eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyWykrakaliśmy? › Re: Wykrakaliśmy?
  • Data: 2013-12-16 20:26:34
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: k...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu poniedziałek, 16 grudnia 2013 01:59:16 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
    > U�ytkownik k...@g...com ...
    >
    >
    >
    > > I sztucznie ograniczyli bo nie by�o dostatecznie du�o ropy �eby paliwo
    >
    > > zrobi�. Za ma�o dr�g by�o itp.
    >
    >
    >
    > Czyli by�o dobrze, bo ludzi by�o stac na samochody.
    >
    > Tyle ze brakowa�o samochod�w. I ropy. I dr�g.
    >
    > Niez�e jaja :)

    Kto chciał mieć samochód to było go stać. W Łodzi i okolicach szara strefa to było ze
    150 tysięcy ludzi. Bardzo dużo rzemieślników. Do tego indywidualny eksport towarów do
    sąsiednich państw socjalistycznych. W Polsce były bardzo tanie towary przemysłowe.
    Wszystko co dało się kupić można było sprzedać w innych demoludach z minimum dwu
    krotnym podbiciem ceny. Mrówki woziły za granicę wszystko. majtki, szminki, radia
    tranzystorowe. Przywoziły za to dolary. Byłem taką mrówką. 500 dolarów to była norma
    jaką się wtedy przywoziło na osobę. Trafiłem super towar na Jugosławię. W prywatnych
    sklepach z drobnicą były gumilastyczne krokodyle. Z 15 centymetrów długości. Pomimo
    upływu lat pamiętam cenę. 19,90. Dolary wtedy chodziły na wolnym rynku w okolicach
    105-110 złotych. Dolara dostawałem w Jugosławii za jednego krokodyla. Wtedy ludzie
    zarabiali na państwowych posadach ( fabryki, biura urzędy bez łapówek) ok 3500 zł na
    miesiąc. Dolar według ceny państwowej jakieś 20 złotych. Prawie roczną pensję można
    było na czysto zarobić na jednym cztero- pięcio dniowym wyjeździe na Węgry. Do
    pewnego momentu państwo nie wtrącało się w taki handel. Ale ludzie przeginali, jak to
    ludzie. Jak ktoś cztery razy do roku pojechał na handel na zwolnieniu lekarskim to
    się nie czepiali. Ale byli tacy co dwa razy w miesiącu jechali na zwolnieniu
    lekarskim zahandlować. Jak złapali to kazali oddać zasiłek chorobowy. Wtedy bez
    handlu warto było chorować. A to za sprawą wysokości zasiłku chorobowego. Obliczali
    średni dzienny zarobek. Na przykład ktoś zarabiał 3000. 3000/przez ilość
    przepracowanych w miesiącu godzin czyli w okolicach 160 = 18,75. Choruje się również
    w dni wolne od pracy. Takich jest przeciętnie 30,5. 30,5x18,75x8=4500. Jak mi ktoś
    mówi ze ekonomicznie w PRL było chujowo to mam ochotę otworzyć mu parasol w dupie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: