eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykle[DC] Wypadek - zginął motocyklista.Re: Wypadek - zginął motocyklista.
  • Data: 2009-03-17 11:32:32
    Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
    Od: Tom <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Mystik pisze:
    > Cześć
    >
    > Użytkownik "Tom" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:gpma5i$n06$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    >
    >> No jeżdżąc autobusem też możesz zginąć. Mało to było wypadków, że
    >> samochód wjechał w przystanek autobusowy.
    >> Z tym, że jeżdżąc motorkiem po Polskich drogach z prędkością większą
    >> jak 130 km/h, to prawdopodobieństwo kalectwa i śmierci znacznie
    >> zwiększasz.
    >> Jak widzę jak mijają mnie takimi motorkami z prędkością 200 km/h na
    >> naszej trasie numer 1, to się zastanawiam gdzie oni mają rozum.
    >
    > Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :)
    > Tylko dlaczego uważasz, że mając nawet 100KM czy więcej muszę zapie...ć
    > tego nie rozumiem.
    >

    To po co ci te 100 KM?
    Gdybyś chciał jeździć zgodnie z przepisami, to w życiu nie skorzystasz z
    połowy tej mocy i z tej prędkości na polskich drogach. Chyba że jeździsz
    po niemieckich autobanach.
    Nikt nie kupuje 100 KM żeby sobie jeździć prędkością zgodną z przepisami.
    Ja nie zamierzam przekraczać prędkości więc wystarczy mi spokojnie nawet
    12 KM. Po co mam więc przepłacać za motorek o mocy, której i tak nie
    wykorzystam.

    Przekraczając znacznie prędkość na motorze trzeba mieć niezwykłe
    umiejętności żeby być bezpiecznym. Problem w tym, że człowiek uczy się
    na własnych błędach a na motorku błąd często oznacza, że nie masz już
    czego się uczyć.

    Jest ogromna ilość możliwych zdarzeń na drodze, których nie jesteś w
    stanie przewidzieć. Jeżdżę sporo samochodem i dużo widziałem.
    Kiedyś stałem na podporządkowanej a przede mną stał nowiutkim SUVem i
    przepuszczał samochody jadące główną drogą. Nie wiadomo dlaczego i co
    gościowi odbiło ale nagle tym samochodem ruszył. Wymusił pierwszeństwo.
    Wjechała w niego babeczka jadąca cinquecento. Babeczka rozbiła samochód
    i sobie nos o kierownicę. Nie miała szans zahamować.
    Wyobraź sobie jednak, że w takiej sytuacji nie jedzie babeczka
    cinquecento tylko jedziesz swoim motorkiem 100 km/h. Jak nie zginiesz na
    miejscu to jesteś kaleką do końca życia.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: