On 2012-11-29 07:02:18 +0000, Michal Tyrala <w...@b...com.pl> said:

> On Thu, 29 Nov 2012 00:33:16 +0100, Bydlę wrote:
>> Tam pracują jacyś idioci?
>> Po pierwsze - nie oddzwania się (na niezapisane w swojej książce
>> telefonicznej numery) z zasady: jeśli ktoś ma do mnie interes, to
>> będzie dzwonił ponownie lub się nagra. A jeśli nie ma do mnie interesu,
>> to nie. Proste i działa.
>
> Mysle, ze zycie tzw przedstawiciela handlowego czy innego konsultanta
> finansowego, co to musi wyrobic miesieczna norme zlowionych jelonkow,
> wyglada nieci inaczej niz sobie wyobrazasz ;-)


Nie mam pojęcia jak wygląda jego życie, ale wiem, że się nie oddzwania
na nieznane sobie numery.
Na tej samej zasdzie, na jakiej nie biegnie się szukać po mieście
kogoś, kto pukał do naszych drzwi i nas nie zastał.
;>>>


>
>> Więc co, UKE odkryło stary numer? Trzy karty kiedy odkryją?
>> A podają w ostrzeżeniu, że wystarczy myśleć, by ustrzec się przed
>> większością tzw. oszustów/naciągaczy/itd.?
>> ;>
>
> Moze po prostu, po amberszumie, nie maja ochoty na pytania ,,a gdzie wtedy
> bylo UKE''?

Ale co ma UKE do tego?!
Mają myśleć za ludzi?
Ustawa tego nie przewiduje (ale widzę, że ambergold wiecznie żywy :-)).

--
Bydlę