwiękowe
dedykowane.
Nie pamiętam kiedy usłyszałem jakieś zakłócenia z komputera.
No może pierwsza moja karta na ISA grała marnie. TO FAKT.
Pierwsze mptrójki 128 też nie powalały jakością.
Ale potem ...
Gdzie te zakłócenia i w jakich warunkach je można usłyszeć?
Szum, piski, pyknięcia, buczenie? Co Wy słyszycie?

z








Lepiej żeby była dobra i żeby łącze nie
> dokładało swojego przydźwięku, co się często zdarza. Jest w tym mikserze
> możliwość podłączenia kompa po USB. To łącze cyfrowe i na nim nie
> powinno być przydźwięku, ale z tym nie mam doświadczenia. No i nie
> wspiera linuksa :)
>

do góry

On Sun, 15 Jul 2018 13:49:30 +0200
Adam <a...@p...onet.pl> wrote:
> W dawnych Bomisach było tego trochę, teraz już tego typu sklepów raczej
> nie ma.

Bomisy były 30 lat temu :) Teraz jest allegro i sporo starej elektroniki tam jest,
ale komu by się chciało to lutować jak są lepsze gotowce z aliexpress.

do góry

W dniu 15.07.2018 o 15:17, z pisze:
> W dniu 2018-07-15 o 14:10, Jacek Maciejewski pisze:
>> No tak ale to nie jest karta dźwiękowa tylko rodzaj miksera. Jak
>> podłączysz do niego komp jako źródło dźwięku to w wyniku dostaniesz
>> dokładnie to co wprowadzisz, czyli to co wyprodukuje twoja karta
>> dźwiękowa w komputerze czyli rozmaite pomruki produkowane przez
>> aktualnie działające programy.
> Nie jestem audiofilem. Mój sprzęt kosztuje parę stówek.
> Od kilkunastu lat pewnie głównym źródłem dźwięku jest u mnie komputer.
> Zazwyczaj to dość budżetowe zestawy były a nie wypasione karty dźwiękowe
> dedykowane.
> Nie pamiętam kiedy usłyszałem jakieś zakłócenia z komputera.
> No może pierwsza moja karta na ISA grała marnie. TO FAKT.
> Pierwsze mptrójki 128 też nie powalały jakością.
> Ale potem ...
> Gdzie te zakłócenia i w jakich warunkach je można usłyszeć?
> Szum, piski, pyknięcia, buczenie? Co Wy słyszycie?

Moja prywatna teoria jest taka, że jak ktoś nie ma słuchu to nadrabia
audiofilstwem.

Ze wszystkich moich znajomych, presję na hi-fi i audiofilstwo mają
głównie ci którym słoń na ucho nadepnął. Ci którzy się parają
muzykowaniem amatorsko bądź zawodowo, zadowalają się sprzętem z tak
bardzo lo fi, że aż czasami trudno uwierzyć jak bardzo lo.

p. m.

do góry

On Sun, 15 Jul 2018 13:13:13 +0200
z <...@...pl> wrote:
> A mi jako staremu nerdowi najbardziej ostatnio podoba się dźwięk z
> radiomagnetofonu Condor.

Przecież Condor to katastrofa. Szumi sam z siebie dość mocno. Widziałeś to cudo w
środku? Ulep taki że dzisiaj na forum "zrób to sam" elektrody konstruktor by został
zmiażdżony, a co najwyzej "OK jak na pierwszy raz, ale zadbaj bardziej o estetykę
połączeń" :))

P.

do góry

W dniu 2018-07-15 o 14:43, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Sun, 15 Jul 2018 14:23:43 +0200, RadoslawF napisał(a):
>
>> Czyli ma kupować coś co już ma.
>
> A co ma, mędrku? Napisał gdzieś czy jesteś jasnowidzem?
>

Jacku, przeoczyłeś post otwierający:

W dniu 2018-07-14 o 22:27, Marcin N pisze:
> Cześć.
>
> Mam pasywne kolumny głośnikowe. Chętnie podłączyłbym je do komputera,
> żeby uzyskać jakość dźwięku lepszą od popularnych zestawów głośników


--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

W dniu 2018-07-15 o 15:27, m pisze:

Ja ostatnio słucham kaset.
Dobrze nagranych ale żelazowych i bez żadnych dolby.
Nic mi nie szumi.
Ten dźwięk ma to coś :-)

z

do góry

W dniu 2018-07-15 o 15:29, Piotr C. pisze:
> Przecież Condor to katastrofa. Szumi sam z siebie dość mocno. Widziałeś to cudo w
środku? Ulep taki że dzisiaj na forum "zrób to sam" elektrody konstruktor by został
zmiażdżony, a co najwyzej "OK jak na pierwszy raz, ale zadbaj bardziej o estetykę
połączeń" :))

A dźwięk to ma się podobać i cieszyć słuchacza czy być idealnym i
wku...cym cyfrowym ideałem dla szpanowania? ;-)

z

do góry

On Sun, 15 Jul 2018 17:04:33 +0200
z <...@...pl> wrote:

> A dźwięk to ma się podobać i cieszyć słuchacza czy być idealnym i
> wku...cym cyfrowym ideałem dla szpanowania? ;-)

Zgoda, bolą mnie dzisiaj uszy od tych grających gówienek na bluetooth, w domu mam
analoga Denona, ale proszę Cię... Kondor szumi po prostu. Do tego kiepskawe głośniki
z papieru. Tak, czasem lubie sobie na tym puścić Ace of Base (bo mam ten magnetofon w
domu rodzinnym), otworzyć Lecha Pilsa i poczuć się jak w początku lat 90. To jak
podróż sentymentalna :)

P.

do góry

Dnia Sun, 15 Jul 2018 15:57:30 +0200, Adam napisał(a):

> W dniu 2018-07-15 o 14:43, Jacek Maciejewski pisze:
>> Dnia Sun, 15 Jul 2018 14:23:43 +0200, RadoslawF napisał(a):
>>
>>> Czyli ma kupować coś co już ma.
>>
>> A co ma, mędrku? Napisał gdzieś czy jesteś jasnowidzem?
>>
>
> Jacku, przeoczyłeś post otwierający:
>
> W dniu 2018-07-14 o 22:27, Marcin N pisze:
> > Cześć.
> >
> > Mam pasywne kolumny głośnikowe. Chętnie podłączyłbym je do komputera,
> > żeby uzyskać jakość dźwięku lepszą od popularnych zestawów głośników

No litości. Jakiś głuchy telefon czy co? Przecież wiem że ma pasywne
(rozumiem, że większe od szczekaczek) kolumny. Cały czas (z wyj.
przedostatniego postu) piszę o sensie kupowania wzmacniacza o wysokim
S/N.
--
Jacek
I hate haters.

do góry