eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyTrzeba się postarać...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 85

  • 21. Data: 2013-03-12 15:56:59
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Tue, 12 Mar 2013 14:56:27 +0000 osobnik zwany t? napisał:

    > masti wrote:
    >
    >>> IMHO sąd powinien brać w takich sytuacjach pod uwagę to, czy potrącona
    >>> osoba była sprawa psychofizycznie i mogła, przy zachowaniu minimum
    >>> ostrożności, uniknąć wypadku.
    >>
    >> twierdzisz, że potrącona jest sprawcą wypadku?
    >
    > Znowu masz jakieś problemy z rozumieniem tego, co czytasz?

    to jaki związek z wypadkiem ma jest stan psychofizyczny?



    --
    Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett


  • 22. Data: 2013-03-12 17:19:47
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: tá´Ź

    masti wrote:

    > to jaki związek z wypadkiem ma jest stan psychofizyczny?

    Przecież napisałem -- mogła go łatwo uniknąć lub nie. We wszystkich
    sprawach niemotoryzacyjnych takie rzeczy mają duże znaczenie, a tu nagle,
    zdaniem niektórych osłów, wszystko robi się zerojedynkowe.

    A tak w ogóle to pieszy nie ma obowiązku zachowania szczególnej
    ostrożności przechodząc przez jezdnię, obojętnie gdzie?

    --
    ss??q s? ??u??ou??


  • 23. Data: 2013-03-12 17:21:47
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: "frank drebin" <b...@v...pl>

    Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl> napisał w wiadomości
    news:1dunv84piazfs.dlg@myjk.org...
    > Tue, 12 Mar 2013 12:51:18 +0100, frank drebin
    >> BTW wcześniejszy kierowca jechał za policją a niektórzy
    >> grupowicze twierdzą, że nawet jakby jechał łeb w łeb to
    >> powinien tak samo zareagować jak auto obok.
    > Doprawdy nie wiem, gdzie masz jakiś problem. Tzn. w sumie wiem. Patrzysz z
    > perspektywy ignoranta, osoby która zwyczajnie nie rozumie tego przepisu.
    > Sytuacja jest klarowna. Nie zdążysz wyprzedzić _wyraźnie_ przed
    > przejściem, zwolnij żeby widzieć co robi auto przed tobą i przygotuj się
    > do ew. hamowania, jeśli zrobi to auto (już) przed tobą. To wszystko.
    > To jest tak banalnie proste, że aż żal to klarować.

    napiszę kolejny raz bo dalej nie ogarniasz i jakieś żale wylewasz.
    Nie chodzi o "wyraźne wyprzedzenie" skoro ja nie mam zamiaru w ogóle
    wyprzedzać i nie mam pojęcia jaki manewr zrobi jadące obok mnie auto, przed
    *pustym* przejściem dla pieszych. Skoro dojeżdżam do przejścia a szerokość
    jezdni pozwala mi na stwierdzenie że nie ma pieszych ani potencjalnych nawet
    pieszych to powinienem w dupie mieć czy się wysuwam przed auto jadące obok
    czy nie. Nie jestem jasnowidzem i nie mam pojęcia czy sąsiad akurat
    mimowolnie nie zwolni chcąc odebrać komórkę czy płytę zmienić.

    Ale policja ma to w dupie i wszelkie takie rzeczy ma karać jako wyprzedzanie
    na przejściu.
    Zrozumiałeś wreszcie?

    --
    Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.


  • 24. Data: 2013-03-12 17:22:32
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: DoQ <p...@d...gmail.com>

    W dniu 2013-03-12 17:19, t? pisze:

    > Przecież napisałem -- mogła go łatwo uniknąć lub nie. We wszystkich
    > sprawach niemotoryzacyjnych takie rzeczy mają duże znaczenie, a tu nagle,
    > zdaniem niektórych osłów, wszystko robi się zerojedynkowe.

    A może była najebana i miała opóźniony refleks? Czy jest jakiś zakaz
    chodzenia po ulicy pod wpływem alkoholu? :)

    Pozdr.


  • 25. Data: 2013-03-12 17:23:11
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: "frank drebin" <b...@v...pl>

    Użytkownik "Jan Koval" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:khn91l$i2t$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
    > Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl> napisał w wiadomości
    > news:1dunv84piazfs.dlg@myjk.org...
    >> Tue, 12 Mar 2013 12:51:18 +0100, frank drebin
    >> Sytuacja jest klarowna. Nie zdążysz wyprzedzić _wyraźnie_ przed
    >> przejściem, zwolnij żeby widzieć co robi auto przed tobą i przygotuj
    >> się do ew. hamowania, jeśli zrobi to auto (już) przed tobą. To wszystko.
    >> To jest tak banalnie proste, że aż żal to klarować.
    > To się nawet da zastosować jak się jedzie "łeb w łeb". Tylko trzeba się
    > "orientować" co zamierza kierowca obok.

    a jak się zorientować kiedy przejście jest puste?

    --
    Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.


  • 26. Data: 2013-03-12 17:25:12
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: DoQ <p...@d...gmail.com>

    W dniu 2013-03-12 15:42, t? pisze:
    > Radiowozy często stają w dość przypadkowych miejscach, więc to akurat
    > żaden argument.

    Tak czy inaczej obserwując to co się dzieje na drogach, mam wrażenei że
    ludzie zupełnie nie ogarniają tego co się dzieje. Tak jakbyś puścił za
    kółko bota, albo szympansa który ogarnął tylko kręcenie fajerą i zmianę
    biegów.


    Pozdr.


  • 27. Data: 2013-03-12 17:36:31
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Tue, 12 Mar 2013 13:53:39 +0100, Big Jack

    > Nie zignorował, tylko nie wyhamował (śliska jezdnia + za duża prędkość +
    > cokolwiek)

    To znaczy ni mniej ni więcej, że za szybko jechał, albo zabrakło
    umiejętności -- a jak brakuje umiejętności, to się jedzie jeszcze wolniej
    (albo wcale) i prawym pasem, w szczególności nie wyprzedzając przed
    przejściem dla pieszych. Przecież to takie proste. W najgorszym wypadku
    poszłoby trochę blachy do klepania radiowozu, a nie kości przechodnia.

    --
    Pozdor Myjk


  • 28. Data: 2013-03-12 17:56:12
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    12 Mar 2013 14:47:10 GMT, tᴏ

    > IMHO sąd powinien brać w takich sytuacjach pod uwagę to, czy potrącona
    > osoba była sprawa psychofizycznie i mogła, przy zachowaniu minimum
    > ostrożności, uniknąć wypadku.

    Przecież bierze to pod uwagę.

    --
    Pozdor Myjk


  • 29. Data: 2013-03-12 18:14:48
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: "szufela" <b...@e...pl>

    > Bo powinna. Trafił durny na durnego i efekt widać. Jakoś drugi pieszy
    > zauważył auto i cofnął się zawczasu, a ta szła jak owca na rzeź.

    Najlepsze, jak zobaczyla fruwajaca kolezanke to spierdolila gdzie pieprz rosnie :)
    Oczywiscie w tym wypadku wina jest kierowcy, ktory widzial z daleka stojacych
    pieszych
    i byl pewien, ze sobie poczekaja, tzn nie spodziewal sie, ze policja ich pusci :)
    Dla mnie jednak przy wiekszosci przejsc dla pieszych powinny byc zolte pulsacyjne
    swiatla, bo ludzie nie zwracaja uwagi na znaki, zwlaszcza przy takiej pogodzie.

    sz.


  • 30. Data: 2013-03-12 19:10:59
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Tue, 12 Mar 2013 17:21:47 +0100, frank drebin

    > napiszę kolejny raz bo dalej nie ogarniasz i jakieś żale wylewasz.

    Jedynym który wylewa żale, jesteś ty -- bo ci przepis nie leży, nie
    rozumiesz, albo nie umiesz go respektować by nie być pokrzywdzonym.

    > Nie chodzi o "wyraźne wyprzedzenie" skoro ja nie mam zamiaru w ogóle
    > wyprzedzać i nie mam pojęcia jaki manewr zrobi jadące obok mnie auto

    Przecież właśnie dałem Ci, wystarczająco wyraźnie wyklarowane, jak nie
    wpaść w "pułapkę". Jeśli się bierzesz za prowadzenie auta, to musisz mieć
    pojęcie jaki manewr może zrobić auto jadące obok -- zwłaszcza jak widzisz,
    że (przecież OBOJE) zbliżacie się do skrzyżowania czy przejścia dla
    pieszych! PoRD definiuje co należy wtedy zrobić, stąd nie bardzo rozumiem
    jak możesz być w jakikolwiek sposób zaskoczony.

    > Zrozumiałeś wreszcie?

    Zrozumiałem, że nie chcesz nic zrozumieć. Mnie, i co za tym idzie policję
    która ma jasny przepis w ustawie, mało interesuje co ty tam widziałeś, albo
    czego nie widziałeś. Tym razem widziałeś że jest pusto i dostałeś mandat
    "za darmo", a następnym razem będzie Ci się zdawało, że jest pusto i kogoś
    rąbniesz i dostaniesz nie tylko mandat, ale i pewnie wyrok.

    Kluczowe jest, że przepis ustawy o ruchu drogowym mówi jasno: NIE
    WYPRZEDZAĆ PRZED ani BEZPOŚREDNIO NA PRZEJŚCIU. Nie ważne czy jest tam
    pieszy, czy go nie ma.

    --
    Pozdor Myjk

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: