eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaTokarze CNC czyli ciężkie życie prototypiarzaRe: Tokarze CNC czyli ciężkie życie prototypiarza
  • Data: 2024-07-19 17:51:29
    Temat: Re: Tokarze CNC czyli ciężkie życie prototypiarza
    Od: ptoki <p...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2024-07-17 05:12, J.F wrote:
    > On Tue, 16 Jul 2024 00:53:08 -0500, ptoki wrote:
    >> On 2024-07-15 03:02, J.F wrote:
    >>> On Sun, 14 Jul 2024 22:47:46 -0500, ptoki wrote:
    >>>> On 2024-07-13 17:51, Marek wrote:
    >>>>> On Sat, 13 Jul 2024 00:12:39 -0500, ptoki <p...@e...pl> wrote:
    >>>>>> zaprojektuje i mi druknie? Myslisz ze znalazlem juz zaprojektowany
    >>>>>> gotowy do sciagniecia?
    >>>>>
    >>>>> Złe założenia, to złe doświadczenia. Sam projektuj, w tym chodzi o DIY.
    >>>>> Wiele części zamiennych oraz części do różnych wymyślanych urządzeń
    >>>>> mogłem zrobić dzięki dostępności druku 3D. To jest r-e-w-e-l-a-c-y-j-n-y
    >>>>> wynalazek.
    >>>>>
    >>>> No wlasnie nie.
    >>>>
    >>>> W druku 3d nie ma chodzic od "zrob se sam" tylko o "wydrukuj se sam".
    >>>> Tak przynajmniej narracje ustawiano na poczatku.
    >>>
    >>> Tzn, masz na mysli wydruk z dostarczonego pliku?
    >>>
    >> Tak, inicjalnie marketing hipisowski byl taki ze kazdy bedzie mogl
    >> drukowac cos co sobie z internetu sciagnie.
    >> I ze to taka rewolucja przemyslowa v2 bo teraz kazdy bedzie mial moc
    >> wytworcza.
    >> Dlugo tego nie gloszono bo potem przekaz zmienil sie w nieokreslone
    >> "drukowanie 3d jest swietne".
    >
    > Jak pamiętam, to głoszono. Tylko ze drukarki były jeszcze za drogie na
    > prywatną kieszen.
    >

    Byly drogie, trzeba bylo duzo grzebac (wiatraczki, blaty, mechanika),
    cudowac z parametrami (posuw, infill, srednice dysz, temperatury) i
    ogolnie nie bylo co drukowac - przez kowalskiego.

    Potem bylo i jest lepiej ale nadal nie ma co drukowac.

    > Potem i przemysł docenił drukowanie, a raczej "additive technologies".
    > Bo oni dużo materiału marnują.
    >

    Zalezy kto.
    Projekty robi sie raczej tak aby nie narobic sie i nie marnowac
    materialu ale zeby bylo szybko.

    Druk 3d ma te zalete ze mozesz zrobic wszystko (Prawie) na tej samej
    masyznie. Ale powoli. Jak juz masz produkt to tluczesz skrzynki z blachy
    albo plastiku w 3000 sztuk na godzine, toczysz oski, wirniki, rolki w
    1000szt na godzine a lozyska srobki bierzesz z pudelka i kosztuja 3 grosze.

    druk3d i przemysl to osobne swiaty. Jak ktos probuje uskuteczniac ze
    druk3d zastapi przemysl to niestety chyba nie obserwowal swiata przez
    ostatnie 10 lat bo czas pokazal ze to sie nie dzieje.

    > A moc wytwórcza ... gdzies tam na Ukrainie ponoc drukują częsci do
    > dronów. Albo
    > https://www.youtube.com/watch?v=DBqaPpsIBPc
    >
    >> Tyle ze ani pierwsze sie nie zadziało
    >
    > Jeszcze jest czas.
    >

    Zawsze jest. Ale nie widze aby w najblizszym czasie kowalski mial
    drukarke 3d na lodowce i puszczal wydruki bo cos na jutro potrzebuje.
    Nawet hobbysci tak nie robia dzis. Nawet ci nieco fanatyczni.

    Sledze pare kanalow i widze co lolki drukuja. A drukuja malo pozyteczne
    cosie...

    >> ani drugie prawda nie jest...
    >
    > Zalezy do czego. Znam takich, co używają.
    >

    Podpytaj co drukuja. Zbieram statystyke i z checia bym widzial obszary
    gdzie druk 3d jest pozyteczny dla szarakow.
    To ze dentysty drukuja w 3d czy prototypiarze to fajne ale nie aplikuje
    sie do szarakow.

