eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Ja mam ku@#$wa pecha
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 286

  • 141. Data: 2016-11-15 21:31:12
    Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
    Od: "Rey48" <n...@g...com>

    Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4...@g...com> napisał w wiadomości
    news:5b3b88ae-72b5-4f97-8161-8165dce0269b@googlegrou
    ps.com...

    >Z przepisu wychodzi ze przy wlaczaniu sie do do ruchu musi widziec, inaczej
    >nie wolno wlaczac sie do ruchu.

    Widział, że kombi go minęło i pojechało dalej.
    Miał prawo ruszyć natychmiast w momencie, gdy kombi
    przejechało obok niego.


  • 142. Data: 2016-11-15 21:39:30
    Temat: Re: Włączał się. Re: Ja mam
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Rey48"


    > Gdy włączyły się światła cofania, to pół samochodu
    > juz było na jezdni.
    > ---
    > No i co z tego ?

    W tym momencie kombi bylo pojazdem włączającym się do ruchu,
    bo sam z własnej woli, zatrzymał się, warunki ruchu nie zmusiły go do
    zatrzymania,
    czyli miał obowiązek udzielić pierwszenstwa wszystkim.
    ---
    Mnie też jak tu na kanapie leżę ?

    Megrims byl uczestnikiem ruchu, bo jego pojazd jechal juz po jezdni.
    ---
    Nie, on ciągle włączał się do ruchu. Jakby tamtędy jechały inne pojazdy to
    nadal musiałby im ustąpić.


  • 143. Data: 2016-11-15 21:48:20
    Temat: Re: Włączał się. Re: Ja mam
    Od: "Rey48" <n...@g...com>

    Użytkownik "re" <r...@r...invalid> napisał w wiadomości
    news:o0frqc$b4c$1@mx1.internetia.pl...
    > Użytkownik "Rey48"
    >
    > W tym momencie kombi bylo pojazdem włączającym się do ruchu,
    > bo sam z własnej woli, zatrzymał się, warunki ruchu nie zmusiły go do
    > zatrzymania,
    > czyli miał obowiązek udzielić pierwszenstwa wszystkim.
    > ---
    > Mnie też jak tu na kanapie leżę ?

    Nie wiem co lubisz na tej kanapie ? pierwszenstwo ? czy podporzadkowanie ?

    > Megrims byl uczestnikiem ruchu, bo jego pojazd jechal juz po jezdni.
    > ---
    > Nie, on ciągle włączał się do ruchu. Jakby tamtędy jechały inne pojazdy to
    > nadal musiałby im ustąpić.

    ale nie jechały i nie mial komu ustępować, bo kombi pojechało
    dalej do przodu.


  • 144. Data: 2016-11-15 21:56:29
    Temat: Re: Art.3.1 Re: Ja mam ku@#$wa pecha
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Rey48"

    >
    >> Nie wolno wjezdzac w inne samochody.
    >>---
    >>Nie ma takiego przepisu !!!
    >
    > Jak to nie ma ?
    > Jest na samym poczatku, art 3, mozna by rzec, ze pierwszy przepis.
    > ---
    > "Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są
    > obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną
    > ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować
    > zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić
    > albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz
    > narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również
    > zaniechanie.
    > 2. Przepis ust. 1 stosuje się odpowiednio do osoby znajdującej się w
    > pobliżu drogi, jeżeli jej zachowanie mogłoby pociągnąć za sobą skutki, o
    > których mowa w tym przepisie.
    > 3. Jeżeli uczestnik ruchu lub inna osoba spowodowała jednak zagrożenie
    > bezpieczeństwa ruchu drogowego, jest obowiązana przedsięwziąć niezbędne
    > środki w celu niezwłocznego usunięcia zagrożenia, a gdyby nie mogła tego
    > uczynić, powinna o zagrożeniu uprzedzić innych uczestników ruchu.
    > "
    > Pokaż palcem, gdzie tu jest o tym, że nie można wjeżdżać w inne samochody.

    "Pokazuję palcem" (nie środkowym) jak niżej :
    " unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie
    bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w
    związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić
    kogokolwiek na szkodę."
    ---
    Nic tu nie ma o niewjeżdżaniu w inne samochody, czyli można wjeżdżać o ile
    nie spowoduje się zagrożenia itd jak w powyższym przepisie stoi. Np można
    wjechać w pojazd unieruchomiony na przejeździe kolejowym (czy zwykłym
    skrzyżowaniu) by usunąć zagrażające jego pasażerom niebezpieczeństwo.


  • 146. Data: 2016-11-15 22:00:36
    Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik re r...@r...invalid ...

    > Pokaż palcem, gdzie tu jest o tym, że nie można wjeżdżać w inne
    > samochody.

    pogadamy jak zrobisz pj... bo wyglada ze to jeszcze przed toba.
    A moze chodzi o czytanie ze zrozumieniem?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Życie ma to do siebie, że nie można go powtórzyć."
    Zbigniew Trzaskowski


  • 145. Data: 2016-11-15 22:00:36
    Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik z ...@...pl ...

