W dniu 2013-04-12 19:08, J.F pisze:
> Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości
(...)
>>> Sie pytales czy billingi analizuje, czy mi cos minut nie podkrada :-)
>
>> Te, manipulant - pisałeś, że na fakturze widać. Sugerowałem, że póki
>> rachunek się nie zmieni to nawet nie sprawdzisz, czy coś wcięło
>> 'darmowe' jednostki. Zainteresowanie bilingiem dopiero wtedy okażesz
>> - no chyba że z ciekawości będziesz go przeglądał.
>
> No i prawie na jedno wychodzi.

Prawie sprawie wielką różnicę.

> Oni tego raczej nie stosuja, bo zysku by
> nie mieli, ja nie analizuje, bo oni raczej nie stosuja :-)

Nie stosują, bo ich nie nakryłeś, czy też nie analizowałeś i teraz się
głupio przyznać, że niczego takiego nie odkryłeś?

>> Zapytam inaczej - zginęło ci coś bez śladu w bilingu?
> Tam gdzie mialem stan zapisany to nie. Tam gdzie nie mialem ... to nie
> wiem.

Pytanie pozostaje aktualne. Odpowiedź 'nie wiem' nie jest
satysfakcjonująca.

> Ale juz w Orange nie zawsze potrafilem sie doliczyc.

Bo ponieważ?

> I moze nawet bym nie zwrocil uwagi, gdyby nie sami nie oddali, a trzy
> zapisy to jeszcze bardziej sie rzucaja w oczy.

No to są te zapisy w bilingu, czy ich nie ma?

> I ile ten "moment" trwal w abo, a ile w prepaidach ?

W abo do pierwszej faktury, a prepaidzie przy pierwszym sprawdzeniu
zapisów, stanu konta etc.

>> No to wypad z baru i już. W innym dają lepsze piwo, a przynajmniej
>> takie sprawiają wrażenie.
>
> W innym tez juz nie ma punktow, ani podwojnego, ani terminu :-)

Ale piwo lepiej smakuje i nie kasują za wejście.

>> No i co, myślisz że pamiętam stan tej jednej, która jest używana
>> sporadycznie?
>
> Wlasnie dlatego ze sporadycznie, to mozesz pamietac. Wielokrotnie
> widziana kwota wbija sie w pamiec.

Jak wielokrotnie? Pamiętać w najlepszym wypadku mogę ostatni stan.
Po każdym użyciu się zmienia. Nie wiem jak wielokrotnie mogę widzieć
tę samo kwotę, skoro jak sprawdzam to zawsze jest inna. Jeszcze nie
wpadłem na pomysł, by co drugi dzień sprawdzać, czy coś mi nie zżera
średnio używanego prepaida leżącego w szufladzie.

>> Np. to, że coś 'ukradło' 3zł, co pięknie widać na bilingu.
>
> O ile bedzie widac.

Pokaż mi te oszustwa, gdzie pobrano pieniądze i na bilingu tego nie
było.

> Wiec sie nie ma co dziwic ze w T-mobile ludzie mieli duze stany i nie
> kontrolowali co chwila :-)

No to już ich problem. Zastanawiające jest co innego - skoro mieli tak
wielkie stany i korzystali z super promocji operatora, to jakim cudem
nie zauważyli wprowadzonej opłaty?

>>>> No to masz problem, albo go sobie sztucznie stwarzasz.
>>> A ty nie masz. Nie widzisz, to nie masz.
>> No nie mam i sztucznie go sobie nie stwarzam. Zacznę szukać wtedy, jak
>> będzie coś nie tak, a to pewnie szybko bym zauważył.
>
> A zapisujesz stan konta ? Bo jak nie, to nie bardzo wierze abys szybko
> zauwazyl.

Nie muszę go zapisywać.

> Zreszta latwo sie przekonac - upowaznij dziecko do wyslania w/w sms w
> przyszlym miesiacu, i zobaczymy :-)

Czyje dziecko? Moje już takie bardziej pełnoletnie i dbają o stan
konta. Swój. Jak przekroczą kwotę wynegocjowaną z rodzicami, to muszą
doładowywać ze swoich. A mają co negocjować poza doładowaniami :)

> spytakm kolejny kolejny raz - a z jakiego dnia masz zapisany ostatni
> stan konta ? A przedostatni ?
> To co chcesz zderzac ?

Odpowiem po raz kolejny - niczego nie muszę zapisywać. Mam sms ze
stanem konta na dzień, godzinę, minutę (sekundę to nie pamiętam)
i system transakcyjny. Coś się nie zgadza to lecimy po zapisach
billingowych.

>> Zapytaj kogoś, kto wysłał sms o treści "Club info".
>
> To tez pytam :-)

Zdaje się, że to zły adres.