eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaWiększy akumulator do samochodu › Re: Większy akumulator do samochodu
  • Data: 2015-06-02 20:58:19
    Temat: Re: Większy akumulator do samochodu
    Od: Adam <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-06-02 o 17:30, Zachariasz Dorożyński pisze:
    > W dniu wtorek, 2 czerwca 2015 15:14:28 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
    >> W dniu 2015-06-02 o 14:51, Zachariasz Dorożyński pisze:
    >>> W dniu wtorek, 2 czerwca 2015 13:31:08 UTC+2 użytkownik g...@g...com
    napisał:
    >>>> W dniu poniedziałek, 1 czerwca 2015 14:03:52 UTC+2 użytkownik Desoft napisał:
    >>>>> Akumulator podczas rozruchu pracuje jako żródło prądowe.
    >>>>> Kiedyś liczyłem do odpalenia benzyniaka wystarczy energia zawarta w płaskiej
    >>>>> baterii. Tylko to Rwew :-)
    >>>>
    >>>> To trzeba silniczek, rozpedzic kolo zamachowe, a dopiero z tego kola wlasciwy
    silnik. Cos jak w starych samolotach albo czolgach :)
    >>>>
    >>>> bajcik
    >>>
    >>> A po co jak akumulatory tanie i dostępne nawet w kioskach ruchu.
    >>>
    >>
    >> A pamiętasz stare ciężarówki, z dwoma rozrusznikami?
    >>
    >> 1/ "zwykły" elektryczny, rozpędza
    >> 2/ mały silnik spalinowy,
    >> który dopiero odpala główny silnik.
    >>
    >> Czasem mały spalinowy był benzynowy, a główny - dizel. A niektórzy się
    >> dziwowali, po co dwa baki, w tym jeden malutki.
    >>
    >>
    >>
    >> --
    >> Pozdrawiam.
    >>
    >> Adam
    >
    > Ciężarówek takich nie pamiętam bo chyba nie było. Za to był spychacz Staliniec w
    którym główny silnik był odpalany małym silnikiem benzynowym a ten benzynowy odpalany
    był z korby. Przynajmniej ten Stalinic co go widziałem tak miał. Widziałem jeszcze
    silnik w agregacie prądotwórczym odpalany nabojami podobnymi do takich jak do
    dubeltówki. Operator instalował naboje i potem walił w spłonki w określonej
    kolejności młotkiem żeby silnik odpalić. Odpalanie nabojami to lotniczy wynalazek.
    Niemieckie tygrysy za to miały awaryjne odpalanie ze sprężyny takiej jak w zegarku
    tylko ciut większej. Korbą nakręcali sprężynę i potem robiło to za rozrusznik.
    Okrętowe silniki tłokowe za to były i pewno są odpalane sprężonym powietrzem. Za to
    Mig 18 i 19 ( osiemnasty i dziewiętnasty, a nie mig osiemnaście....) miał podwozie
    wysuwane siłownikami pneumatycznymi. Na pokładzie miał dwie duże butle ( takie jak do
    spawania gazowego) ze powietrzem sprężonym do 200 atmosfer. Jak widzisz dużo pamiętam
    ale tak
    iej ciężarówki jak napisałeś nie pamiętam. Co nie znaczy że takich nie było.
    >

    Miałem kilka lat, jak widziałem, max. 1 klasa podstawówki.
    Był to pojazd stojący przy budynku nastawni kolejowej, był jakiś remont
    torowiska. Może to był spychacz? Wydaje mi się jednak, że miał kabinę z
    "nosem", a nad kabiną za kierowcą jakiś kominek - snorkel albo rura
    wydechowa. I wydaje mi się, że to była wywrotka, ale dziecięca
    wyobraźnia może działać cuda. Albo w pamięci "skleiły mi się" dwa różne
    pojazdy.

    Na Youtube są filmy z uruchamiania ciągników nabojami.

    Sprężyny teraz używają kosiarki, takie zielone: Viking czy coś w tym
    rodzaju. Spuszczenie hamulca wyłączającego silnik napędza sprężynę. Jak
    nie odpali za pierwszym razem, to trzeba naciągnąć sznurek kilkukrotnie
    - na tyle lekko, że pięciolatek sobie może poradzić. Dobry wynalazek.

    A czołgami nie jeździłem. Wojsko mnie ominęło - byłem w OC na centrali
    telefonicznej, co miało i dobre, i może też złe strony ;)


    --
    Pozdrawiam.

    Adam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: