eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyTeslaRe: Tesla
  • Data: 2015-10-15 00:08:53
    Temat: Re: Tesla
    Od: atm <...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2015-10-14 23:57, Zenek Kapelinder wrote:
    > Resztę wyeksportowano do Indii bo tam można na ulicy w kwasie mrowkowym i azotowym
    płytki i obudowy układów scalonych rozpuszczać. Powolywales się na świat i okazuje
    się ze na świecie nic się nie marnuje i idzie do powtórnego albo któregoś tam
    przerobu.
    >


    Jak wspomniano we wspomianym wyzej artykule, czesc ląduje na wysypiskach
    nieprzetworzona. Zas te smieci, ktore wyeksportowano, no coz nie
    chcialbys, zeby ktos z Twojej rodziny je recyklingowal:

    "Według organizacji Basel Action Network, co miesiąc do portu w Lagos
    przybywa 400 tys. starych komputerów, telewizorów i telefonów
    komórkowych. Część po naprawie zyskuje drugie życie, ale miejscowi
    handlarze narzekają, że do reperacji nadaje się tylko co czwarte
    urządzenie. Reszta ląduje na ogromnych hałdach. Tu wkraczają dzieci,
    które za 2 dolary dziennie przetrząsają śmietniska i wymontowują
    elementy, z których da się wytopić cenne - choć zabójczo szkodliwe -
    metale: ołów, selen, kadm, nikiel, chrom, kobalt, merkury. Spalany na
    otwartym powietrzu, elektroniczny gruz wydziela lotne popioły pełne
    toksycznych substancji, zatruwając ludzi, żywność, glebę i wodę.

    Jeśli Nigeryjczycy mogą się czymś pocieszać, to tym, że w Chinach jest
    jeszcze gorzej. Tam trafia większość zachodnich e-śmieci. Ponurą sławą
    owiana jest miejscowość Guiyu w prowincji Guangdong: gigantyczne
    złomowisko, upstrzone warsztatami, w których odzyskuje się metale. Praca
    przy odpadach jest tu jedynym źródłem utrzymania - ziemi nie da się
    uprawiać z powodu zanieczyszczenia, nawet wodę trzeba dowozić
    beczkowozami. Badania potwierdziły, że Guiyu ma największe na świecie
    stężenie dioksyn i metali ciężkich, przekraczające normy zachodnie
    kilkaset razy. Większość tutejszych dzieci choruje na ołowicę.

    Niedawno somalijscy piraci zażądali za jeden z porwanych statków 8 mln
    dolarów okupu na... czyszczenie wybrzeża Somalii z toksycznych śmieci z
    Europy. Nikt nie uwierzy, by bandyci mieli ochotę wziąć się za
    sprzątanie, ale ich oskarżenia są zasadne. Przedstawiciel ONZ w Somalii
    Ahmedou Ould-Abdallah potwierdził, że korzystając z wojennego chaosu w
    Somalii firmy europejskie i azjatyckie pozbywają się u jej wybrzeży
    trujących, w tym radioaktywnych odpadów. Dowody wypłynęły - dosłownie -
    na wierzch, kiedy w grudniu 2004 uderzyło tu tsunami i potężna fala
    wyrzuciła na brzeg zardzewiałe kontenery. - Pozbycie się tony odpadów w
    ten sposób kosztuje 2,5 dolarów - mówił telewizji Al-Dżazira rzecznik
    Programu Środowiskowego ONZ Nick Nuttall. - W Europie to samo
    kosztowałoby 400 razy drożej."

    itd, informacji o tego typu "recyklingu" jest ogrom w sieci. To chyba
    nie tak mialo wygladac.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: