Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...

> To jest fizycznie niemożliwe aby dostawczaka w lusterkach nie zobaczył.
> Ja rozumiem motocykl lub jakiś maluch postawiony zaraz za zderzakiem i
> dużo węższy od jego samochodu. Ale dostawczak miałby się schować
> za Berlingo? Weź się przez chwilkę zastanów.

Pomijam juz to, ze jak ktos ma zabudowana pake i brak lusterka srodkowego
plus brak czujników plus brak kamerki to musi sie nauczyc cofac
delikatnym zygzakiem zeby własnie podejrzec co stoi za samochodem.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Stwierdzono, że demokracja jest najgorszą formą rządu, jeśli nie
liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu."
Winston Churchill

do góry

Użytkownik kk k...@o...pl ...

>>> Czym kolega zawinił? Czego niby ten mandat miałby go nauczyć? Czy
>>> ten mandat cokolwiek może zmienić w sposobie postępowania za
>>> kierownicą?
>>>
>> Zartujesz prawda?
>> Jezeli kolega nie umie cofac tak zeby zajrzec co jest za autem to
>> niech sobie kamerke cofania kupi albo w najgorszym razie czujniki.
>> Dzis był tam samochód, jutro bedzie stał człowiek...
>
> A pojutrze ?
>
...przedszkole oczywiscie!

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Życie ma to do siebie, że nie można go powtórzyć."
Zbigniew Trzaskowski

do góry

W dniu 2018-06-21 o 17:59, Budzik pisze:
> Użytkownik kk k...@o...pl ...
>
>>>> Czym kolega zawinił? Czego niby ten mandat miałby go nauczyć? Czy
>>>> ten mandat cokolwiek może zmienić w sposobie postępowania za
>>>> kierownicą?
>>>>
>>> Zartujesz prawda?
>>> Jezeli kolega nie umie cofac tak zeby zajrzec co jest za autem to
>>> niech sobie kamerke cofania kupi albo w najgorszym razie czujniki.
>>> Dzis był tam samochód, jutro bedzie stał człowiek...
>>
>> A pojutrze ?
>>
> ...przedszkole oczywiscie!
>

Jeśli tak się czujesz to pewnie tak jest :-)

do góry

W dniu 2018-06-21 o 17:59, Budzik pisze:

>> To jest fizycznie niemożliwe aby dostawczaka w lusterkach nie zobaczył.
>> Ja rozumiem motocykl lub jakiś maluch postawiony zaraz za zderzakiem i
>> dużo węższy od jego samochodu. Ale dostawczak miałby się schować
>> za Berlingo? Weź się przez chwilkę zastanów.
>
> Pomijam juz to, ze jak ktos ma zabudowana pake i brak lusterka srodkowego
> plus brak czujników plus brak kamerki to musi sie nauczyc cofac
> delikatnym zygzakiem zeby własnie podejrzec co stoi za samochodem.

Jeździłem kilka lat dużym autem z zabudowanym tyłem.
Zygzaków nie uprawiałem, podstawa to dobrze zaparkować
a jak już się nie da dobrze to trzeba używać nie tylko oczu
ale i rozumu. Opisywany kierowca nie używał ani jednego
ani drugiego.


Pozdrawiam

do góry

W dniu 2018-06-20 o 23:19, m4rkiz pisze:

> kamera cofania wyszla by taniej niz mandat najtansze na alli sa od 89,16
> zł za komplet kamera+monitor, zamontowanie to polutowanie 2 przewodow i
> przyklejenie\przykrecenie kamery i monitora

Pal sześć takie rozwiązania. Ja nawiązałem bardziej do tego, że tu na
tej grupie są osoby, które uważają widoczność w lusterku wstecznym za
niepotrzebną nikomu.

>
> czyli kolega tez nie zachowal stosownego odstepu od przejscia?

Parking jest na chodniku za przejściem. Przez przejście trzeba
przejechać. Coś na wzór tego:

https://www.google.pl/maps/@54.7169228,18.4117818,3a
,75y,283.36h,70.38t/data=!3m6!1e1!3m4!1sPkKn2lxfSm29
YFzr1oR2tw!2e0!7i13312!8i6656


--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 2018-06-20 o 23:14, Janusz pisze:
> W dniu 2018-06-20 o 22:42, Marek S pisze:

>> Kolega patrzał w lusterka. Lusterka boczne nie pokażą przeszkody za
>> autem bo nie mają jakAle dostawczak się cały nie schowa z tyłu więc
>> bez przesady, kolega
> ewidentnie dał ciała.

Dlatego dostał mandat. Zresztą dla mnie sytuacja była jednoznaczna -
zanim policja przyjechała sam mu powiedziałem, że go dostanie.

> W takim przypadku odpala się auto zostawia na ręcznym i idzie zajrzeć co
> się z tyłu dzieje, potem obesrwując tyły wsiada i szybko wyjeżdża, a tak
> jak juz inni napisali

Ale on... dokładnie tak zrobił! Pisałem o tym. Mógł jedynie
minimalizować czas od upewnienia się czy nic za nim nie stoi do ruszenia
autem ale nigdy ten czas nie będzie zerowy. Od czasu kiedy upewnił się,
ze nic za nim niem do ruszenia upłynęło może 10 sekund. Przy odpowiednim
treningu może do 8 udałoby się zejść. Nie można wymagać cudów.

Dostał mandat bo takie są przepisy, że winny być musi.

> parkuje się tyłem mając kiepską lub brak widoczności do tyłu.

Tego nie zrobił. Pewnie teraz zacznie :-)

A tak na marginesie - co do użyteczności lusterka wstecznego podważanego
przez niektórych właścicieli kombi... Dziś zwróciłem uwagę jak jest w
moim osobowym aucie, sedanie. Lusterka boczne ustawiłem tak, że w polu
widzenia stały się widoczne klamki tylnych drzwi. Jechałem w korku i
obserwowałem widoczność auta za mną. Gdy stało ono 3m ode mnie - w ogóle
go nie widziałem. Aby było można było widzieć reflektory tego auta w
jednym lub drugim lusterku non-stop, niezależnie czy jedzie ono bliżej
osi lub bliżej pobocza, to odległość od niego musi wynosić minimum 20m,
może nawet pod 30m. Jak dla mnie lusterko wsteczne jest najważniejsze.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 2018-06-21 o 05:59, Budzik pisze:

>> Na tym, że zawsze musi być winowajca, nawet jeśli logika temu
>> zaprzecza. Ja jestem jedynie użytkownikiem takiego stanu rzeczy.
>>
> Absolutnie sie nie zgadzam.

Nie musisz. Nie Ty kasę wypłacasz lecz ubezpieczyciel. Z mojego punktu
widzenia liczy się zwrot za szybę z OC "sprawcy" (cudzysłów daję
nieprzypadkowo). Pierwsze co zrobiłem, to zadzwoniłem właśnie na
infolinię, gdzie powiedziano mi, że nie będzie z tym żadnego problemu z
takimi dowodami. Amen. Co tu dyskutować?

> Kto powiedział ze musi być winowajca? Jakis przepis?

Szczerze? Nie interesowało mnie to jakimi przepisami podpierają się
ubezpieczalnie. Mogę zgadywać, że przepis jest taki sam jak dla
przypadku wywiania z Twojego balkonu doniczki, która komuś na auto
spadła, a Ty w tym czasie byłeś w Egipcie na wakacjach. Mimo to jesteś
"winny".

>> Czym kolega zawinił? Czego niby ten mandat miałby go nauczyć? Czy
>> ten mandat cokolwiek może zmienić w sposobie postępowania za
>> kierownicą?
>>
> Zartujesz prawda?
> Jezeli kolega nie umie cofac tak zeby zajrzec co jest za autem to niech
> sobie kamerke cofania kupi albo w najgorszym razie czujniki.
> Dzis był tam samochód, jutro bedzie stał człowiek...

Czy czytałeś wątek o kombi, w którym ktoś podważał sens istnienia
lusterka wstecznego skoro są boczne? Istnieją więc trudniejsze przypadki
opinii niż moja :-)

> Powodzenia...

Mój ubezpieczyciel nie widział żadnych przeszkód w obciążeniu OC
"sprawcy". Nic na to nie poradzę. To nie moje słowa lecz firmy żyjącej z
ubezpieczeń.

> Ale o ile tak jak ktos pisał wczesniej, nie były to blizniaki bez
> fartucha to imo nie masz racji.

A co do tego ma moja racja lub jej brak? Dla mnie liczy się refundacja
za wymianę szyby z czyjegoś konta. Dają, to biorę. Co mi do tego?

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

Użytkownik Marek S p...@s...com ...

>>> Na tym, że zawsze musi być winowajca, nawet jeśli logika temu
>>> zaprzecza. Ja jestem jedynie użytkownikiem takiego stanu rzeczy.
>>>
>> Absolutnie sie nie zgadzam.
>
> Nie musisz. Nie Ty kasę wypłacasz lecz ubezpieczyciel. Z mojego
> punktu widzenia liczy się zwrot za szybę z OC "sprawcy" (cudzysłów
> daję nieprzypadkowo). Pierwsze co zrobiłem, to zadzwoniłem właśnie
> na infolinię, gdzie powiedziano mi, że nie będzie z tym żadnego
> problemu z takimi dowodami. Amen. Co tu dyskutować?
>
>> Kto powiedział ze musi być winowajca? Jakis przepis?
>
> Szczerze? Nie interesowało mnie to jakimi przepisami podpierają się
> ubezpieczalnie. Mogę zgadywać, że przepis jest taki sam jak dla
> przypadku wywiania z Twojego balkonu doniczki, która komuś na auto
> spadła, a Ty w tym czasie byłeś w Egipcie na wakacjach. Mimo to
> jesteś "winny".

Zgadujesz? Wiele to wyjasnia...
Doniczka zle zabezpieczona - mozna przynajmniej doszukiwac sie winy.
A co w przypadku kamienia?
Zbyt szybka jazda? Moze zarządka drogi pozostawił kamienie po jakims
remoncie?
A moze po prostu niezawiniony pech?
>
>> Powodzenia...
>
> Mój ubezpieczyciel nie widział żadnych przeszkód w obciążeniu OC
> "sprawcy". Nic na to nie poradzę. To nie moje słowa lecz firmy
> żyjącej z ubezpieczeń.
>
Na razie to masz tylko słowa kogos z infolinii...
To raczej nei jest oficjalne stanowisko firmy...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tylko jednego w życiu żałuję: że nie jestem kimś innym.

do góry

Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...

>>> To jest fizycznie niemożliwe aby dostawczaka w lusterkach nie
>>> zobaczył. Ja rozumiem motocykl lub jakiś maluch postawiony zaraz
>>> za zderzakiem i dużo węższy od jego samochodu. Ale dostawczak
>>> miałby się schować za Berlingo? Weź się przez chwilkę zastanów.
>>
>> Pomijam juz to, ze jak ktos ma zabudowana pake i brak lusterka
>> srodkowego plus brak czujników plus brak kamerki to musi sie
>> nauczyc cofac delikatnym zygzakiem zeby własnie podejrzec co stoi
>> za samochodem.
>
> Jeździłem kilka lat dużym autem z zabudowanym tyłem.
> Zygzaków nie uprawiałem, podstawa to dobrze zaparkować
> a jak już się nie da dobrze to trzeba używać nie tylko oczu
> ale i rozumu. Opisywany kierowca nie używał ani jednego
> ani drugiego.
>
A jak juz zle zaparkujesz, to rozumiesz, ze delikatnie skrecajac
kierownica i ruszajac zmieniasz połozenie samochodu i automagicznie
widzisz troche wiecej za autem niz przed tym manewrem?
Moze miałes po prostu szczescie?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Nawet najdłuższa droga zaczyna się zawsze od pierwszego kroku.
(Mądrość Wschodu)

do góry

W dniu 2018-06-22 o 00:59, Budzik pisze:

>>>> To jest fizycznie niemożliwe aby dostawczaka w lusterkach nie
>>>> zobaczył. Ja rozumiem motocykl lub jakiś maluch postawiony zaraz
>>>> za zderzakiem i dużo węższy od jego samochodu. Ale dostawczak
>>>> miałby się schować za Berlingo? Weź się przez chwilkę zastanów.
>>>
>>> Pomijam juz to, ze jak ktos ma zabudowana pake i brak lusterka
>>> srodkowego plus brak czujników plus brak kamerki to musi sie
>>> nauczyc cofac delikatnym zygzakiem zeby własnie podejrzec co stoi
>>> za samochodem.
>>
>> Jeździłem kilka lat dużym autem z zabudowanym tyłem.
>> Zygzaków nie uprawiałem, podstawa to dobrze zaparkować
>> a jak już się nie da dobrze to trzeba używać nie tylko oczu
>> ale i rozumu. Opisywany kierowca nie używał ani jednego
>> ani drugiego.
>>
> A jak juz zle zaparkujesz, to rozumiesz, ze delikatnie skrecajac
> kierownica i ruszajac zmieniasz połozenie samochodu i automagicznie
> widzisz troche wiecej za autem niz przed tym manewrem?
> Moze miałes po prostu szczescie?

Rozumiem ale wiem też że im dalej taka zawalidroga stoi tym szybciej
ją zobaczę. Więc motocykla postawionego za zderzakiem nigdy a
normalnej wielkości osobówkę już mam szansę. Dostawczaka z uwagi
na gabaryty zobaczę zawsze bez kombinowania.
A zamiast szczęścia mam oczy i rozum, jeśli mam auto z mocno ograniczoną
widocznością z tyłu to jak już się obudzę to zanim ruszę wyjdę
z przytulnej kabiny sprawdzić czy mam na to miejsce.


Pozdrawiam

do góry