W dniu 2012-08-13 11:48, Waldek Godel pisze:
> Dnia Mon, 13 Aug 2012 11:43:32 +0200, Trybun napisał(a):
>
>> Byłem ich klientem przez kilkanaście lat. Przejrzystość, jasne reguły.
>> Nawet wypowiedzenia umowy traktowane z uśmiechem do klienta. Przerywanie
>> rozmów, odkładanie na długie minuty telefonu - w Cyfrze czegoś takiego
>> nie praktykują.
> Faktycznie, klienta który był klientem kilka lat przed założeniem firmy
> należy traktować ze specjalną troską. Może nawet mu zafundować zakład
> specjalnej troski?
>

Bez komentarza.

do góry

W dniu 2012-08-13 11:55, pawell32 pisze:
> W dniu 2012-08-13 11:43, Trybun pisze:
>> Byłem ich klientem przez kilkanaście lat. Przejrzystość, jasne reguły.
>> Nawet wypowiedzenia umowy traktowane z uśmiechem do klienta. Przerywanie
>> rozmów, odkładanie na długie minuty telefonu - w Cyfrze czegoś takiego
>> nie praktykują.
>
> zapomniałeś dodać iż tu masz 10 dni na odstapienie od umowy,
> czego w polsacie nie ma
>
>
>

Oj nie wiem, chyba jednak Polsat nie jest świętą krową, a więc i jego
obowiązuje prawo dotyczące sprzedaży wysyłkowej. A w nim wyraźnie stoi
że klient robiący zakup korespondencyjnie może odstąpić od umowy w
przeciągu 10ciu dni bez podawania przyczyn. Ale tu przecież nie o to
chodzi, a o zwykłe perfidne naciąganie klienta, licząc na to że ów
czegoś nie dopatrzy, nie zauważy.

do góry

W dniu 2012-08-13 13:00, Trybun pisze:
> chodzi, a o zwykłe perfidne naciąganie klienta, licząc na to że ów
> czegoś nie dopatrzy, nie zauważy.

to też jest ciekawe.
co złapali Cię za rękę na ulicy i kazali podpisać.
i nadal nie wiem, gdzie to naciągactwo?
a jak się nie możesz dogadać na infolini to poproś
kogoś o pomoc.


--
pozdrawiam. pawell32
OpenSuse 12.1 - power of linux
http://www.net-sat.pl e-mail: p...@n...pl

do góry

W dniu 2012-08-13 13:13, pawell32 pisze:
> W dniu 2012-08-13 13:00, Trybun pisze:
>> chodzi, a o zwykłe perfidne naciąganie klienta, licząc na to że ów
>> czegoś nie dopatrzy, nie zauważy.
>
> to też jest ciekawe.
> co złapali Cię za rękę na ulicy i kazali podpisać.
> i nadal nie wiem, gdzie to naciągactwo?
> a jak się nie możesz dogadać na infolini to poproś
> kogoś o pomoc.
>
>

Zakończmy lepiej tą wymianę zdań.

do góry

Dnia Tue, 14 Aug 2012 12:36:15 +0200, Trybun napisał(a):

> Zakończmy lepiej tą wymianę zdań.

tak, to byłby świetny pomysł, jakbyś wpadł na niego 6 dni temu.
Wszyscy uważaliby Cię za zdecydowanie inteligentniejszego.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

do góry

W dniu 2012-08-14 13:02, Waldek Godel pisze:
> Dnia Tue, 14 Aug 2012 12:36:15 +0200, Trybun napisał(a):
>
>> Zakończmy lepiej tą wymianę zdań.
> tak, to byłby świetny pomysł, jakbyś wpadł na niego 6 dni temu.
> Wszyscy uważaliby Cię za zdecydowanie inteligentniejszego.
>

Czyli co chcesz powiedzieć, - trzeba nadinteligencji do interpretacji
umowy w której nie uwzględniono wielu istotnych dla klienta szczegółów?

Myślisz że jestem łasy na takie postrzeganie? Nieskromnie nadmienię że w
dyskusjach usenetowych nigdy nie sięgam do pomocy dostępnej w necie i
nie przestawiam znalezionych "prawd" jako swoich, jak to robi 90%
użytkowników.

do góry

Dnia Tue, 14 Aug 2012 14:09:49 +0200, Trybun napisał(a):

> Czyli co chcesz powiedzieć, - trzeba nadinteligencji do interpretacji
> umowy w której nie uwzględniono wielu istotnych dla klienta szczegółów?
>

Nie, wystarczy być trochę inteligentniejszym od szympansa i czytać co się
podpisuje, a nie bić pianę w internecie, nie mając o tym zielonego pojęcia.

> Myślisz że jestem łasy na takie postrzeganie? Nieskromnie nadmienię że w
> dyskusjach usenetowych nigdy nie sięgam do pomocy dostępnej w necie i
> nie przestawiam znalezionych "prawd" jako swoich, jak to robi 90%
> użytkowników.

No tak, że nie sięgasz, to się już okazało aż nadto boleśnie. Lepiej bić
pianę niż sięgnąć do gotowej informacji. I trudno, żebyś przedstawiał jako
swoje coś, czego znalezienie cię przerasta.

Myślę, że spokojnie znajdziecie wspólny język z Pszemolem i Animką.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

do góry

W dniu 2012-08-14 14:43, Waldek Godel pisze:
> Dnia Tue, 14 Aug 2012 14:09:49 +0200, Trybun napisał(a):
>
>> Czyli co chcesz powiedzieć, - trzeba nadinteligencji do interpretacji
>> umowy w której nie uwzględniono wielu istotnych dla klienta szczegółów?
>>
> Nie, wystarczy być trochę inteligentniejszym od szympansa i czytać co się
> podpisuje, a nie bić pianę w internecie, nie mając o tym zielonego pojęcia.
Lubisz imponować swoim intelektem..? Zresztą po co pytam - widać że
jesteś dumny z poczucia wyższości intelektualnej nad nad przeciętnym
pawianem. Tylko czy to duma nie na wyrost trochę?

>
>> Myślisz że jestem łasy na takie postrzeganie? Nieskromnie nadmienię że w
>> dyskusjach usenetowych nigdy nie sięgam do pomocy dostępnej w necie i
>> nie przestawiam znalezionych "prawd" jako swoich, jak to robi 90%
>> użytkowników.
> No tak, że nie sięgasz, to się już okazało aż nadto boleśnie. Lepiej bić
> pianę niż sięgnąć do gotowej informacji. I trudno, żebyś przedstawiał jako
> swoje coś, czego znalezienie cię przerasta.
>
> Myślę, że spokojnie znajdziecie wspólny język z Pszemolem i Animką.
>
I znowu to przerośnięte ego daje znać o sobie...

do góry