-
371. Data: 2013-12-16 10:34:42
Temat: Re: Wykrakaliśmy?
Od: AZ <a...@g...com>
On 2013-12-14, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>>
>> Bo to nie dokument tożsamości tak jak nie jest nim np świadectwo szkolne
>
> Tak nawiasem mowiac - jak ktos dowod zgubi, to jak urzad jego
> tozsamosc sprawdza ? Paszport nie jest jeszcze obowiazkowy,
> legitymacji pracowniczej czesto juz nie ma.
>
Nie sprawdza. Idziesz, podajesz imie, nazwisko, adres, piszesz wniosek i za
2 tygodnie masz nowy dowod osobisty.
<http://www.wprost.pl/ar/401435/Policja-zatrzymala-o
szusta-Mial-115-dowodow-osobistych-na-47-nazwisk/>
--
Artur
ZZR 1200
-
372. Data: 2013-12-16 10:42:47
Temat: Re: Wykrakali?my?
Od: AZ <a...@g...com>
On 2013-12-14, A.L <a...@a...com> wrote:
>
> Dzizus Krajst, Polacy maja porabane w glowach... W USA wydaje sie
> prawo jazdy na 4 lata, paszport na 10, chyba nie mam zadnego dokumentu
> ktory bylby wazny nieskonczenie dlugo. I ktorego przedluzenie nie
> kosztowaloby jakies pieniadze, czasem nie tak znow pomijalnie male.
>
No i? Co nas obchodzi tutaj w Europie jakies USA? Ze, niby to jakis wzor
do nasladowania czy jak?
PS. Jak na nie polaka to calkiem dobrze po polsku piszesz.
--
Artur
ZZR 1200
-
373. Data: 2013-12-16 16:21:07
Temat: Re: Wykrakaliśmy?
Od: "JanT.KRK" <J...@g...com>
W dniu 2013-12-12 13:04, sqlwiel pisze:
>
> Według parlamentarzystów PiS w ten sposób naruszono zasadę zaufania
> obywateli do państwa i jego prawa.
>
no i co z "tą ubitą pianą"
w związku z:
http://moto.onet.pl/aktualnosci/obowiazkowa-wymiana-
praw-jazdy-z-badaniami-czy-bez/bjmnf
-
374. Data: 2013-12-16 18:55:54
Temat: Re: Wykrakaliśmy?
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
>> I sztucznie ograniczyli bo nie było dostatecznie dużo ropy żeby paliwo
>> zrobić. Za mało dróg było itp.
>
> Czyli było dobrze, bo ludzi było stac na samochody.
> Tyle ze brakowało samochodów. I ropy. I dróg.
> Niezłe jaja :)
Jaj nie brakowało ?
-
375. Data: 2013-12-16 20:26:34
Temat: Re: Wykrakaliśmy?
Od: k...@g...com
W dniu poniedziałek, 16 grudnia 2013 01:59:16 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
> U�ytkownik k...@g...com ...
>
>
>
> > I sztucznie ograniczyli bo nie by�o dostatecznie du�o ropy �eby paliwo
>
> > zrobi�. Za ma�o dr�g by�o itp.
>
>
>
> Czyli by�o dobrze, bo ludzi by�o stac na samochody.
>
> Tyle ze brakowa�o samochod�w. I ropy. I dr�g.
>
> Niez�e jaja :)
Kto chciał mieć samochód to było go stać. W Łodzi i okolicach szara strefa to było ze
150 tysięcy ludzi. Bardzo dużo rzemieślników. Do tego indywidualny eksport towarów do
sąsiednich państw socjalistycznych. W Polsce były bardzo tanie towary przemysłowe.
Wszystko co dało się kupić można było sprzedać w innych demoludach z minimum dwu
krotnym podbiciem ceny. Mrówki woziły za granicę wszystko. majtki, szminki, radia
tranzystorowe. Przywoziły za to dolary. Byłem taką mrówką. 500 dolarów to była norma
jaką się wtedy przywoziło na osobę. Trafiłem super towar na Jugosławię. W prywatnych
sklepach z drobnicą były gumilastyczne krokodyle. Z 15 centymetrów długości. Pomimo
upływu lat pamiętam cenę. 19,90. Dolary wtedy chodziły na wolnym rynku w okolicach
105-110 złotych. Dolara dostawałem w Jugosławii za jednego krokodyla. Wtedy ludzie
zarabiali na państwowych posadach ( fabryki, biura urzędy bez łapówek) ok 3500 zł na
miesiąc. Dolar według ceny państwowej jakieś 20 złotych. Prawie roczną pensję można
było na czysto zarobić na jednym cztero- pięcio dniowym wyjeździe na Węgry. Do
pewnego momentu państwo nie wtrącało się w taki handel. Ale ludzie przeginali, jak to
ludzie. Jak ktoś cztery razy do roku pojechał na handel na zwolnieniu lekarskim to
się nie czepiali. Ale byli tacy co dwa razy w miesiącu jechali na zwolnieniu
lekarskim zahandlować. Jak złapali to kazali oddać zasiłek chorobowy. Wtedy bez
handlu warto było chorować. A to za sprawą wysokości zasiłku chorobowego. Obliczali
średni dzienny zarobek. Na przykład ktoś zarabiał 3000. 3000/przez ilość
przepracowanych w miesiącu godzin czyli w okolicach 160 = 18,75. Choruje się również
w dni wolne od pracy. Takich jest przeciętnie 30,5. 30,5x18,75x8=4500. Jak mi ktoś
mówi ze ekonomicznie w PRL było chujowo to mam ochotę otworzyć mu parasol w dupie.