    > Nie życzę Ci ale 99% kierowców nie przewidziałoby takiego wybryku
    > szaleńca. Ty też nie.
    > Możesz sobie z za klawiatury rżnąć kozaka ale zostałbyś tak samo
    > "upolowany". Bajki o refleksie cyborga i podróżach w czasie możesz sobie
    > wsadzić. :-)

    Juz pytałem kogutka, jakby postapił w tej sytuacji - nie odpowiedział.
    Wiec pewnie mozna własnie takie wnioski wyciągnac. :)

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Kpić z filozofii to filozofować naprawdę."
    Blaise Pascal


  • 147. Data: 2016-11-15 22:02:02
    Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Troche inna historia. Gosc wyjezdza z bramy w swoje prawo. Ulica dwukierunkowa na
    srodku podwojna ciagla. Sprawdzil swoje lewo i wyjechal. Nadzial sie przodem na
    wariata co tam wyprzedzal. Zostal uznany za sprawce. Wariat dostal mandat za
    przekroczenie podwojnej ciaglej. W przypadku Megrimsa jest jeszcze cos. Nie zrobil
    nic zeby uniknac stluczki. A mial to w zakresie obowiazkow. Tam obydwaj sa winni ale
    Megrims bardziej. Kiedys byl program o katastrofach lotniczych. Jakis ekspert
    powiedzial ze jak sie popsuje samolot to nie spada. Samo popsucie to za malo. Ale na
    bank sie spierdoli na ziemie jak dojda inne czynniki na przyklad zle przymocowany
    bagaz, zla interpretacja zdarzenia przez pilotow, niedoszkoleni albo zmeczeni piloci.
    Zaden z tych czynnikow jesli jest sam nie powoduje dziurawienia planety. W temacie
    zeszlo sie kilka czynnikow i one doprowadzily do stluczki. Obydwaj byli slepi,
    obydwaj zle zinterpretowali zachowanie drugiego. W takiej sytuacji zeby bezstronnie
    rozwiazac spor ktory jest winny trzeba siegnac do przepisow i na ich podstawie
    okreslic czego ktoremu nie wolno bylo robic. I wychodzi ze w tej sytuacji Megrimsowi
    nie wolno bylo wlaczac sie do ruchu.


  • 148. Data: 2016-11-15 22:09:01
    Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Zenek Kapelinder"

    Troche inna historia. Gosc wyjezdza z bramy w swoje prawo. Ulica
    dwukierunkowa na srodku podwojna ciagla. Sprawdzil swoje lewo i wyjechal.
    Nadzial sie przodem na wariata co tam wyprzedzal. Zostal uznany za sprawce.
    Wariat dostal mandat za przekroczenie podwojnej ciaglej. W przypadku
    Megrimsa jest jeszcze cos. Nie zrobil nic zeby uniknac stluczki. A mial to w
    zakresie obowiazkow. Tam obydwaj sa winni ale Megrims bardziej. Kiedys byl
    program o katastrofach lotniczych. Jakis ekspert powiedzial ze jak sie
    popsuje samolot to nie spada. Samo popsucie to za malo. Ale na bank sie
    spierdoli na ziemie jak dojda inne czynniki na przyklad zle przymocowany
    bagaz, zla interpretacja zdarzenia przez pilotow, niedoszkoleni albo
    zmeczeni piloci. Zaden z tych czynnikow jesli jest sam nie powoduje
    dziurawienia planety.
    ---
    Ale, że jak nic innego nie zdarzy się to będzie tak latał po orbicie
    okołoziemskiej ? :-)


  • 149. Data: 2016-11-15 22:10:56
    Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Budzik"

    > Pokaż palcem, gdzie tu jest o tym, że nie można wjeżdżać w inne
    > samochody.

    pogadamy jak zrobisz pj... bo wyglada ze to jeszcze przed toba.
    A moze chodzi o czytanie ze zrozumieniem?
    ---
    Ja Ci powiem o co chodzi. Jesteś kompletny dyletantem w dziedzinie prawa i
    krótkiego przepisu nie ogarniasz. Nie pierwszy raz zresztą.


  • 150. Data: 2016-11-15 22:13:29
    Temat: Re: Włączał się. Re: Ja mam
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Rey48"

    >
    > W tym momencie kombi bylo pojazdem włączającym się do ruchu,
    > bo sam z własnej woli, zatrzymał się, warunki ruchu nie zmusiły go do
    > zatrzymania,
    > czyli miał obowiązek udzielić pierwszenstwa wszystkim.
    > ---
    > Mnie też jak tu na kanapie leżę ?

    Nie wiem co lubisz na tej kanapie ? pierwszenstwo ? czy podporzadkowanie ?
    ---
    Nic nie lubię, ja sobie po prostu leżę. Ma obowiązek udzielić wszystkim
    pierwszeństwa (czyli także mnie) czy nie ?

    > Megrims byl uczestnikiem ruchu, bo jego pojazd jechal juz po jezdni.
    > ---
    > Nie, on ciągle włączał się do ruchu. Jakby tamtędy jechały inne pojazdy to
    > nadal musiałby im ustąpić.

    ale nie jechały i nie mial komu ustępować, bo kombi pojechało
    dalej do przodu.
    ---
    No nie, zatrzymało się a następnie zaczęło cofać.

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 29


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: