-
31. Data: 2013-03-02 20:49:04
Temat: Re: Trawiarka - pompowanie płynu
Od: k...@g...com
W dniu sobota, 2 marca 2013 16:02:45 UTC+1 użytkownik Michoo napisał:
> On 01.03.2013 12:48, Mario wrote:
>
> >
>
> > Tak swoją drogą to nie rozumiem po co robić trawiarkę. Jak robi się mało
>
> > (na własny użytek lub prototypy) to się trawi w kuwecie.
>
>
>
> Wytraw w kuwecie ścieżki 10mil/10mil (nie mówiąc o mniej).
>
>
>
> --
>
> Pozdrawiam
>
> Michoo
Żaden problem jak używać do naświetlania klisz z naświetlarki a nie sposobu dla
ubogich z papierem kredowym albo kliszami z drukarki laserowej. Jest technika
drukarska nazywająca się rotograwiura. Używa się do niej takich samych materiałów jak
przy płytkach. Miedź, emulsja światłoczuła, chlorek do trawienia. Technika jest
najdroższą z technik drukarskich ale i najdokładniejszą. Stosuje się ją tylko do
druków najwyższej jakości na przykład takich jak reprodukcje obrazów czy
szczegółowych zdjęć. Do niedawna proces trawienia polegał na ręcznym polewaniu walców
drukarskich chlorkiem. Od niedawna trochę to zmechanizowano. Te twoje 10 przy
punkcie rastrowym w rotograwiurze to jak autostrada do śladu buta na poboczu.
-
32. Data: 2013-03-02 21:06:17
Temat: Re: Trawiarka - pompowanie płynu
Od: Michoo <m...@v...pl>
On 02.03.2013 18:47, Mario wrote:
> W dniu 2013-03-02 16:02, Michoo pisze:
>> On 01.03.2013 12:48, Mario wrote:
>>>
>>> Tak swoją drogą to nie rozumiem po co robić trawiarkę. Jak robi się mało
>>> (na własny użytek lub prototypy) to się trawi w kuwecie.
>>
>> Wytraw w kuwecie ścieżki 10mil/10mil (nie mówiąc o mniej).
>>
>
> Ale po co? Takie cienkie ścieżki oznaczają, że robisz coś co ma gęsty
> raster i wiele nóżek.
Zazwyczaj tak.
> Pewnie jest tez wiele przelotek.
Topor od tego, żeby nie trzeba było ;) Wolę cieńsze ścieżki - to mam
opanowane niż dużo przelotek - bo lutowanie jest czasochłonne.
> Trzeba polutować
> drucikiem przelotki, a potem walczyć z ewentualnymi zwarciami czy
> przerwami ścieżek.
Jakimi zwarciami czy przerwami? Po to trzeba mieć dobrą wytrawiarkę,
żeby nie było problemów.
> Wolę zapłacić kilkadziesiąt złotych i
> zamówić płytkę prototypową w Gamie, niż marnować kilka dni na walkę z
> problemami wynikającymi z takiej oszczędności.
>
Wolę zrobić szybko prototyp i potem kolejny jak wykryję błędy niż czekać
2 tygodnie na płytkę tylko po to by się okazało, że trzeba zrobić kolejną.
--
Pozdrawiam
Michoo
-
33. Data: 2013-03-02 22:23:20
Temat: Re: Trawiarka - pompowanie płynu
Od: Mario <m...@...pl>
W dniu 2013-03-02 21:06, Michoo pisze:
> On 02.03.2013 18:47, Mario wrote:
>> W dniu 2013-03-02 16:02, Michoo pisze:
>>> On 01.03.2013 12:48, Mario wrote:
>>>>
>>>> Tak swoją drogą to nie rozumiem po co robić trawiarkę. Jak robi się
>>>> mało
>>>> (na własny użytek lub prototypy) to się trawi w kuwecie.
>>>
>>> Wytraw w kuwecie ścieżki 10mil/10mil (nie mówiąc o mniej).
>>>
>>
>> Ale po co? Takie cienkie ścieżki oznaczają, że robisz coś co ma gęsty
>> raster i wiele nóżek.
>
> Zazwyczaj tak.
>
>> Pewnie jest tez wiele przelotek.
>
> Topor od tego, żeby nie trzeba było ;) Wolę cieńsze ścieżki - to mam
> opanowane niż dużo przelotek - bo lutowanie jest czasochłonne.
Cieniutkie ścieżki prowadzone przez automat. I jeszcze pewnie ma przejść
testy EMC. A w przypadku zlecenia do płytkarni przelotek nie trzeba lutować.
