eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyWciśnięty pedał hamulcaRe: Wciśnięty pedał hamulca
  • Data: 2014-11-17 14:10:27
    Temat: Re: Wciśnięty pedał hamulca
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:1ra8pvy4k2dwh$....@m...org...

    >> Hamowanie silnikiem przy wrzuconym zbyt niskim biegu.
    >> Sensu nie ma żadnego

    > Ma sens taki, że nie trzeba zdzierać jałowo hamulców.
    > Też tak jeżdżę, jak i zapewne zdecydowana większość kierowców.

    Na _zbyt_ _niskim_ biegu? Po co skoro można wrzucić _odpowiedni_ i nie
    zużywać ani hamulców ani sprzęgła?

    >> ale spotykam takich jak jeżdżę w górach.
    >> Zamiast wrzucić np. 3 wrzuca 2 i co jakiś czas puszcza sprzęgło by
    >> przyhamować, a co jakiś czas wciska by się szybciej staczać na luzie.

    > Nigdy w górach nie jeżdżę na luzie. W ogóle rzadko kiedy jeżdżę na luzie.

    > I taka jazda jak opisujesz, to nie jest jazda na "półsprzęgle", tylko
    > zwyczajne hamowanie silnikiem. Na półsprzęgle to by jechał mając wrzucony
    > bieg i sprzęgło wciśnięte do połowy (pół- ? :P).

    U nas jazdą na półsprzęgle nazywa się taką jazdę że sprzęgło jest używane do
    regulacji prędkości - czyli dokładnie tak jak w przypadku który opisałem.
    Oczywiście ono nie jest ciągle wciśnięte równo do połowy, ale kierowca
    ciągle nim operuje zamiast zmienić bieg na odpowiedni i normalnie hamować
    silnikiem.

    >> Naczytał się że przy zjazdach hamulców używać nie wolno więc nie używa
    >> :-)

    > No bo używanie hamulców, skoro ma się silnik, jest bezsensu. Nie dosyć że
    > paliwo tracisz na jałową pracę tylko po to żeby zasilić pompy, to jeszcze
    > tracisz klocki. :P

    No to chyba oczywiste, ale dlatego należy wrzucić _odpowiedni_ bieg i
    normalnie hamować silnikiem, a nie na zmianę hamować zbyt mocno i wciskać
    sprzęgło by się rozpędzić i tak w kółko tak że sprzęgło ciągle pracuje.

    > Dygresja (prawie). Dwa lata temu pojechałem ze znajomymi do Francji
    > (Chamrousse). W połowie turnusu postanowiliśmy "zatankować" -- jak
    > zjeżdżaliśmy do Grenoble autem (akurat była manualna Octavia TFSI 1.8)
    > znajomego, to po pierwszych dwóch zakrętach miałem śmierć w oczach --
    > człowiek jechał na luzie cały czas na samym hamulcu -- a to było 20km (pół
    > godziny) w dół. Pytanie więc padło, od młodszego brata kierowcy i ode mnie
    > równocześnie, czy nikt go po górach nie uczył jeździć i czy chce żebyśmy
    > skończyli jak pielgrzymi (notabene z Grenoble)... :P

    Jak widać nie uczyli. Ale nie trzeba jechać tam. Znajomy zjeżdżał z Babiej
    Góry i zagotował hamulce :-) Miał szczęście że w Zawoi na dole było pusto bo
    już miał niewielką kontrolę nad autem.

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: