Witam,

Ostatni raz drogą nr 7 jechałem w 2008r. Z tego co widzę na mapie
przybyło trochę odcinków drogi ekspresowej. W najbliższą sobotę wybieram
się nad morze i dopóki nie zobaczyłem co się działo na bramkach A1 w
ubiegły weekend również chciałem jechać A2-A1, ale teraz poważnie
zastanawiam się czy jednak nie wybrać DK7. Jeżeli bym pojechał siódemką
to gdzie zjeżdżać w Gdańsku? Czy jest sens dopychać się do obwodnicy
Trójmiasta? Punkt docelowy - Karwia - Ostrowo

Pozdrawiam,
Radek

do góry

W dniu 05 sie 2014 o 10:01, Redir pisze:
> Witam,
>
> Ostatni raz drogą nr 7 jechałem w 2008r. Z tego co widzę na mapie
> przybyło trochę odcinków drogi ekspresowej. W najbliższą sobotę wybieram
> się nad morze i dopóki nie zobaczyłem co się działo na bramkach A1 w
> ubiegły weekend również chciałem jechać A2-A1, ale teraz poważnie
> zastanawiam się czy jednak nie wybrać DK7. Jeżeli bym pojechał siódemką
> to gdzie zjeżdżać w Gdańsku? Czy jest sens dopychać się do obwodnicy
> Trójmiasta? Punkt docelowy - Karwia - Ostrowo

Z S7 wjeżdżasz płynnie w Obwodnicę Południową Trójmiasta, która jest
S-ką (zobacz na Google albo Google Maps), a z niej wjeżdżasz na
Obwodnicę Trójmiasta. Dalej Obwodnicą aż do końca i dalej bez zmian od
2008 r. Droga ta ma kilka "wąskich gardeł", ale i tak jest lepiej niż w
2008 r. i konkurencyjnie względem A2 i A1 - przynajmniej teraz w sezonie.

--
.B:artek.

do góry

W dniu 2014-08-05 10:01, Redir pisze:
> Witam,
>
> Ostatni raz drogą nr 7 jechałem w 2008r. Z tego co widzę na mapie
> przybyło trochę odcinków drogi ekspresowej. W najbliższą sobotę wybieram
> się nad morze i dopóki nie zobaczyłem co się działo na bramkach A1 w
> ubiegły weekend również chciałem jechać A2-A1, ale teraz poważnie
> zastanawiam się czy jednak nie wybrać DK7. Jeżeli bym pojechał siódemką
> to gdzie zjeżdżać w Gdańsku? Czy jest sens dopychać się do obwodnicy
> Trójmiasta? Punkt docelowy - Karwia - Ostrowo

Jedź na Płońska i potem na Toruń, ominiesz zakorkowane bramki i potem
już pognasz autostradą.

https://goo.gl/maps/t4EDV

--
www.bezwypadkowy.net www.automo.pl www.vinspot.com
www.vin-decoder.net www.dekoder-vin.pl
Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię pojazdu.

do góry

W dniu 2014-08-05 10:10, Chris pisze:
> W dniu 2014-08-05 10:01, Redir pisze:
>> Witam,
>>
>> Ostatni raz drogą nr 7 jechałem w 2008r. Z tego co widzę na mapie
>> przybyło trochę odcinków drogi ekspresowej. W najbliższą sobotę wybieram
>> się nad morze i dopóki nie zobaczyłem co się działo na bramkach A1 w
>> ubiegły weekend również chciałem jechać A2-A1, ale teraz poważnie
>> zastanawiam się czy jednak nie wybrać DK7. Jeżeli bym pojechał siódemką
>> to gdzie zjeżdżać w Gdańsku? Czy jest sens dopychać się do obwodnicy
>> Trójmiasta? Punkt docelowy - Karwia - Ostrowo
>
> Jedź na Płońska i potem na Toruń, ominiesz zakorkowane bramki i potem
> już pognasz autostradą.
>
> https://goo.gl/maps/t4EDV
>
Tylko właśnie na bramkach w Toruniu straci bardzo dużo czasu. Lepiej
pojechać kawałek dalej i wjechać dopiero na autostradę. Albo kierować
się z Torunia na Olsztyn i w Turznie wjechać na autostradę (znikomy ruch
na bramkach) lub kierować się na Gdańsk i wjechać dopiero w Nowych
Marzach (ruch może trochę większy ale bez problemu).
Ja praktykuje pierwszą opcję i wjeżdżam/zjeżdżam w Turznie. Bez stresu,
korków.

do góry

W dniu 2014-08-05 11:14, Kamil 'Model' pisze:

>>
> Tylko właśnie na bramkach w Toruniu straci bardzo dużo czasu. Lepiej
> pojechać kawałek dalej i wjechać dopiero na autostradę. Albo kierować
> się z Torunia na Olsztyn i w Turznie wjechać na autostradę (znikomy ruch
> na bramkach) lub kierować się na Gdańsk i wjechać dopiero w Nowych
> Marzach (ruch może trochę większy ale bez problemu).
> Ja praktykuje pierwszą opcję i wjeżdżam/zjeżdżam w Turznie. Bez stresu,
> korków.

A te korki nie są na zjeździe w Rusocinie? Zawsze wjeżdżam w Nowych
Marzach i nigdy tam praktycznie nie czekam, a w Rusocinie i owszem,
kilka razy w sezonie się zdarzyło.

do góry

W dniu 05 sie 2014 o 11:14, Kamil 'Model' pisze:
>> Jedź na Płońska i potem na Toruń, ominiesz zakorkowane bramki i potem
>> już pognasz autostradą.
>>
>> https://goo.gl/maps/t4EDV
>>
> Tylko właśnie na bramkach w Toruniu straci bardzo dużo czasu. Lepiej
> pojechać kawałek dalej i wjechać dopiero na autostradę. Albo kierować
> się z Torunia na Olsztyn i w Turznie wjechać na autostradę (znikomy ruch
> na bramkach) lub kierować się na Gdańsk i wjechać dopiero w Nowych
> Marzach (ruch może trochę większy ale bez problemu).
> Ja praktykuje pierwszą opcję i wjeżdżam/zjeżdżam w Turznie. Bez stresu,
> korków.

Ale po co autostradą o tej porze roku? S7 ma praktycznie te same
parametry jezdne, do tego nie ma tam bramek, jest bezpłatna i się nie
korkuje. Jest to zresztą najkrótsza droga do Trójmiasta z Wawy.

Nie rozumiem tego kombinowania z wjeżdżaniem/zjeżdżaniem z A1 w
nietypowych miejscach, żeby tylko choć trochę pojechać autostradą. Co to
da w porównaniu do trasy Płońsk-Mława-Ostróda-Elbląg ?


--
.B:artek.

do góry

W dniu 2014-08-05 11:19, twistedme pisze:
> W dniu 2014-08-05 11:14, Kamil 'Model' pisze:
>
>>>
>> Tylko właśnie na bramkach w Toruniu straci bardzo dużo czasu. Lepiej
>> pojechać kawałek dalej i wjechać dopiero na autostradę. Albo kierować
>> się z Torunia na Olsztyn i w Turznie wjechać na autostradę (znikomy ruch
>> na bramkach) lub kierować się na Gdańsk i wjechać dopiero w Nowych
>> Marzach (ruch może trochę większy ale bez problemu).
>> Ja praktykuje pierwszą opcję i wjeżdżam/zjeżdżam w Turznie. Bez stresu,
>> korków.
>
> A te korki nie są na zjeździe w Rusocinie? Zawsze wjeżdżam w Nowych
> Marzach i nigdy tam praktycznie nie czekam, a w Rusocinie i owszem,
> kilka razy w sezonie się zdarzyło.

Ja jadę w poniedziałek i liczę na to że spokojnie pojadę na Łódź i potem
już dalej na Gdańsk bez korków na bramkach.

--
www.bezwypadkowy.net www.automo.pl www.vinspot.com
www.vin-decoder.net www.dekoder-vin.pl
Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię pojazdu.

do góry

Dnia 2014-08-05 10:01, *Redir* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
> Witam,
>
> Ostatni raz drogą nr 7 jechałem w 2008r. Z tego co widzę na mapie
> przybyło trochę odcinków drogi ekspresowej. W najbliższą sobotę wybieram
> się nad morze i dopóki nie zobaczyłem co się działo na bramkach A1 w
> ubiegły weekend również chciałem jechać A2-A1, ale teraz poważnie
> zastanawiam się czy jednak nie wybrać DK7. Jeżeli bym pojechał siódemką
> to gdzie zjeżdżać w Gdańsku? Czy jest sens dopychać się do obwodnicy
> Trójmiasta? Punkt docelowy - Karwia - Ostrowo

Jechałem 2 razy ostatnio - ale oba w poniedziałki.
Nawet wtedy tworzą się zatwardzenia - w okolicach południa w kierunku
Gdańska a po południu w kierunku Warszawy. W sobotę przewiduję spory
ruch i możliwe korki w Mławie i Ostródzie (chyba, że wyłączą światła
przy McDonaldzie).
Tak, czy inaczej chyba jednak lepiej jechać siódemką niż A1 moim zdaniem.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

do góry

W dniu 2014-08-05 10:01, Redir pisze:
> Witam,
>
> Ostatni raz drogą nr 7 jechałem w 2008r. Z tego co widzę na mapie
> przybyło trochę odcinków drogi ekspresowej. W najbliższą sobotę wybieram
> się nad morze i dopóki nie zobaczyłem co się działo na bramkach A1 w
> ubiegły weekend również chciałem jechać A2-A1, ale teraz poważnie
> zastanawiam się czy jednak nie wybrać DK7. Jeżeli bym pojechał siódemką
> to gdzie zjeżdżać w Gdańsku? Czy jest sens dopychać się do obwodnicy
> Trójmiasta? Punkt docelowy - Karwia - Ostrowo
>
> Pozdrawiam,
> Radek

Witam,

Generalnie to przyjmij, że w sobotę korki będą. Po prostu.
Owszem - jest sens jechać siódemką, ona łączy się z obwodnicą Trójmiasta
na węźle "Gdańsk Południe", więc nie trzeba nigdzie zjeżdżać (po prostu
kierujesz się na Szczecin i jedziesz).

Jeśli chodzi o to, gdzie te korki będą, to po pierwsze tam, gdzie będzie
stłuczka / wypadek, no ale to może być wszędzie (a z powodu natężenia
ruchu to będzie moment, jak się utworzą).
Po drugie - na bramkach zjazdowych w autostrady w Rusocinie (czy tam
Pruszczu - różnie to ludzie nazywają, w każdym razie chodzi o północny
koniec A1 i bramki na niej). Z Warszawy nie ma sensu wbijać się na A1,
żeby potem zjeżdżać przedostatnim zjazdem (na Tczew) - czasowo lepiej
już jechać 7 / S7.
Po trzecie - na północnym końcu obwodnicy Trójmiasta w Gdyni Chylonii i
dalej w aż do Redy.
Po czwarte - na obwodnicy Trójmiasta - na łączeniu S7 z S6 na węźle
Gdańsk Południe.

W sobotę bym pojechał tak:
http://mapa.targeo.pl/Mapa_Polski,28,19.4808400,53.7
442400?l=de4470de55b639ef

Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068 sqter'08

do góry

W dniu 2014-08-05 11:19, twistedme pisze:
> W dniu 2014-08-05 11:14, Kamil 'Model' pisze:
>
>>>
>> Tylko właśnie na bramkach w Toruniu straci bardzo dużo czasu. Lepiej
>> pojechać kawałek dalej i wjechać dopiero na autostradę. Albo kierować
>> się z Torunia na Olsztyn i w Turznie wjechać na autostradę (znikomy ruch
>> na bramkach) lub kierować się na Gdańsk i wjechać dopiero w Nowych
>> Marzach (ruch może trochę większy ale bez problemu).
>> Ja praktykuje pierwszą opcję i wjeżdżam/zjeżdżam w Turznie. Bez stresu,
>> korków.
>
> A te korki nie są na zjeździe w Rusocinie? Zawsze wjeżdżam w Nowych
> Marzach i nigdy tam praktycznie nie czekam, a w Rusocinie i owszem,
> kilka razy w sezonie się zdarzyło.
No oczywiście, że Rusocin to tak. Ale jak ktoś sunie A1 już wcześniej
tam gdzi ejest darmowa, to i tak musi się przebić przez bramki w Toruniu
i tam są już spore korki. To samo w Lubiczu-Nowej Wsi dla wszystkich
którzy z Torunia chcą się dostać na A1. Droga powrotna tak samo wygląda.
Dlatego ja wolę pojechać kilka kilometrów dalej i w spokojnie wjechać na
A1 w Turznie i wracając z Trójmiasta też wolę zjechać w Turznie. Tam
jeszcze nigdy nie było korków. A tak to zjazd i wjazd w Toruniu
(Lubicz/Nowa Wieś) zakorkowany i spokojnie godzinkę można postać... Jak
jeszcze zjazd w Turznie nie był otwarty to 1,5h spędziłem na bramce
zjazdowej w bardzo upalny dzień...
A jak jedzie się z małym dzieckiem to taki zjazd jest zbawienny, bo
dziecko potrafi nieźle dokuczyć w takim koreczku...
Oczywiście sytuacja ma miejsce przeważnie w upalne weekendy, kiedy
wszyscy jadą nad Bałtyk. W środku tygodnia "loos blues: na bramkach...

do góry