Osoba podpisana jako Michał Jankowski <m...@f...edu.pl>
w artykule <news:5c52d521$0$514$65785112@news.neostrada.pl> pisze:

> W dniu 30.01.2019 o 15:35, SW3 pisze:
>> W dniu 2019-01-30 o 14:51, Michał Jankowski pisze:
>>> Wszyscy, ale to literalnie wszyscy ludzie, u których widziałem tv 16:9 w
>>> czasach programów 4:3, mieli tak ustawione, żeby nie było czarnych
>>> pasków. Albo rozciągnięte jak piszesz, albo powiększone z obcięciem głów
>>> i stóp. Absolutnie im to nie przeszkadzało i inne ustawienie natychmiast
>>> odkręcali.
>> Teraz robią to za nich nadawcy :( Prawie wszystkie kanały już są 16:9
>> więc trafienie na starszy film/serial nadawany w całości graniczy z
>> cudem.
> No nie wiem. Odcinek Allo Allo widziałem wczoraj z bocznymi czarnymi
> paskami. Za to parę miesięcy temu mignął mi w tvp Znachor nadawany w
> czarnej ramce (sic!). Znaczy klatka o proporcjach kinowych umieszczona w
> kadrze tv 4:3 z paskami na górze i dole, a potem zamieniona na 16:9 przez
> dodanie czarnych pasków po bokach. Nawet zdjęcie zrobiłem.

,,Znachora" i wiele innych filmów w TVP cały czas tak nadają, a ogólnie to
zależy od stacji telewizyjnej i od nadawanego widowiska.

W przypadku TVP celowo nadaje się nagrania zarejestrowane kiedyś
w telekinie, aby utrzymać znośną jakość sygnału HD, bo w jeden multipleks
jest upchniętych więcej kanałów niż powinno. W tej chwili są to 3 kanały
HD i 4 kanały SD, czyli o 2 kanały SD (albo jeden HD) za dużo. W przypadku
,,Znachora" inaczej się tego nie da wytłumaczyć, bo na kanałach HD nadają go
z nagrania HD zrekonstruowanego cyfrowo.

Inne stacje starsze seriale i filmy nadają raczej z wydanego później nośnika
optycznego, a nie z archiwalnej taśmy telekina. Kanał SD odpowiada jakości
DVD, więc w grę wchodzi tylko konwersja z MPEG2 (plus strumienie audio i
napisów) na ts/MPEG42 i zmuksowanie tego z EPG, telegazetą i co tam jeszcze
dochodzi, np. oddzielny strumień audio z dubbingiem czy lektorem, bo na
nośniku optycznym brak wersji polskiej lub stacja woli własną wersję.
Ale ja się nie znam, nie wiem nawet, co z tego robi stacja telewizyjna,
a co operator nadajników (Emitel).

Największy problem jest z materiałami dokumentalnymi z okresu przejściowego,
gdzie pomieszane są nagrania z różnymi formatami obrazu, głównie 4:3 i 16:9,
a oryginały są i analogowe, i cyfrowe. Wydaje się, że w większości takich
przypadków nikt się nie bawi w pełną rekonstrukcję cyfrową i ponowny montaż
fragmentów o różnych formatach. W wielu przypadkach nawet nie ma dostępu do
oryginalnego materiału źródłowego, w archiwum jest tylko zmontowane końcowe
nagranie.

Innym problemem jest rekonstrukcja cyfrowa ze zmianą formatu z oryginalnego
4:3 (TV i stare filmy) czy 21:9 (filmy szerokoekranowe) do panoramicznego
16:9. W pierwszym przypadku obcina ludziom głowy i nogi oraz giną szczegóły
u góry i u dołu obrazu, w drugim przypadku giną szczegóły po bokach. W obu
przypadkach obcinane są też napisy. Szczegóły mogą być istotne dla dalszego
rozwoju akcji, napisy - dla dokumentacji (kto się wypowiadał, kto wystąpił
itp.).

Dziwne, że nikt się nie zajmuje ani jakością tak okaleczonych nagrań, ani
rozbieżnością czasu emisji z programem nadawanym w EPG czy inymi rozjazdami.
Ostatnio głośno było tylko o napisach z pasma wspólnego TVP regionalnych
nadawanych w Gdańsku podczas pogrzebu. Słyszał ktoś, żeby za takie rzeczy
ukarano którąś stację?

--
Andrzej P. Woźniak u...@p...onet.pl (zamień miejscami z<->h w adresie)