    >>>> Projektowanie w 3d nie jest trywialne i byle kto tego nie ogarnie.
    >>> Dużo osób pewnie ogarnie.
    >>>
    >> Duzo w wartosciach wzglednych. 1000 osob we wroclawiu pomodeluje w 3d?
    >
    > No pamietam, jak się 3D studio zrobił popularny wsród młodzieży, i to
    > w wieku licealnym.
    > "popularny" może w wartosciach względnych, ale zawsze.
    > A producent ich scigał za piractwo, bo przecież nie było ich stać na
    > oficjalną cenę :-)
    >
    >> Ile z nich umie to zrobic inzynieryjnie i sparametryzowac model tak jak
    >> sie to np robi we freecadzie?
    >
    > A nie muszą, jeśli uzyskują zadowalające ich rezultaty.
    >

    Aby spopularyzowac druk 3d wsrod szarakow - musza.
    Zrobienie pudelka 5x8x3cm jednemu wystarczy. Drugi chce 5x8x4,5cm.
    Parametryzacja. Jak kowalski ma rozgrzebac model zeby se go podwyzszyc
    to nie wroze sukcesu.

    Tego nie ma. I nie widze bay bylo. Jak kowalski ma przebierac milion
    pudelek na thingverse to powie ze ma to w dupie i pojdzie do marketu i
    cos napasuje recznie i bedzie mial wtryskowo z porzadnego plastiku.

    > Poza tym ... czy teraz nie jest pełno punktów "projekt kuchni za
    > darmo" ?
    >

    Teraz kuchnie to w sumie skrzynki i tylko fronty sie dopasowuje...
    Ale projekt za darmo a kuchnia za 20kpln...
    A taki projekt za darmo to ci dadza na paru obrazkach ale juz wymiarow
    kolejnych elementow ci nie dadza.

    >>>> Jak mam cudowac z 3d i drukowac czesci ktore mi albo czlonkowi rodziny
    >>>> sie rozpadna po paru uzyciach
    >>>
    >>> A to juz wyzsza szkoła projektowania 3D :-)
    >>>
    >> No zeby taka rewolucje przemyslowa v2 zaszla to trzeba to umiec.
    >> Bo bez sensu placic 50groszy za model zrobiony przez kogos zeby
    >> wydrukowac jedna sztuke jak element zrobiony z wtrysku kosztuje 1pln i
    >> jest lepszy.
    >
    > Tylko forma kosztuje pół miliona, a ty masz widok na tysiąc produktów.
    >

    eee tam. Forme do wtryskow mozna kupic juz od 2-3kUSD.
    Lolki od retro testuja. Ich boli bo taka forma to 2-4USD do ceny szpeja
    jaki sprzedaja to 40-60USD.
    Ale oni maja serie po 300-600-1000sztuk i produkt ma byc tani.

    poza drukiem 3d widze inne alternatywy:

    Topienie i wtryskiwanie hdpe. Gdzies nawet widzialem grupe ludkow co
    kazdy ma pare form wtryskowych i se pozyczaja.

    Kazdy ma grzalke, tloczarke (czy jak to sie tam nazywa) a formy se
    pozyczaja. Guziki jakies robia, wazoniki itp duperele.

    U nich sedno to namieszanie recyklingowanego hdpe zeby ladnie im kolor
    wyszedl. I mieszanie tego.

    https://www.youtube.com/shorts/qW4xMgrALok
    https://www.youtube.com/@BrothersMake

    Nie zebym jakos specjalnie sie tym fascynowal ale jakis tam sens to ma.

    Zbierasz zakretki z butelek i inne graty z hdpe, rozdrabniasz, myjesz,
    suszysz i tloczysz w foremke z biblioteki miejskiej.

    Albo wogole przynosisz swoj material do tlocznika.

    Ale IMHO to taki se pomysl anyway.


    >> Jak jest darmo, do sciagniecia i wydrukowania w domu z filamentu
    >> zrobionego z butelki pet to ja jestem za. Samowystarczalnie, chroni sie
    >> przyrode, oszczedza zasoby itp.
    >> Tyle ze tego na horyzoncie nie widac.
    >
    > Czego - plików w internecie? Czy drukarki w każdym domu?
    >

    Jednego i drugiego. Pliki niby sa ale czesto dziadowskie. A drukarki tez
    niby sa. Robia za DCS-y.

    Idea jest taka ze siedzisz przed kompem, widzisz szpeja na thingverse,
    klik, klik, klik. I za jakis czas dostajesz maila ze drukarka skonczyla
    wiec mozesz isc do kuchni na lodowke odebrac szpeja.

    Ale ani to aktualnei nie jest mozliwe ani nie widac aby drukarkowe
    community rozumialo ze taki ma byc kierunek i nie dazy do tego.

    >>>> to wole uruchomic cnc i wyciac z litego
    >>>> hdpe, sklejki czy w ekstremalnych sytuacjach z aluminium.
    >>>
    >>> Ty masz cnc, kto inny nie ma. Drukarki 3D tansze i trafiają pod
    >>> strzechy.
    >>>
    >> CNC rozmiarow drukarek 3d kosztuja niewiele wiecej a IMHO sa
    >> pozyteczniejsze.
    >
    >
    > Chyba jednak duzo więcej, niż najtańsze drukarki 3D (500-1000 zl).
    >

    https://allegro.pl/oferta/frezarka-szkieletowa-cnc-t
    wotrees-ttc3018s-cnc-obszar-roboczy-300-180-40mm-152
    60005120

    Literalnie druga linka z pazegro jaka mi wyskoczyla.

    Nie zebym polecal. Tanie mieso to wiesz kto je. Ale jak taki zakres
    cenowy to masz :)

    Za 5-10kpln masz calkiem sensowne maszynki. Potna drewno, plastik i
    okazjonalnie aluminium.

    > Potem się klient co prawda dowiaduje, ze to kiepska drukarka jest, a
    > lepsza kosztuje więcej.
    > Albo się okazuje, że mu wystarczy :-)
    >
    >> A ze drukarki trafiaja do ludzi to prawda. Ale kazdy znajomy co ma to
    >> jak pytam czy ma DCS to potwierdza.
    >> DCS - dust collecting system.
    >> Czyli lezy i sie kurzy...
    >
    > Bo w praktyce to trzeba miec mały warsztat mechaniczny i cos sobie
    > hobbystycznie wytwarzać, do czego rózne częsci potrzebne,
    > albo miec jakies proste marzenia do których ta tania 3D wystarcza.
    >

    Eeee no, wlasnie narracja byla taka ze druk 3d zastapi ci wszystko.
    Tylko srobki i te wtapiane gwintowane tulejki trzeba. A tak to druk 3d
    ogarnie calosc.

    Nie chcialo mi sie tego kiedys prostowac bo fanboje krzyczeli glosno ale
    po 10 latach wyszlo na moje. Teraz juz tylko niektore fanboje pieja
    zachwyty o druku3d.

    W praktyce druk 3d wrocil do seregu jako narzedzie jedno z wielu a nie
    supernarzedzie zastepujace wiele.

    > wersja trzecia - wydrukujesz sobie częsci zamienne - istotnie, nie
    > zadziałała. Albo słabo zadziałała.
    > Z jednej strony - producent nie chce się dzielic plikami, z drugiej -
    > lity plastik z wtryskarki jednak lepszy.
    >

    Ta. Ale ostatnio to umyka fanom druku3d. Nadal pieja jaki on fajny
    ignorujac ze nie dla kazdego i slaby mechanicznie.
    A jak kowalski ma isc do sasiada zeby mu cos wydrukowal i potrwa to 2
    dni to woli isc do sklepu i kupic taniej bo sasiad wydrujuje za piwo
    tylko pare razy a nie zawsze :)

    >>>> Mam paredziesiat rzeczy wycinanych na cnc w tym 1x2.5m stol z litego
    >>>> debu. Zastosowan dla druku 3d w ostatnich 10 latach mialem na tyle malo
    >>>> ze nawet taniej zabawkowej drukarki nie zdecydowalem sie kupic.
    >>>
    >>> No ba, masz inne możliwości.
    >>>
    >> I to jest wlasnie sedno sprawy. cnc robi robote (i nie ma przy nim
    >> ideologii). cnc jest jakie jest i nikt nie lata po internetach czy
    >> jutubach uskuteczniajac propagande ze cnc jest zbawieniem swiata.
    >
    > To zbawienie juz wystąpiło - wszędzie jest CNC. Tzn wszędzie w
    > przemyśle obróbczym :-)
    >
    > Ale skutki widzisz - Marek chce jakąś część, i nie może zrobić,
    > bo albo brak zainteresowania, albo cena zaporowa ...
    >

    Bo se wymyslil czesc zamiast projektowac pod standardowe.
    No i wyszlo ze druk 3d nie podolal a cnc tak ale nie tanio bo bialkowiec
    co to mu zrobi jesc musi.

    >
    >> Wiem,
    >> nieco przerysowuje). W przypadku druku 3d mamy narracje jakie to jest
    >> swietne a w praktyce to tylko figurki, pudelka i czesci do drukarek 3d...
    >
    > Można by odnieść takie wrażenie z youtube.
    >
    > Jedni znajomi w przemyśle robią sobie akcesoria do obróbki na CNC,
    > a drudzy robią prototypy, które docelowo będą z wtryskarek :-)
    >

    Tak. Nic w tym zlego. Ale warto pamietac ze druk3d to narzedzie jedno z
    wielu a nie nastepca globalny.

    >>>> ALE. Figurki, obudowy, czesci do drukarek 3d odpadaja. Daj cos co jest
    >>>> poza ta grupa przedmiotow.
    >>>>
    >>>> Nie zebym sie czepial. Chce zobaczyc co realnie ktos zrobil pozytecznego.
    >>>
    >>> Nie ja, ale buty dla żony to chyba coś, co potrafi ją przekonać do
    >>> zakupu :-)
    >>> Potem się okaże, ze kiepskie, ale drukarka już kupiona :-)
    >>>
    >> Tak zrobilem jak kupowalem cnc :)
    >
    > Hm, butów na cnc raczej nie zrobisz :-)
    >
    U mnie uzasadnieniem byly mebelki.

    --
    Lukasz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: