-
1. Data: 2011-06-14 09:34:49
Temat: Re: Włókno węglowe
Od: "Samuel Wójciak" <m...@g...com>
> [...]W sumie nie da się ułożyć tak karbonu i szkła by na poziomie
> > molekularnym w jakiś sposób się połączyły...do tego ta żywica. Być może
właśnie
> > newralgicznym punktem będą warstwy epoksydu. Ale to już będzie inna sprawa.
[...]
> >
>
> eee... to nie całkiem tak. Warstwy węgla w kompozycie też się nie łączą
> na poziomie molekularnym ;-). Też określenie "warstwy epoksydu" jest
> chyba trochę nieścisłe; żywica (matrix) jest (w pewnym uproszczeniu)
> TYLKO po to żeby sklejać włókna konstrukcyjne w jedną całość i umożliwić
> im przenoszenie obciążeń wielokierunkowych. Sama przenosi wyłącznie siły
> ścinające (w dobrze zaprojektowanym kompozycie, rzecz jasna) i powinno
> być jej możliwie mało. Ale przy ponad dwukrotnej różnicy w module Younga
> wartość tych naprężeń ścinających nawet w idealnie zrobionym kompozycie
> będzie za duża. Są plecionki węglowo-szklane, ale one akurat są
> przeznaczone do skorup o stosunkowo małych odkształceniach. Ja na Twoim
> miejscu bym olał szkło całkiem... w ostatecznym projekcie. Do prób
> mógłbyś użyć czystego szkła i krajowego Epidianu (co wyszłoby bardzo
> tanio), z założeniem, że gotowa sprężyna będzie 2x mocniejsza i 2x
> sztywniejsza. To tylko propozycja, ale chyba warta przemyślenia.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl