SDD wrote:
> Mysle, ze bez problemu jest to do zrobienia:
> po pierwsze natezenie dzwieku: rozmowa a szum wentylatora czy szelest w
> kieszeni to nieco inne 'decybele", po drugie widmo czestotliwosciowe;
> nie powiesz mi, ze szelest kieszeni czy szum wentylatora generuje takie
> samo spektrum czestotliwosci i w takich proporcjach jak ludzka mowa.

1. Czyli z powodu czyjejś fanaberii nienaciskania czerwonej słuchawki
mamy emitować tysiąte ton CO2 na energię potrzebną na przeprowadzanie
analizy FFT każdej sekundy rozmowy, któa na dodatek będzie często zrywać
absolutnie niewłaściwe połączenia?
2. A jeżeli ja chcę sobie pomilczeć z kimś na linii (jak np. dziewczyna
100km dalej właśnie zasypia), to co, nie wolno mi? Ja płacę i jak chcę
mam prawo przesłać NIC :)
3. Może po prostu lepiej przygotować i umożliwić wykupienie usługi
zrywania połączenia po XX minutach rozmowy i już? Ooo, np. jak nie
krzykniesz głośno PIIII do słuchawki jak usłyszysz pikanie, to ci zerwie
:)

Jakub