W dniu 2012-07-31 08:30, Roman W pisze:
>> Bedzie tez wiedziec jakie stolice ma Japonia, ChRL czy malenka Korea
>>
>> (poludniowa, bo polnocna to jak inna planeta). Nawet moze bedzie wiedziec
>>
>> jaka jest stolica Indii i Mongolii.
>
> Poniewaz na tej grupie bardziej ceni sie dowody anegdotyczne niz dane statystyczne,
to powiem tylko, ze znalem dwoje Polakow - doktorow fizyki, z ktorych jeden nie
kojarzyl kto to byli Popieluszko i Wyszynski, a drugi nie pamietal kiedy wybuchla II
wojna swiatowa ("1918, tak?").

Tłumacz sobie to jak chcesz, ale dla mnie anegdota to trochę coś innego
niż doświadczenie i jeszcze całkiem coś innego niż statystyka.

pozdrawiam,
Przemek O.

do góry

On 2012-07-31, Przemek O <p...@o...eu> wrote:
> W dniu 2012-07-31 08:36, Roman W pisze:
>
>> Przeciez wiesz, kto robil te badania, kto sie pod nimi podpisal.
>
> Tak, znam ewentualnie imię i nazwisko, ale nie osobę. Drobna różnica.

A co za różnica? Ważne, żeby opisać metodykę przeprowadzania badania
(np. opisać, jaka część grupy i jakiej grupy była badana) i prawidłowo
opisać wyniki, nie samą suchą średnią.

>> Btw, spojrz na sprawe z mojego punktu widzenia: majac do dyspozycji oficjalne
publikacje OECD na ten temat, dlaczego mam bardziej wierzyc w anegdotki anonimowego
losia z Usenetu?
>
> Dobrze, jeśli statystycznie średnia płaca to około 4tyś w naszym kraju,
> to dlaczego jest tyle ludzi żyjących w nędzy czy za 1/4 w/w kwoty? Przez
> analogie można to odnieść do wykształcenia.

Ci, którzy podają tę średnią, nie wiedzą, że do średniej jeszcze trzeba
podać wariancję, skośność i parę innych statystyk, żeby coś mówiły
o rozkładzie. A kretyni potem twierdzą, że statystyka kłamie, bo
nie rozumieją, że dostali niepełne informacje.

>> Nie "spotyka sie", ale TY ich spotykasz (rzekomo). Mala, ale znaczaca roznica :)
>
> Chyba nie chcesz powiedzieć, że mam się obligatoryjnie posiłkować danymi
> statystycznymi w momencie gdy te znacznie odbiegają od moich własnych
> doświadczeń?

Oczywiście. Chyba że wyraźnie oznaczysz, że dane, którymi się
posługujesz, to są niereprezentatywne dane z twoich własnych obserwacji.

--
Secunia non olet.
Stanislaw Klekot

do góry

On 2012-07-31, Przemek O <p...@o...eu> wrote:
> W dniu 2012-07-31 08:30, Roman W pisze:
>>> Bedzie tez wiedziec jakie stolice ma Japonia, ChRL czy malenka Korea
>>>
>>> (poludniowa, bo polnocna to jak inna planeta). Nawet moze bedzie wiedziec
>>>
>>> jaka jest stolica Indii i Mongolii.
>>
>> Poniewaz na tej grupie bardziej ceni sie dowody anegdotyczne niz dane
statystyczne, to powiem tylko, ze znalem dwoje Polakow - doktorow fizyki, z ktorych
jeden nie kojarzyl kto to byli Popieluszko i Wyszynski, a drugi nie pamietal kiedy
wybuchla II wojna swiatowa ("1918, tak?").
>
> Tłumacz sobie to jak chcesz, ale dla mnie anegdota to trochę coś innego
> niż doświadczenie i jeszcze całkiem coś innego niż statystyka.

http://en.wikipedia.org/wiki/Anecdotal_evidence

Może najpierw doucz się paru terminów zanim zaczniesz dyskusję?

--
Secunia non olet.
Stanislaw Klekot

do góry

On Tuesday, July 31, 2012 12:27:03 PM UTC+1, Przemek O wrote:
> W dniu 2012-07-31 08:36, Roman W pisze:
>
>
>
> > Przeciez wiesz, kto robil te badania, kto sie pod nimi podpisal.
>
>
>
> Tak, znam ewentualnie imię i nazwisko, ale nie osobę. Drobna różnica.

Googla wylaczyli?

>
>
>
> > Btw, spojrz na sprawe z mojego punktu widzenia: majac do dyspozycji oficjalne
publikacje OECD na ten temat, dlaczego mam bardziej wierzyc w anegdotki anonimowego
losia z Usenetu?
>
>
>
> Dobrze, jeśli statystycznie średnia płaca to około 4tyś w naszym kraju,
>
> to dlaczego jest tyle ludzi żyjących w nędzy czy za 1/4 w/w kwoty?

Bo nie odrozniasz sredniej arytmetycznej od mediany. Chodziles do amerykanskiej
szkoly? ;-)

> > Nie "spotyka sie", ale TY ich spotykasz (rzekomo). Mala, ale znaczaca roznica :)
>
>
>
> Chyba nie chcesz powiedzieć, że mam się obligatoryjnie posiłkować danymi
>
> statystycznymi w momencie gdy te znacznie odbiegają od moich własnych
>
> doświadczeń?

Alez nie, selection bias to bardzo fajna sprawa ;-)

RW

do góry

On Tuesday, July 31, 2012 1:06:34 PM UTC+1, Stachu 'Dozzie' K. wrote:
> On 2012-07-31, Przemek O <p...@o...eu> wrote:
>
> > W dniu 2012-07-31 08:30, Roman W pisze:
>
> >>> Bedzie tez wiedziec jakie stolice ma Japonia, ChRL czy malenka Korea
>
> >>>
>
> >>> (poludniowa, bo polnocna to jak inna planeta). Nawet moze bedzie wiedziec
>
> >>>
>
> >>> jaka jest stolica Indii i Mongolii.
>
> >>
>
> >> Poniewaz na tej grupie bardziej ceni sie dowody anegdotyczne niz dane
statystyczne, to powiem tylko, ze znalem dwoje Polakow - doktorow fizyki, z ktorych
jeden nie kojarzyl kto to byli Popieluszko i Wyszynski, a drugi nie pamietal kiedy
wybuchla II wojna swiatowa ("1918, tak?").
>
> >
>
> > T�umacz sobie to jak chcesz, ale dla mnie anegdota to troch� co� innego
>
> > ni� do�wiadczenie i jeszcze ca�kiem co� innego ni� statystyka.
>
>
>
> http://en.wikipedia.org/wiki/Anecdotal_evidence
>
>
>
> Mo�e najpierw doucz si� paru termin�w zanim zaczniesz dyskusj�?

Przeciez to nie kwestia wiedzy, tylko tego, w co Przemek chce wierzyc. Cos jak w
"Archiwum X".

RW

do góry

Użytkownik "Roman W" <b...@g...pl> napisał:

> Poniewaz na tej grupie bardziej ceni sie dowody anegdotyczne niz dane statystyczne,
> to powiem tylko, ze znalem dwoje Polakow - doktorow fizyki, z ktorych jeden
> nie kojarzyl kto to byli Popieluszko i Wyszynski, a drugi nie pamietal kiedy
wybuchla
> II wojna swiatowa ("1918, tak?").

Moglbys kolego przestac kaleczyc jezyk polski ?

AK

do góry

W dniu 2012-07-31 14:05, Stachu 'Dozzie' K. pisze:
> Ci, którzy podają tę średnią, nie wiedzą, że do średniej jeszcze trzeba
> podać wariancję, skośność i parę innych statystyk, żeby coś mówiły
> o rozkładzie. A kretyni potem twierdzą, że statystyka kłamie, bo
> nie rozumieją, że dostali niepełne informacje.

No właśnie o to chodzi. W zależności co się poda i jak, można otrzymać
dowolne wyniki.

> Oczywiście. Chyba że wyraźnie oznaczysz, że dane, którymi się
> posługujesz, to są niereprezentatywne dane z twoich własnych obserwacji.

Tez od początku pisze - "z mojego doświadczenia".

pozdrawiam,
Przemek O.

PS. Polska wygrała USA w siatkówkę plażową. Komentarze na Tweeterze:
"Jak Polska mogła wygrać z USA? Przecież tam nie ma nawet plaż!". No cóż
inteligencja i wiedza na poziomie...

do góry

On Tuesday, July 31, 2012 6:03:14 PM UTC+1, Przemek O wrote:

> PS. Polska wygra�a USA w siatk�wk� pla�ow�. Komentarze na Tweeterze:
>
> "Jak Polska mog�a wygra� z USA? Przecie� tam nie ma nawet pla�!". No c�
>
> inteligencja i wiedza na poziomie...

A inteligencje Polakow bedziesz ocenial po komentarzach na Onecie? ;-)

RW

do góry

Dnia Mon, 30 Jul 2012 17:17:15 -0500, A.L. napisal:

> Na mieco wyzszym poziomie "robienie kupy" sprowadza sie to do powszechnych
> nawolywan ze "uniwersytety powinny uczyc zawodu" a "profesorowie powinni
> pracowac na potrzeby przemyslu"
>
> Zajmujcie sie Panowie, tylko "potzrebnymi" badaniami. Bedziecie dlugo i
> komfortowo siedziac na galezi. A swiat bedzie pzrechodzil obok

Kto mówi, że "tylko"? Na razie to niektórzy z agrumentami ad personam
chcą "tylko badań podstawowych", takie zapieranie się przed pieniędzmi
to podcinanie gałęzi, na tkórej się siedzi.

Edek

do góry

Edek Pienkowski <e...@g...com> wrote:
> Dnia Mon, 30 Jul 2012 17:17:15 -0500, A.L. napisal:
>
>> Na mieco wyzszym poziomie "robienie kupy" sprowadza sie to do powszechnych
>> nawolywan ze "uniwersytety powinny uczyc zawodu" a "profesorowie powinni
>> pracowac na potrzeby przemyslu"
>>
>> Zajmujcie sie Panowie, tylko "potzrebnymi" badaniami. Bedziecie dlugo i
>> komfortowo siedziac na galezi. A swiat bedzie pzrechodzil obok
>
> Kto mówi, że "tylko"? Na razie to niektórzy z agrumentami ad personam
> chcą "tylko badań podstawowych", takie zapieranie się przed pieniędzmi
> to podcinanie gałęzi, na tkórej się siedzi.
... dosc nieweryfikowalne te badania;-) Z powazaniem
Adam Przybyla

do góry