Órzytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" napisał:
> Przecież napisałem - podręcznik anatomii w łapę i poszukać co robi
> struktura ucha wewnętrznego ślimakiem zwana.

no to biorę podręcznik i co tu mamy? na wejściu akustyczny sygnał dzwiękowy
uderza w bębebek/mębratnę ucha/mikrofonu, dalej coś tam dzieje się w środku,
coś zupełnie nie istotnego dla tematu tak jak co się dzieje wewnątrz
mikrofonu, a na końcu ucho przekazuje nerwom słuchu sygnał elektryczny, bo
nie wiem czy wiesz że nerwy przewodzą sygnały elektryczne?
więc mamy mikrofon, na wejściu masz sygnał dzwiękowy, na wyjściu
elektryczny, wszystko:O)


> wychodzi że fizyczna niemożliwością jest żeby przekazać z ucha do mózgu
> przebieg zmian ciśnienia akustycznego - ot, linia transmisyjna ma za niska
> częstotliwość odcięcia a cewek Puppina nikt w nią nie włączył.

co to znaczy że jest niemożliwe? to źle zadane pytanie, powinno być: z jaką
precyzją ucho przekazuje informacje o dzwieku do muzgu i tyle, nic nie ma
nieskończonych przepustowości:O)


> Cóż, nasz układ nerwowy bazuje na szerokości kanałów transmisji a nie na
> ich szybkości - w komputerach dąży się do przechodzenia na transmisję jak
> najbardziej szeregową (minimalizacja ilości drutów) ale natura woli
> transmisję równoległą - wyobrażasz sobie system komputerowy z łączem
> równoległym przekazującym jednocześnie dziesiątki tysięcy sygnałów? A my w
> głowie i okolicach tak

jesteś w błędzie, bo akurat dąży się do równoległego przesyłania informacji,
ale prawdą jest że w kompach często wypiera ją szeregowe, ale to wynika
tylko i wyłącznie z ograniczonych możliwosci naszej technologii, tak samo
dąży się do przetważania równoległego, ale znów nasza technologia jest
ułomna, dąży się do komputeruw opartych o sieci neuronowe, ale podobnie nie
potrafimy tego zrobić:O)