On 15.05.2011 21:45, climbus wrote:
> On May 15, 9:36 pm, z<z...@g...pl> wrote:
>> climbus pisze:
>>
>>> Czemu?
>>
>>> Jasno jest napisane, że rowerzysta nie może wyprzedzić samochodu.
>>
>> Rowerzyście nie wolno wyprzedzać jeśli widzi kierunkowskaz a kierowca
>> musi mu ustąpić więc będą stali do usranej ...
>
> Nie będą. Kierowca musi się upewnić, że nie jest wyprzedzany i włączyć
> kierunkowskaz. Identyczna jest sytuacja z normalnym wyprzedzaniem z
> lewej. Kierowca przed wyprzedzaniem musi się upewnić, czy nie jest
> wyprzedzany a wyprzedzający nie może wyprzedzić samochodu, który
> sygnalizuje zamiar wyprzedzania. I jakoś sobie kierowcy z tym radzą.

Dokładnie. Z tym wyprzedzaniem z prawej tak naprawdę nic się nie zmieni,
po prostu coś co cykliści robią nielegalnie staje się legalne. Czy
upierdzielają tysiące lusterek dziennie? Nie zauważyłem...

Podobnie z pierwszeństwem na przejazdach - KW o tym mówi od '68,
rowerzyści jak nie wjeżdżali "na pałę" na przejazdy tak wjeżdżać nie
będą - bo to oni są głównie zagrożeni. Ci którzy przy konfliktach
wyklinali wyklinać będą, niezależnie od tego czy z siodełka czy z fotela
"golfa trójki".

A proces cywilizacji relacji między grupami uczestników ruchu drogowego
biegnie sobie cały czas dość powoli, niezależnie od przepisów.