eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyUprzejmość zabijaRe: Uprzejmość zabija
  • Data: 2017-11-11 23:01:02
    Temat: Re: Uprzejmość zabija
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Shrek ...@w...pl ...

    >>>> Ale mowisz o tym ze maja sie wziac za kierowców którzy widzac
    >>>> pieszego wchodzacego na przejscie przyspieszaja (widujesz
    >>>> takich?)
    >>>
    >>> Mówię o tych, co wyprzedzają/omijają pieszego "bo się nie
    >>> spodziwają".
    >>
    >> Czyli tych z drugiej czesci zdania która wyciąłes juz nie?
    >
    > Nie bardzo da się wymusić pierwszeństwo będąc pieszym na przejściu -
    > wynika to wprost z PoRD. "Wtargnięcia" jako takiego w PoRD nie ma -
    > fakt jest zakaz wchodzenia bezpośrednio pod nadjeżdający pojazd (ale
    > uwaga - nie zmienia on pierwszeństwa). W ramach kompromisu jestem za
    > tym, żeby "sciągać" z drogi obydwu i karać zgodnie z taryfikatorem.
    > 50 dla pieszego - 350 dla kierowcy.
    >
    Te kary to w kontekscie "wtargniecia przed" oraz "nieustopienia
    pierwszenstwa". Fajnie.
    A teraz ustal jeszcze winnego potracenia w momencie kiedy pieszy wszedł
    dokładnie pod nadjezdzajacy pojazd...
    I nawet jak ci wyjdzie ze winny jest kierowca to zapytaj sie
    przejechanego czy satysfakcjonuje go kara jaka poniesie kierowca.

    >>>> Nigdzie niczego takiego nie postulowałem. Znow dyskutujesz z
    >>>> własnym argumentem.
    >>>
    >>> Widać źle ziterpretowałem twojawypowiedź "no i co z tego".
    >>> Wynikało z niej moim zdaniem, że nie warto tego tępić.
    >>>
    >> Dokładnie zle to zrozumiałes.
    >> Moje no i co z tego odnosiło się do tego ze trupa nie odtrupisz
    >> wina kierowcy.
    >
    > Ale mimo wszstko kierowcę należy ukarać, odszkodownia wypłacić itd.
    > I tu jest ważne, żeby raz - nie było wąttpliwości kto jest winny (a
    > ty usiłowałeś winę podzielić), dwa żeby każdy wiedział, że za
    > skasowanie pieszego na przejciu czeka go kara, a jego głupie gadanie
    > o współwinie pieszych nie jest okolicznoscią łagodzącą a wręcz
    > przeciwnie, trzy żeby nie było pozwolenia na rozganianie pieszych,
    > którzy są ponoć sami sobie moralnie winni i powinni sami dbać o
    > siebie a nie liczyć na to, że ktoś bedzie przestrzegał prawa. Tym to
    > się różni od anarchii.
    >
    Rozganianie? Zdecydowanie mowimy o roznych sprawach...
    >
    >>> Ale my tu nie dysklutujemy co kto sobie prywatnie robi czy myśli
    >>> tylko jakie są albo powinny być przepisy.
    >>
    >> Aha.
    >> A ja o tym jak bezpiecznie poruszac sie po drogach w ramach
    >> przepisów. A ze zdaje sobie sprawy ze czesto przepisy jedno a zycie
    >> drugie to staram sie zamykac oczu ze przepis i koniec.
    >
    > Nie - ty pisałeś, że winni są (przynajmniej moralnie) inni. To nie
    > ma nic wspólnego z rozsądkiem.
    >
    Bardzo sie skupiasz na winie, niewinie itp. Dla mnie to sa sprawy
    drugorzedne czy kierowca jechał jak wariat jak ty na motorze czy moze po
    prostu sie zagapił jak byc moze ty na motorze. Trup jest trup i ani nie
    postuluje łagodnego karania kierowców ktorzy rozganiaja pieszych ani tym
    bardziej nie bede postulował uczenia pieszych ze jak pasy to idz bo
    samochód na pewno sie zatrzyma.
    Nie zatrzyma sie i bedzie trup lub łamaniec!


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Dzieci stają się podobne do tego, co o nich myślimy."
    Bird Johnson

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: