eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Wytłumaczcie mi jedną kwestię...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 58

  • 21. Data: 2010-10-23 19:59:27
    Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię...
    Od: MariuszM <u...@p...onet.pl>

    W dniu 23-10-2010 13:57, Lewis pisze:

    > A może po prostu to typowa polaczkowatość ktoś mi obił to i ja nie będę
    > się czaić?

    Sam sobie odpowiedziałeś.

    M.


  • 22. Data: 2010-10-23 20:06:29
    Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię...
    Od: "TM" <t...@p...onet.pl>


    Użytkownik "PawelC" <p...@f...pl> napisał w wiadomości
    news:4cc2d803$0$27028$65785112@news.neostrada.pl...
    >W dniu 2010-10-23 13:57, Lewis pisze:
    >> Czołem.
    >>
    >> Czy my żyjemy w jakimś średniowieczu czy dżungli i nie potrafimy
    >> współżyć w społeczeństwie?
    >
    > No, niestety, moim zdaniem większość z nas nie.
    > To ten sam mechanizm, który powoduje, że jazda po naszych drogach
    > przypomina momentami walkę o przetrwanie, przyzwolenie na wszelakiego
    > rodzaju łapówkarstwo, kombinowanie, generalny brak poszanowania prawa,
    > cudzej własności.. itp itd. Do tego dochodzi faktycznie takie dziwne
    > "coś", że droga i samochód stał się idealnym narzędziem odreagowania
    > własnych kompleksów.
    > Spuścizna 50 lat komuny. Choć generalnie jestem optymistą to nie wiem,
    > kiedy w tej materii może być lepiej, jak rośnie kolejne pokolenie
    > wychowywane tekstami: - "Pie... to nie moje".
    >
    > pc
    Przykro mi, ale jak czytam, że wszystkiemu winna komuna, to mam wrażenie, że
    komuś brak argumentów i myśli schematami od dawna wciskanymi społeczeństwu.
    Na takie dictum można napisać, że wszystkiemu winien jest kapitalizm,
    zwłaszcza w polskim wydaniu i grupa nuworyszy, którym wszystko wolno.



  • 23. Data: 2010-10-23 20:11:45
    Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię...
    Od: Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>

    W dniu 2010-10-23 19:59, MariuszM pisze:
    > W dniu 23-10-2010 13:57, Lewis pisze:
    >
    >> A może po prostu to typowa polaczkowatość ktoś mi obił to i ja nie będę
    >> się czaić?
    >
    > Sam sobie odpowiedziałeś.
    >
    > M.
    >

    To jeszcze trochę a chwycimy za młotki i będziemy tłuc auta bo sąsiad ma
    nowsze/ładniejsze/droższe a mnie nie stać to i jemu się nie należy...
    "Ktoś mi mordę obił, to ja kogoś zasztyletuję..."
    "Pies szczeka, za*eb mu kablem..."

    Ehh...

    --
    Części do A6 C4 sprzedam
    http://allegro.pl/item1199963969.html
    Pozdrawiam
    Lewis


  • 24. Data: 2010-10-23 20:26:46
    Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię...
    Od: daxus <d...@p...onet.pl>

    W dniu 2010-10-23 15:31, Krzysiek Z. pisze:
    >
    > Użytkownik "Dysiek" <b...@b...pl> napisał w wiadomości
    > news:i9ukqf$2sf$1@inews.gazeta.pl...
    >> Ja jezdze prywatnym i mam w dupie ;-) tzn. jezeli ktos mi zostawi
    >> normalna ilosc miejsca na wejscie do auta to staram sie nie obic; a
    >> jak ktos staje tak, ze musze sie gimnastykowac to mam go w dupie i nie
    >> zwracam uwagi na jego lakier (na swoj od dawna nie zwracam).
    >
    > Dokładnie tak samo jak ja :)
    > Może nauczą się stawać w normalnej odległości od innych samochodów :)
    >
    > Pozdrawiam
    > Krzysiek

    czemu nie weźmiesz kija i nie ponapierdzielasz mu w samochód, możesz
    jeszcze opony poprzebijać, przecież TY MASZ RACJĘ I masz prawo niszczyć
    cudze mienie


  • 25. Data: 2010-10-23 20:36:18
    Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię...
    Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>

    W dniu 2010-10-23 19:52, PJ pisze:
    > //Priorytetem jest zaparkować ciasno, żeby jak najwięcej się
    > zmieściło. Rysy i wgniotki to sprawa drugorzędna :)
    >
    > być może ale dotyczy to raczej aut o niewielkiej (na warunki
    > europejskie) wartości, 7-10 letni kompakt to 2-3 miesięczne wypłaty
    > (brutto) wiec nie ma o co kopii kruszyć, w kraju gdzie auto nadal jest
    > przedmiotem kultu to jest świętokradztwo :-)

    Dużo wody się powodziami przez Polskę przeleje, zanim, oprócz
    zachodnioeuropejskich cen, będziemy też mieć zachodnioeuropejskie zarobki.

    --
    Marcin "Kenickie" Mydlak
    Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
    P307 2.0HDi/90
    "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."


  • 26. Data: 2010-10-23 22:05:03
    Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię...
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Dysiek" <b...@b...pl> napisał w wiadomości
    news:i9uqbq$j5s$1@inews.gazeta.pl...
    >> A skad wiesz ile miejsca mial sam wczesniej wjezdzajac w to miejsce
    >> i jak wygladalo ustawienie kolejnego pojazdu stojacego obok?
    >>
    >
    > Jak nie ma wystarczajacej ilosci miejsca to nie powinien wjezdac.

    Ale on miał wystarczająco ilość miejsca żeby wjechać.
    A jak Ty nie masz wystarczającej ilości miejsca żeby wsiąść, to nie
    powinieneś wsiadać.


  • 27. Data: 2010-10-23 22:11:29
    Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię...
    Od: "Dysiek" <b...@b...pl>

    >> Jak nie ma wystarczajacej ilosci miejsca to nie powinien wjezdac.
    >
    > Ale on miał wystarczająco ilość miejsca żeby wjechać.
    > A jak Ty nie masz wystarczającej ilości miejsca żeby wsiąść, to nie
    > powinieneś wsiadać.

    Dobre :D Skoro ja zaparkowalem tam pierwszy (nie utrudniajac nikomu wejscia
    do auta) i przyjezdza drugi samochod, zeby zaparkowac obok mnie to powinien
    miec to samo na uwadze. Jak sie nie miesci to powinien szukac innego
    miejsca.

    Dysiek



  • 28. Data: 2010-10-23 22:27:41
    Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię...
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Dysiek" <b...@b...pl> napisał w wiadomości
    news:i9vfhm$rp8$1@inews.gazeta.pl...
    >>> Jak nie ma wystarczajacej ilosci miejsca to nie powinien wjezdac.
    >>
    >> Ale on miał wystarczająco ilość miejsca żeby wjechać.
    >> A jak Ty nie masz wystarczającej ilości miejsca żeby wsiąść, to nie
    >> powinieneś wsiadać.
    >
    > Dobre :D Skoro ja zaparkowalem tam pierwszy (nie utrudniajac nikomu
    > wejscia do auta) i przyjezdza drugi samochod, zeby zaparkowac obok mnie to
    > powinien miec to samo na uwadze.

    Co nijak nie usprawiedliwia Ciebie do obijania komuś drzwi.


  • 29. Data: 2010-10-23 22:28:17
    Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię...
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2010-10-23 18:06, Dysiek pisze:
    >> Dla niektórych zastosowanie się do Twojej radosnej twórczości oznaczałoby
    >> brak możliwości zaparkowania w okolicy własnego mieszkania.
    >>
    >> Jeśli bym zobaczył że mi rysujesz świadomie auto to kolejnym razem tak
    >> stane by otwarcie Twoich drzwi od strony mojego samochodu było niemożliwe.
    >> Auto mam troche poobijane, ale sam nigdy nie obijam cudzych aut, nie mniej
    >> jednak za chamstwo nieraz odpowiadam tym samym.
    >
    > Nie napislem, ze swiadomie obijam. Napisalem, ze nie zwracam uwagi na jego
    > drzwi - obija sie to trudno, bylo nie parkowac. Chamstwem natomiast jest
    > zastawienie kogos, zeby mial trudnosci z otworzeniem drzwi.

    Nawet jeżeli trzeba oprzeć drzwi o samochód obok, jeszcze nie trzeba go
    ani odrapać, ani tym bardziej wgnieść. Nie jest to żaden wielki trud.

    Bo lakier nie jest z plasteliny i całkiem sporo wytrzyma. Żeby go
    podrapać, to trzeba w niego całkiem solidnie przywalić, albo
    wsiadać-wysiadać dociskając drzwi do tego samochodu z boku.


  • 30. Data: 2010-10-23 23:17:20
    Temat: Re: Wytłumaczcie mi jedną kwestię...
    Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>

    On 2010-10-23 16:09, Dysiek wrote:

    > Jak nie ma wystarczajacej ilosci miejsca to nie powinien wjezdac.

    Chyba czegos nie rozumiesz. Jesli jakis pojazd wczesniej stanal miejsce
    dalej tak ze wymusil od kolejnego ustawienie sie w okreslony sposob to
    gdzie tu jakis brak wystarczajacej ilosci miejsca za ktory winisz tego
    ostatniego ? Predzej mozna by zalozyc ze to Ty sie wciskasz na chama.
    W koncu on byl pierwszy, a skoro widac ze brak miejsca, to Ty wcale nie
    musisz tutaj stawac.

    A jak jednak chcesz, to wypadaloby zachowac odrobine kultury, a
    wyzywanie sie na cudzym wozie nie ma z nia nic wspolnego. Nie wiem wiec
    czym sie chwalisz.


    --

    memento lorem ipsum

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: