W dniu 2013-03-11 17:14, J.F pisze:
> Użytkownik "hisjusz" napisał w wiadomości
(...)
>> " ciekawe że ledwo wyjechał i hamulce się popsuły i jeszcze chłopina
>> zasłabł z tego faktu, pewnie było tak jak wcześniej wspomniano
>> kierowca pokłócił się o stan autobusu, następnie wyjechał w trasę i
>> widząc że nie da się jechać wezwał autobus zastępczy lecz dyspozytor
>> od serca powiedział mu kilka słów i facet dostał zawału z nerwów, taka
>> wersja jest najbardziej prawdopodobna a nie że autobus prawie nówka
>> wyjechał i się zepsuł a potem kierowca umiera."
>
> Kto wie ...

Mogło tak być.

Poniżej linki do wypadku bardziej spektakularnego (o tym na grupie
nie było, przecież to nie sensacja):
http://www.tvsierpc.pl/36,187-dramat_w_studziencu.__
____________zmarla_druga_dziewczynka..html
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/studzieniec-paulink
i-zginey-jadac-na-konkurs_311217.html

Kto zna miejsce to wie, że oznakowanie stosowane jest, a ludzie
jeżdżą różnie (mimo tego, że widać jak na dłoni, że zwolnić warto).
Szkoda mi dzieciaków i rodziców.