Siemka
"falco"
To prawda było ich na trasie naprawdę dużo. Zarówno 600 jak i 650 a
> przed Klobuszową z naprzeciwka mijaliśmy całą gromadkę. ;)

Z naprzeciwka to zwykle nawet nie mam jak pozdrowic bo kierownicy trzeba
pilnowac a juz o identyfikacji nie ma mowy ale przy wyprzedzaniu dzis ich
stada daly sie we znaki zmuszajac do redukcji nawet 3 w dol :) i wtedy byl
czas na zapoznanie...

>> no i siedzi sie wysoko - wiec szaliczek sie nie wkreci :)
> I jak wygodnie a szaliczek dostojnie powiewa na wietrze... ;)

No raczej nie ta bajka, bedziesz musial zmienic design - szaliczki to domena
wietrzypachow znaczy sie mistrzow pierwszej ( i ostatniej) setki :) (0-100
km/h w 8 sek jak w szybszej ciezarowce, potem nastawione nawietrznie nogawki
pochlaniaja wszystkie kW dostarczane przez silnik :))
to ONI przy esspresso dyskretnie poprawiaja sie na tanksztelach :) ale
oczywiscie chlopaki nie odpuszczaja...
BTW zastanawia mnie jak to jest ze zdrowkiem u tych nogami do przodu smigaja
bo klejnoty chyba nie przepadaja za przeciagami???

--
Tytus
żółta motorynka