>> Trzeba polutować
>> drucikiem przelotki, a potem walczyć z ewentualnymi zwarciami czy
>> przerwami ścieżek.
>
> Jakimi zwarciami czy przerwami? Po to trzeba mieć dobrą wytrawiarkę,
> żeby nie było problemów.
Chociażby paproszki które będą leżały na płytce.
>
>
>> Wolę zapłacić kilkadziesiąt złotych i
>> zamówić płytkę prototypową w Gamie, niż marnować kilka dni na walkę z
>> problemami wynikającymi z takiej oszczędności.
>>
>
> Wolę zrobić szybko prototyp i potem kolejny jak wykryję błędy niż czekać
> 2 tygodnie na płytkę tylko po to by się okazało, że trzeba zrobić kolejną.
Może być 5 dni. A kiedyś też przerabiałem projektowanie pod kątem
ograniczeń wynikających z domowej technologii . W efekcie kurczowo
trzymałem się tht aby zamiast przelotek dało się wykorzystać piny
elementów. To bez sensu. Jeśli projektujesz pod kątem przyszłej
produkcji na zewnątrz (choćby gołych płytek), to bez sensu jest stosować
w projekcie zasady wynikające z twojej (przykładowo)
żelazkowo-akwariowej technologii.
--
pozdrawiam
MD
-
34. Data: 2013-03-03 15:54:11
Temat: Re: Trawiarka - pompowanie płynu
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
Adam Wysocki <g...@s...invalid> wrote:
> Na grzanie mam prosty pomysł - radiator i wężyk ułożony między
> żeberkami radiatora tak, żeby radiator robił za wymiennik ciepła,
> ciężko to opisać a po zdjęciu byłoby wszystko jasne.
Tymczasowo (musiałem dzisiaj zrobić dwie płytki na szybko) zrobiłem
inaczej - nalałem wrzątku do dużego pojemnika, a mniejszy z roztworem
wstawiłem do niego.
http://www.chmurka.net/r/trawienie/1.jpg
Zadziałało dobrze, roztwór szybko się nagrzał - organoleptycznie mniej
więcej do 50 stopni.
Przy okazji (gdy nie ruszałem pojemnikiem) zaobserwowałem te bąbelki,
rzeczywiście się tworzą nawet bez napowietrzania:
http://www.chmurka.net/r/trawienie/2.jpg
Efekt końcowy nie jest zły, ale daleki od ideału...
http://www.chmurka.net/r/trawienie/3.jpg
http://www.chmurka.net/r/trawienie/4.jpg
Ścieżki są nierówne, podtrawione - wcześniej raczej tak nie było. Możliwe
że to od zastosowania innego niż do tej pory papieru do termotransferu?
--
"Project Manager to człowiek, który myśli, że jak weźmie
dziewięć kobiet, to urodzą dziecko w miesiąc."
-
35. Data: 2013-03-04 08:39:16
Temat: Re: Trawiarka - pompowanie płynu
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
k...@g...com wrote:
> Żaden problem jak używać do naświetlania klisz z naświetlarki a nie
> sposobu dla ubogich z papierem kredowym albo kliszami z drukarki
> laserowej.
Ja używam do prototypów sposobu dla ubogich. Prototyp to ma być coś,
co szybko i tanio zrobię (być może kilka razy, nanosząc poprawki) i
jak będzie działać, to płytka pójdzie do płytkarni.
Mówię o produkcji. Są też płytki na własny użytek, jednorazowe, wtedy
też spokojnie wystarczy papier kredowy i przerobiony laminator.
--
"Project Manager to człowiek, który myśli, że jak weźmie
dziewięć kobiet, to urodzą dziecko w miesiąc."
-
36. Data: 2013-03-04 08:43:20
Temat: Re: Trawiarka - pompowanie płynu
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
BartekK <s...@d...org> wrote:
> http://allegro.pl/kultowa-grzalka-akwariowa-skalar-b
ez-termostatu-i3055673141.html
> - trochę "poszli w cenę", ale może warto się przejść do jakiegoś sklepu
> zoo, lub na giełdę zwierzaków? (ja swoje grzałki kupowałem na takiej
> giełdzie, od gościa co miał "wszystko do akwariów")
Idealnie :) Zamówiłem tą droższą, 300W (tu nie jest napisane jaką to ma moc,
na zdjęciu jest 150W, ale przy tej 300W jest to samo zdjęcie).
Teraz dwa kolejne pytania.
1. Czy gumowe uszczelnienie wytrzyma? Na pl.rec.akwarium mówią, że nie. Masz
(Ty albo ktoś inny) z tym doświadczenia?
2. Czy temperatura roztworu przy samej grzałce będzie dużo większa, niż
temperatura całego roztworu? Nie chcę zniszczyć roztworu za dużą temperaturą
przy grzałce. Może wymusić bąbelki albo przepływ (nadal się nie zdecydowałem,
czy bąbelki czy przepływ) od razu przy grzałce?
--
"Project Manager to człowiek, który myśli, że jak weźmie
dziewięć kobiet, to urodzą dziecko w miesiąc."
-
37. Data: 2013-03-04 15:05:21
Temat: Re: Trawiarka - pompowanie płynu
Od: BartekK <s...@d...org>
W dniu 2013-03-04 08:43, Adam Wysocki pisze:
> BartekK <s...@d...org> wrote:
>
>> http://allegro.pl/kultowa-grzalka-akwariowa-skalar-b
ez-termostatu-i3055673141.html
>> - trochę "poszli w cenę", ale może warto się przejść do jakiegoś sklepu
>> zoo, lub na giełdę zwierzaków? (ja swoje grzałki kupowałem na takiej
>> giełdzie, od gościa co miał "wszystko do akwariów")
>
> Idealnie :) Zamówiłem tą droższą, 300W (tu nie jest napisane jaką to ma moc,
> na zdjęciu jest 150W, ale przy tej 300W jest to samo zdjęcie).
>
> Teraz dwa kolejne pytania.
>
> 1. Czy gumowe uszczelnienie wytrzyma? Na pl.rec.akwarium mówią, że nie. Masz
> (Ty albo ktoś inny) z tym doświadczenia?
U mnie są 2 grzałki. Jedna (wcześniejsza) ma oryginalnie zasypany
piasek, jak w tej aukcji, i nic jej w ogóle nie zmieniałem, leży poziomo
w cieczy i wygląda na szczelną, skoro od kilku lat jej nie zjadło ;),
drugą rozbierałem i wsypywałem piasek z bezpieczników, i uszczelniłem ją
"czerwonym silikonem" (takim motoryzacyjnym, z 350'C wytrzymuje) i
dopiero ten kapsel-gumkę nasunąłem. Obie pływają sobie w roztworze b327
bez przerwy parę lat, bo nie wylewam roztworu jak nie używam - bo czasem
użyję na drugi dzień jeszcze, to szkoda wylać, a czasem pół roku stoi ;)
> 2. Czy temperatura roztworu przy samej grzałce będzie dużo większa, niż
> temperatura całego roztworu? Nie chcę zniszczyć roztworu za dużą temperaturą
> przy grzałce. Może wymusić bąbelki albo przepływ (nadal się nie zdecydowałem,
> czy bąbelki czy przepływ) od razu przy grzałce?
Ja używam pompki, którą ci wskazałem, i pobór wody mam rurką z dna,
zaraz obok grzałek, i wylewkę "na całość" więc ruch cieczy jest dość
znaczny i problemów nie stwierdziłem. 100W grzałka grzeje te ~0.5-1L
cieczy do 50'C dobre kilka-kilkanaście minut, więc bezwładność cieplna
całości ma wielokrotnie większy wpływ niż ograniczone rozchodzenie się
ciepła ze względu na przewodzenie ciepła w cieczy, zwłaszcza mieszanej.
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
38. Data: 2013-03-05 01:44:02
Temat: Re: Trawiarka - pompowanie płynu
Od: Michoo <m...@v...pl>
On 02.03.2013 22:23, Mario wrote:
> W dniu 2013-03-02 21:06, Michoo pisze:
>> On 02.03.2013 18:47, Mario wrote:
>>> W dniu 2013-03-02 16:02, Michoo pisze:
>>>> On 01.03.2013 12:48, Mario wrote:
>>>>>
>>>>> Tak swoją drogą to nie rozumiem po co robić trawiarkę. Jak robi się
>>>>> mało
>>>>> (na własny użytek lub prototypy) to się trawi w kuwecie.
>>>>
>>>> Wytraw w kuwecie ścieżki 10mil/10mil (nie mówiąc o mniej).
>>>>
>>>
>>> Ale po co? Takie cienkie ścieżki oznaczają, że robisz coś co ma gęsty
>>> raster i wiele nóżek.
>>
>> Zazwyczaj tak.
>>
>>> Pewnie jest tez wiele przelotek.
>>
>> Topor od tego, żeby nie trzeba było ;) Wolę cieńsze ścieżki - to mam
>> opanowane niż dużo przelotek - bo lutowanie jest czasochłonne.
>
> Cieniutkie ścieżki prowadzone przez automat.
Cieniutkie tam gdzie to konieczne. I dodajmy, że przez dobry automat.
> I jeszcze pewnie ma przejść
> testy EMC.
