-
11. Data: 2011-06-13 09:46:35
Temat: Re: Tłoczki tylnych hamulców
Od: "Maciek" <k...@X...pl>
> jak zacisk pracuje prawidlowo to lekkie bicia powinny odsunac klocek i
> pozostac na granicy owego bicia.
Otarcia były tylko słyszalne, nie hamowały w żadnym stopniu koła. Zacisk
pewnie odchodził prawidłowo na tyle ile mógł odejść.
> rozkrec zacisk i sprawdz czy lada bardzo luzno na prowadnicy jarzma
> (uwazaj zebys nie zerwal gumowych uszczelnien). Sorawdz czy gumowe
> uszczelnienia sa cale. w razie czego wyumien i dobrze oczysc/nasmaruj.
Z zaciskami jest wsio ok, gumki całe, pracują lekko, luźno, prowadnice
przesmarowałem przy składaniu smarem miedzianym, "cycuś glancuś" ;-)
>
> sprawdz czy tloczek luzno chodzi. powinien chowac sie bez uzycia duzej
> sily. skoro drze znaczy to ze sie latwo nie chowa i naciska na klocek.
> jesli drze jedna strone tylko to prowadnica jarzma.
Tłoczka, nie da się normalnie wcisnąć i schować. O ile w przednich hamulcach
jest prosta sprawa, wystarczy tłoczek lekko naciskać i ładnie się chowa, tak
z tyłu tłoczki należy wkręcać i jednocześnie wciskać. Dorobiłem sobie nawet
do nich klucz z rury. Z tym, że tłoczek wkręcałem do momentu aż zacisk lekko
naszedł na klocki hamulcowe, nie wkręcałem tłoczka na max - do końca. Stąd
było moje pytanie czy czegoś nie schrzaniłem, bo koła nagrzewały się nie
równo. Potem patrzyłem jeszcze do serwisówki Forda, gdzie było napisali -
tłoczki należy cofnąć do końca. ;-)
W każdym razie, przejechałem kolejne 100km na nowym komplecie i widzę, że
wszystko wróciło do normy. Koła nagrzewają się równomiernie, nic nie trze,
zobaczymy co będzie dalej ;-). Dzięki za wszystko.
-
12. Data: 2011-06-13 15:12:15
Temat: Re: Tłoczki tylnych hamulców
Od: Mateusz <m...@g...com>
W dniu 2011-06-13 09:46, Maciek pisze:
> Koła nagrzewają się równomiernie, nic nie trze, zobaczymy co będzie dalej ;-).
Dzięki za wszystko.
Miałem niedawno podobne problemy przy wymianie klocków i pomogło
przesmarowanie tych blaszek, które się zakłada klocki i wsuwa w zacisk.
Posmarowałem miedzianym a potem dodatkowo zeszlifowałem trochę krawędzie
klocków (nie masę ścierną tylko podstawę), żeby gładko wlazły w zacisk i
to pomogło, a grzało się tak, że jak się zorientowałem, to już smród
gumy było czuć... ale cóż ;) pierwsza wymiana w końcu ;)