eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyUczestnicy stłuczki mają obowiązek zjechać z drogi - dla przypomnieniaRe: Uczestnicy stłuczki mają obowiązek zjechać z drogi - dla przypomnienia
  • Data: 2016-03-16 11:47:11
    Temat: Re: Uczestnicy stłuczki mają obowiązek zjechać z drogi - dla przypomnienia
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-03-15 o 16:17, szerszen pisze:

    >> Jak trzeba włamywać się do jego samochodu po trójkąt co sugerowałeś.
    >
    > Po pierwsze nie włamywać, ale nadal nie uzasadniłeś jak to ma poszkodowanemu
    zaszkodzić?

    Bo również ma "ratującemu" nie zaszkodzić.

    >> I któreś skaleczyło kierowcę ?
    >
    > A skąd to można wiedzieć, jeśli samochód ma takie uszkodzenia, że wszystko jest
    zakleszczone, to jego tętnicę mogła przebić jego własna kość.

    Do zakleszczenia drzwi wystarczy drobne stuknięcie w drzwi.
    Do otwartego złamania mości dachowanie to przeważnie za mało.
    Ale kombinuj dalej i zamiast argumentów zadawaj głupie pytania
    "skąd to mogę wiedzieć".

    >> Pytałem czy wiesz jaki procent uczestników wypadków ma otwarte
    >> krwawiące rany a jaki złamania czy uszkodzenia kręgosłupa.
    >
    > Ale skoro ty to wiesz, i sugerujesz, że mało, to czego się boisz?

    Ale to ty się boisz i każesz mi tę krew tamować.

    >> Zwłaszcza jeśli przy nieumiejętnym tamowaniu rozwalisz inną tętnicę
    >> złamaną kością lub uda ci się dokonać urazu kręgosłupa.
    >
    > Jeśli ma rozerwaną tetnicę i nie rozwalił się przed szpitalem, to i tak mu nie
    zaszkodzisz pomaganiem, bo jeśli nie zrobisz nic, to karetka przyjedzie po trupa.

    Ale skoro nie wiem że mu nie zaszkodzę to mu nie będę szkodził.
    A medycznego wykształcenia nie mam, rentgena w oczach też nie mam
    więc poczekam na fachowców.

    >> Bo to były przykłady nie przystające to faktycznych zdarzeń drogowych.
    >
    > Rozumiem że jesteś ratownikiem drogowym i to twoja codzienna praca że się z takim
    znastwem wypowiadasz? ;)

    Wystarczy poszukać w sieci informacji i statystyk dotyczących wypadków.
    Nie potrafią i nie chcę tego fanatycy chcący udowodnić że czarne jest białe.

    >> O widzisz, wreszcie coś zaczynasz zauważać.
    >
    > Tu nadal nie

    Skoro jednak nie zauważasz to może skończymy dyskusję.

    >> A problemy faktyczne załatwia telefon
    >> do fachowców.
    >
    > Ale jakie to ma znaczenie w świetle tego o czym od początku mówimy?

    Takie że nie zrobię poszkodowanemu większej krzywdy niż sobie
    zrobił w czasie wypadku.

    >> I z powodu tego po pierwsze ograniczam się do telefonu do fachowców.
    >
    > Czyli mozesz nie pomóc kiedy będzie trzeba.

    Mogę czegoś nie zauważyć i mogę nie pomóc.

    >> I nie przyjdzie ci do głowy że bezpieczniej najpierw zlikwidować ogień
    >> niż wyciągać poszkodowanego ? Pewnie gasić potrafisz tak jak ratować.
    >
    > O patrz, przed chwilą przyszedłeś na miejsce wypadku piechotą co uniemożłiwiało ci
    jakiekolwiek zabezpieczenie miejsca wypadku, a teraz dla wygody podjechałeś wozem
    strażackim ;)

    Jak widać dym ludzie zatrzymują się i śpieszą z gaśnicami na pomoc.
    Ja wiem że gaśnice gówniane ale działając z głową można sporo zrobić.

    > Poczytaj sam siebie.
    >
    Jakbyś ty jeszcze poczytał co sam wypisujesz, jak wyszukujesz coraz
    to nowe problemy.


    Pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: