Andrzej napisal(a):

> No i pytanie do znawców: Czy operatorzy nie mają "automatu", który by
> wykrywał bezczynne połączenia i po powiedzmy 10 minutach je rozłączał??

po co mieliby mieć, skoro im się to nie opłaca?

--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *

do góry

SDD wrote:
> W przypadku polaczenia cyfrowego (kodek) to raczej jest latwe - IMHO -
> do wykrycia.

Spoko, odróżnij mi rozmowę od szelestu telefonu w kieszeni, jazdy
samochodem, radia, czy szumu wentylatora.
WG mnie oczywista jest zasada utrzymywania połączenia za wszelką cenę,
aż do jasnego rozłączenia przez jedną ze stron.

rgrds,
Jakub

do góry

J.F. wrote:

> Co najwyzej sprawdzic biling odbiorcy - moze on gdzies dzwonil pozniej i
> wyjdzie ze sie dane nie zgadzaja.
>


Wtedy rozmowę musiałby rozłączyć ;-)
Niech twój tata złoży reklamację, się zobaczy.


TG

do góry

Użytkownik "qwerty" <q...@p...fm> napisał w wiadomości
news:h78k8r$mia$1@achot.icm.edu.pl...

> Przecież dźwięk otoczenia powoduje, że coś jest przesyłane. ;)

No ale jakos to jednak dzialalo.

Pozdrawiam
SDD

do góry

Użytkownik "Jakub Danecki" <j...@d...net> napisał w wiadomości
news:h7av0u$m81$1@inews.gazeta.pl...

> Spoko, odróżnij mi rozmowę od szelestu telefonu w kieszeni, jazdy
> samochodem, radia, czy szumu wentylatora.
> WG mnie oczywista jest zasada utrzymywania połączenia za wszelką cenę,
> aż do jasnego rozłączenia przez jedną ze stron.

Mysle, ze bez problemu jest to do zrobienia:
po pierwsze natezenie dzwieku: rozmowa a szum wentylatora czy szelest w
kieszeni to nieco inne 'decybele",
po drugie widmo czestotliwosciowe; nie powiesz mi, ze szelest kieszeni czy
szum wentylatora generuje takie samo spektrum czestotliwosci i w takich
proporcjach jak ludzka mowa.

Pozdrawiam
SDD

do góry

Użytkownik "Jakub Danecki" <j...@d...net> napisał w wiadomości
news:h7av0u$m81$1@inews.gazeta.pl...


> Spoko, odróżnij mi rozmowę od szelestu telefonu w kieszeni, jazdy
> samochodem, radia, czy szumu wentylatora.
> WG mnie oczywista jest zasada utrzymywania połączenia za wszelką cenę,
> aż do jasnego rozłączenia przez jedną ze stron.

Skoro sie jakos to dalo zrobic na PABX-ach, to ni epowinno byc najmniejszego
problemu przy cyfrowym polaczeniu GSM

Pozdrawiam
SDD

do góry

Andrzej pisze:

> No i pytanie do znawców: Czy operatorzy nie mają "automatu", który by
> wykrywał bezczynne połączenia i po powiedzmy 10 minutach je rozłączał??

Ale by mi ciśnienie podnieśli takim rozwiązaniem.
Czasami muszę konsultacje przeprowadzić i nie opłaca mi się 200, 300,
czy 500 km jechać i robię to telefonicznie. Rozmowy takie nie raz trwają
2-3 godziny i jak by mi rozłączało połączenie to by była lipa.

Rozumiem, że masz na myśli totalną bezczynność ale przy czułości
mikrofonów telefonicznych jest to niemal niewykonalne. Zawsze jakieś
decybele do mikrofonu dotrą no chyba, że na półce w garderobie lub w
szufladzie telefon zostanie.

--
Florian Marzejewski
http://bezpieczenstwo-osobiste.com
http://detektywtorun.pl
+48 509 969 040
Doradca Handlowy Plus GSM (G300) Toruń
+48 607 600 027

do góry

SDD wrote:
> Mysle, ze bez problemu jest to do zrobienia:
> po pierwsze natezenie dzwieku: rozmowa a szum wentylatora czy szelest w
> kieszeni to nieco inne 'decybele", po drugie widmo czestotliwosciowe;
> nie powiesz mi, ze szelest kieszeni czy szum wentylatora generuje takie
> samo spektrum czestotliwosci i w takich proporcjach jak ludzka mowa.

1. Czyli z powodu czyjejś fanaberii nienaciskania czerwonej słuchawki
mamy emitować tysiąte ton CO2 na energię potrzebną na przeprowadzanie
analizy FFT każdej sekundy rozmowy, któa na dodatek będzie często zrywać
absolutnie niewłaściwe połączenia?
2. A jeżeli ja chcę sobie pomilczeć z kimś na linii (jak np. dziewczyna
100km dalej właśnie zasypia), to co, nie wolno mi? Ja płacę i jak chcę
mam prawo przesłać NIC :)
3. Może po prostu lepiej przygotować i umożliwić wykupienie usługi
zrywania połączenia po XX minutach rozmowy i już? Ooo, np. jak nie
krzykniesz głośno PIIII do słuchawki jak usłyszysz pikanie, to ci zerwie
:)

Jakub

do góry

SDD wrote:
> Skoro sie jakos to dalo zrobic na PABX-ach, to ni epowinno byc
> najmniejszego problemu przy cyfrowym polaczeniu GSM

Ale czy tam jedna ze stron połączenia nie odkładała po prostu na
widełki? Było gdzie szukać ciszy. A w przypadku GSM obie strony mają
pracujące mikrofony.

Jakub

do góry