-
376. Data: 2013-12-16 20:45:27
Temat: Re: Wykrakaliśmy?
Od: k...@g...com
W dniu poniedziałek, 16 grudnia 2013 18:55:54 UTC+1 użytkownik John Kołalsky napisał:
> U�ytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
>
>
>
> >> I sztucznie ograniczyli bo nie by�o dostatecznie du�o ropy �eby paliwo
>
> >> zrobi�. Za ma�o dr�g by�o itp.
>
> >
>
> > Czyli by�o dobrze, bo ludzi by�o stac na samochody.
>
> > Tyle ze brakowa�o samochod�w. I ropy. I dr�g.
>
> > Niez�e jaja :)
>
>
>
> Jaj nie brakowa�o ?
Niczego nie brakowało. Fakt był taki krótki okres że ni chuja w sklepach na półkach
nie było. A i tak wszyscy wpierdalali codziennie mięcho. Opisałem proceder handlu
zagranicznego. Jak ktoś na jednym wyjeździe trafił prawie roczną pensję to mu ze wsi
cielęcinę do domu dostarczali. Rzemieślnik na rozwiezienie po Polsce towaru jaki
wyprodukował potrzebował 6-8 tysięcy litrów benzyny na każdy samochód. Na kartki
maksymalnie oprócz chyba czterdziestu pięciu litrów jakie należały się na samochód
miesięcznie mógł kupić jeszcze ze sto litrów na inne kartki jakie mu się należały.
Brakującą ilość dokupowało się na czarnym rynku. Znaczy się na stacjach benzynowych.
Pompiarze na stacjach nie wiedzieli co z kasą robić, tyle jej mieli. Ze wszystkim tak
było nie tylko z paliwem. Pamiętam jak opisali w gazecie drwali że potrafili raz w
roku po pensję do nadleśnictwa jechać. Co miesiąc im się nie chciało. Pytanie brzmi
to za co oni i ich rodziny żyły przez taki rok bez pensji.
-
377. Data: 2013-12-17 09:29:32
Temat: Re: Wykrakali?my?
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
Tomasz Stiller <k...@l...eu.org> wrote:
> po prostu wykorzystują go przynajmniej kilka razy w tygodniu. Dostępność
> tanich złomów spowodowała, że każdy może sobie dziś pozwolić na zakup
> samochodu, bo to przecież niesamowicie zwiększa status społeczny, prawda?
Czy ja wiem... znasz kogoś, kto kupił samochód, żeby sobie zwiększyć
status społeczny?
--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/
-
378. Data: 2013-12-17 10:09:37
Temat: Re: Wykrakaliśmy?
Od: "P.B." <p...@w...pl>
Dnia Mon, 16 Dec 2013 11:45:27 -0800 (PST), k...@g...com
napisał(a):
> Niczego nie brakowało.
A Wawrzeckiego powiesili...
--
Pozdrawiam,
Przemek
-
379. Data: 2013-12-17 10:11:02
Temat: Re: Wykrakali?my?
Od: "P.B." <p...@w...pl>
Dnia Tue, 17 Dec 2013 08:29:32 +0000 (UTC), Adam Wysocki napisał(a):
> Czy ja wiem... znasz kogoś, kto kupił samochód, żeby sobie zwiększyć
> status społeczny?
Każdy właściciel 15-letniego i więcej (w momencie zakupu) BMW.
--
Pozdrawiam,
Przemek
-
380. Data: 2013-12-17 11:04:16
Temat: Re: Wykrakali?my?
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2013-12-17 10:11, P.B. pisze:
> Dnia Tue, 17 Dec 2013 08:29:32 +0000 (UTC), Adam Wysocki napisał(a):
>
>> Czy ja wiem... znasz kogoś, kto kupił samochód, żeby sobie zwiększyć
>> status społeczny?
>
> Każdy właściciel 15-letniego i więcej (w momencie zakupu) BMW.
Uważaj na nisko przelatujące kwantyfikatory. Inna sprawa, że
padło pytanie, na które nie odpowiedziałeś, czyli czy znasz
kogoś takiego :) Teza wcześniej postawiona, że zakup złomu
"niesamowicie zwiększa status społeczny" itd. jest fałszywa.
Pewnie, że da się znaleźć przykłady, że niektórym "się status"
podniósł po zakupie jakiegoś złomu, ale w ujęciu ogólnym to ludzie
zwyczajnie to kupują (samochody), ponieważ to wygoda i/lub
konieczność. To czy wykorzystują je codziennie, czy tylko na zakupy
raz na tydzień, to średnio istotne.