-
51. Data: 2016-06-15 21:00:59
Temat: Re: Tamowanie autostrady
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello przemek,
Thursday, June 9, 2016, 11:02:43 AM, you wrote:
> --Ostanie schody Europy na odcinku Olszyna-Krzywa tez juz chyba rozebrane.
Z tego, co mi wiadomo, poludniowa nitka nadal na długości 30 km od
Iłowy jest dziurostradą.
> moze ktos potwierdzic ? sezon wakacyjny sie zbliza
Jak wracam z Iłowy, to jadę lokalnymi drogami do A4. Nie są w
rewelacyjnym stanie ale wszystko lepsze od dziurostrady. Tracę 18km w
ten sposób.
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
52. Data: 2016-06-16 01:02:31
Temat: Re: Tamowanie autostrady
Od: PlaMa <b...@w...pl>
>>> A po co ruszać ostro? Ruszać należy tak aby pasażer nie odczuwał
>>> zmiany biegów.
>>> Co złego w jeździe równym rytmem tempomatu?
>> Po co w ogóle ruszać ?
> Dobrze to ująłeś.
Kupa a nie dobrze.
Dzisiaj jechałem za takim. Czerwone światło, ledwo żółte się zdążyło
zapalić a typ już z piskiem opon wystartował, naparzał jakby go
Pawłowicz z aktem małżeństwa goniła. Tyle z tego było bo go doganiałem
na każdym następnym skrzyżowaniu gdzie mieliśmy powtórkę z rozrywki. 4x
się historia powtarzała, raz było widać śladu po jego hamowaniu. Debil i
tyle.
Ja rozumiem, że zamulacze wkurzają, ale serio w mieście nie musisz w 3
sekundy do setki się rozpędzać. Naprawdę można inaczej.
-
53. Data: 2016-06-24 11:41:42
Temat: Re: Tamowanie autostrady
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2016-06-06 o 16:17, Bolko pisze:
> W dniu poniedziałek, 6 czerwca 2016 16:02:57 UTC+2 użytkownik klaus napisał:
>> W dniu 06-06-2016 o 15:28, twistedme pisze:
>>> http://www.tvn24.pl/lodz,69/krol-lewego-pasa-oni-chy
ba-lubia-blokowac-autostrady,650039.html
>>>
>>>
>>> Kiedy mamy do czynienia z tamowaniem?
>>>
>>> Mam wrażenie, że kierowca "przyspawany" jedzie z maksymalną dozwoloną
>>> prędkością i cały czas mija (z mniejszą lub większą częstotliwością, ale
>>> zawsze :)) pojazdy jadące wolniej na prawym pasie.
>>>
>>> Ale czy wg definicji (bo nie znalazłem takowej) tamuje się ruch jadąc z
>>> maksymalną dozwoloną prędkością? W teorii, jak gość jechał 140, to nie
>>> może być chyba mowy, o tamowaniu czy utrudnianiu, bo (dalej w teorii) na
>>> tej drodze i tak już szybciej jechać nie można? Tak czy nie?
>>>
>> Nie wiem czy jest definicja "tamowania" natomiast ciągle obowiązuje art.
>> 16 pord.
>> Kluczowa pewnie będzie ta mniejsza częstotliwość wyprzedzania pojazdów
>> jadących wolniej.
> W Polsce obowiązuje jazda prawym pasem
Nie ma czegoś takiego jak obowiązek jazdy prawym pasem.
Zapis brzmi: "Kierujący pojazdem jest obowiązany
jechać/możliwie/blisko/prawej/krawędzi jezdni".
Kluczowym słowem jest "możliwie".
Z drugiej strony jadący lewym pasem nie ma prawa usprawiedliwiać swojego
zachowania tym, że jedzie z maksymalną prędkością i więcej nie można,
dlatego on nie tamuje ruchu. Powód jest banalny. Każdy przyrząd
pomiarowy w tym i prędkościomierz nie mierzy dokładnie. Dlatego też
jadący, który widzi wskazanie 140km/h może w rzeczywistości poruszać się
z prędkością 130km/h, bo jego prędkościomierz może zawyżać wskazanie.
Zaś kierowca jadący za nim może mieć wskazanie 120km/h, bo jego
prędkościomierz może zaniżać wskazanie.
Kolejną sprawą to są jeszcze "debile lewego pasa", którzy zapierdalając
z dużą prędkością, nierzadko 2 krotnie większą niż jest dozwolona,
utrudniają jazdę innym kierowcom, a do dodatkowo poganiający innych
światłami i klaksonem. Nie dają możliwości na bezpieczne wykonywanie
manewru wyprzedzania i stwarzają niebezpieczne sytuacje na drodze. Bawią
się w porządkowych, nierzadko wymierzając kary zajeżdżając drogę i
hamując przed tymi, którzy natychmiast im nie zjadą z drogi.
Dla mnie to są najwięksi debile na drodze, które nie dość, że prezentują
swoje buractwo to jeszcze kompletną nieznajomość PoRD. Po pierwsze nie
wiedzą, że mogą wyprzedzać z prawej, po drugie nie wiedzą, że ich
zachowanie utrudnia normalną jazdę innym kierowcom i stwarza ogromne
niebezpieczeństwo na drodze.
-
54. Data: 2016-06-24 17:36:41
Temat: Re: Tamowanie autostrady
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 24.06.2016 o 11:41, Uzytkownik pisze:
> W dniu 2016-06-06 o 16:17, Bolko pisze:
>> W dniu poniedziałek, 6 czerwca 2016 16:02:57 UTC+2 użytkownik klaus
>> napisał:
>>> W dniu 06-06-2016 o 15:28, twistedme pisze:
>>>> http://www.tvn24.pl/lodz,69/krol-lewego-pasa-oni-chy
ba-lubia-blokowac-autostrady,650039.html
>>>>
>>>>
>>>>
>>>> Kiedy mamy do czynienia z tamowaniem?
>>>>
>>>> Mam wrażenie, że kierowca "przyspawany" jedzie z maksymalną dozwoloną
>>>> prędkością i cały czas mija (z mniejszą lub większą częstotliwością,
>>>> ale
>>>> zawsze :)) pojazdy jadące wolniej na prawym pasie.
>>>>
>>>> Ale czy wg definicji (bo nie znalazłem takowej) tamuje się ruch jadąc z
>>>> maksymalną dozwoloną prędkością? W teorii, jak gość jechał 140, to nie
>>>> może być chyba mowy, o tamowaniu czy utrudnianiu, bo (dalej w
>>>> teorii) na
>>>> tej drodze i tak już szybciej jechać nie można? Tak czy nie?
>>>>
>>> Nie wiem czy jest definicja "tamowania" natomiast ciągle obowiązuje art.
>>> 16 pord.
>>> Kluczowa pewnie będzie ta mniejsza częstotliwość wyprzedzania pojazdów
>>> jadących wolniej.
>> W Polsce obowiązuje jazda prawym pasem
>
>
> Nie ma czegoś takiego jak obowiązek jazdy prawym pasem.
>
> Zapis brzmi: "Kierujący pojazdem jest obowiązany
> jechać/możliwie/blisko/prawej/krawędzi jezdni".
>
> Kluczowym słowem jest "możliwie".
Fizycznie możliwie, a nie po "uważaniu" delikwenta.