Jeżeli chodzi o elektronikę to jeszcze ciagle jestem hobbystą, więc nie.
Jak będzie musiało to się najwyżej zapakuje w metalizowaną obudowę i
doda filtr na zasilaniu.
> A w przypadku zlecenia do płytkarni przelotek nie trzeba
> lutować.
Taaa, tylko czekać. Albo płacić za pośpiech...
Btw: wczoraj mi spieprzona metalizacja doprowadziła do upieczenia 4
driverów.
>
>>> Trzeba polutować
>>> drucikiem przelotki, a potem walczyć z ewentualnymi zwarciami czy
>>> przerwami ścieżek.
>>
>> Jakimi zwarciami czy przerwami? Po to trzeba mieć dobrą wytrawiarkę,
>> żeby nie było problemów.
>
> Chociażby paproszki które będą leżały na płytce.
Od tego jest napowietrzanie, żeby nie leżały. A paproszki to już owszem,
widziałem - na płytce z gamy - zrobiły piękne zwarcie.
>
>>
>>
>>> Wolę zapłacić kilkadziesiąt złotych i
>>> zamówić płytkę prototypową w Gamie, niż marnować kilka dni na walkę z
>>> problemami wynikającymi z takiej oszczędności.
>>>
>>
>> Wolę zrobić szybko prototyp i potem kolejny jak wykryję błędy niż czekać
>> 2 tygodnie na płytkę tylko po to by się okazało, że trzeba zrobić
>> kolejną.
>
> Może być 5 dni. A kiedyś też przerabiałem projektowanie pod kątem
> ograniczeń wynikających z domowej technologii . W efekcie kurczowo
> trzymałem się tht aby zamiast przelotek dało się wykorzystać piny
> elementów.
Ja używam smd, żeby w ogóle zminimalizować ilość otworów. Główny problem
przy domowym wyrobie to, że przelotki muszą być duże, żeby bez
kombinowania "trafić" warstwy. (Nie che mi się tracić czasu nawiercenie
otworów, kalibrowanie, etc.)
Topor daje radę - ostatnia płytka miała 6 przelotek z czego 2 konieczne
i 4 dla lepszego prowadzenia masy/zegara.
> To bez sensu. Jeśli projektujesz pod kątem przyszłej
> produkcji na zewnątrz (choćby gołych płytek), to bez sensu jest stosować
> w projekcie zasady wynikające z twojej (przykładowo)
> żelazkowo-akwariowej technologii.
Zgadza się. Z drugiej strony routowanie toporkiem to jakaś godzinka,
więc w 4 godziny można mieć płytkę. Znaleźć błędy, poprawić, etc. Jak
już będzie działać to do produkcji można zmienić parametry i zapuścić
toporek jeszcze raz. ;)
A i routowałem ręcznie takie potworki:
http://grota.be/~michoo/smieci/leds.png
http://grota.be/~michoo/smieci/rfm.png
W obu przypadkach pierwsza wersja była zmontowana poprawnie, ale
wymagała poprawek projektowych. Linie wewnętrzne w logo to 5 mils.
Elementy 0806 albo 0604 zależnie co było w zapasach.
--
Pozdrawiam
Michoo
-
39. Data: 2013-03-20 13:08:45
Temat: Re: Trawiarka - pompowanie płynu
Od: butek <e...@i...invalid>
W dniu 28.02.2013 12:46, Michoo pisze:
>
> Można wymontować z wielu drukarek atramentowych.
>
Kojarzysz może jakieś konkretne modele w których pompki perystaltyczne
są na 100% stosowane? Potrzebuję takiego "cosia" i wolałbym nie kupować
dowolnej uszkodzonej drukarki w ciemno, żeby potem utylizować i tak w
kółko aż trafię ;)
--
butek
Safety note: Don't put all your enriched uranium hexafluoride in one
bucket. Use at least two or three buckets and keep them in separate
corners of the room. This will prevent the premature build-up of a
critical mass.
-
40. Data: 2013-03-20 20:15:26
Temat: Re: Trawiarka - pompowanie płynu
Od: John Smith <d...@b...pl>
On 20-03-2013 13:08, butek wrote:
> W dniu 28.02.2013 12:46, Michoo pisze:
>>
>> Można wymontować z wielu drukarek atramentowych.
>>
> Kojarzysz może jakieś konkretne modele w których pompki perystaltyczne
> są na 100% stosowane? Potrzebuję takiego "cosia" i wolałbym nie kupować
> dowolnej uszkodzonej drukarki w ciemno, żeby potem utylizować i tak w
> kółko aż trafię ;)
I tak się nie nada, będzie mieć za małą wydajność.
K.