-
31. Data: 2014-08-21 22:17:06
Temat: Re: Taka sytuacja (pieszy + samochód)
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1408211721440.3516@quad..
.
> On Thu, 21 Aug 2014, Miroo wrote:
>
>> Jak jadę 50km/h i jestem w tym momencie 5 metrów od przejścia to też mam
>> się
>> zatrzymać? :)
>
> Padnie pytanie gdzie była "szczególna ostrożność" (znaczy
> czym się wyraziła).
Nogą nad pedałem hamulca?
Normalnie trzyma się pod nim.
-
32. Data: 2014-08-21 22:18:25
Temat: Re: Taka sytuacja (pieszy + samochód)
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "xyz" <x...@i...pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:
> A później pieszy stoi 30min
Ilu takich znasz?
Mnie jako pieszemu najbardziej drogę wydłużają światła.
Bez nich nie zdarzyło mi się jeszcze czekać 30 sekund.
W Polsce, w innych krajach bywa dużo gorzej (np. Bałkany).
-
33. Data: 2014-08-21 22:22:48
Temat: Re: Taka sytuacja (pieszy + samochód)
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2014-08-21 20:05, John Kołalsky wrote:
>
> Użytkownik "Shrek" <...@w...pl>
>
>>
>> Ps. zawijaj wiersze ...
>
> .... odbiorco
Z tego co pamiętam to jednak nadawco - netykieta mówi o 72 znakach.
Shrek.
-
34. Data: 2014-08-21 22:34:15
Temat: Re: Taka sytuacja (pieszy + samochód)
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Shrek" <...@w...pl>
>>>
>>> Ps. zawijaj wiersze ...
>>
>> .... odbiorco
>
> Z tego co pamiętam to jednak nadawco - netykieta mówi o 72 znakach.
Jest tak, wiadomości mają w źródle mieć do 80-znaków z jakimś marginesem a
jak potrzeba to być łamane, ale ... do wyświetlania mają być niepołamane do
zawijania. No i masz na ekranie niepołamane a w źródle połamane. Sobie
zobacz. Bo chodzi o to, by dla bardzo starych czytników one były połamane,
ale dla nowych normalne. Nie chodzi o snobowanie się na inne kodowania, inne
standardy itp
-
35. Data: 2014-08-21 22:41:53
Temat: Re: Taka sytuacja (pieszy + samochód)
Od: Czesław Wiśniak <c...@n...pl>
>> A później pieszy stoi 30min
>
> Ilu takich znasz?
Nie raz sie przekonalem osobiscie. Oczywiscie nie 30 min ale juz 5 jest
wkurwiajace.
> Mnie jako pieszemu najbardziej drogę wydłużają światła.
> Bez nich nie zdarzyło mi się jeszcze czekać 30 sekund.
>
> W Polsce, w innych krajach bywa dużo gorzej (np. Bałkany).
W Brazylii trabia na ciebie, zebys nie przechodzil bo "on" jedzie, a w
Egipcie w nocy to wylaczaja swiatla bo ich oslepiaja :P Tylko dlaczego mamy
rownac w tamta strone ?;)
-
36. Data: 2014-08-22 07:41:55
Temat: Re: Taka sytuacja (pieszy + samochód)
Od: Mirek Ptak <n...@n...pl>
Dnia 2014-08-21 22:17, *Cavallino* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
odpisać:
>> Padnie pytanie gdzie była "szczególna ostrożność" (znaczy
>> czym się wyraziła).
>
> Nogą nad pedałem hamulca?
> Normalnie trzyma się pod nim.
Obok niego - na gazie ;)
Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++
-
37. Data: 2014-08-22 10:37:39
Temat: Re: Taka sytuacja (pieszy + samochód)
Od: Miroo <m...@R...o2.pl>
W dniu 2014-08-21 o 20:30, k...@g...com pisze:
> I się stoi jak kurwa na deszczu, przepala bezproduktywnie drogie paliwo bo państwo
ze wsi się lansuje.
>
Deszcz leje na głowę, w butach chlupocze, pędzę do domu kichając co
drugi krok, a tu jakiś burak ze wsi ryje się samochodem przez chodnik
(=deptak) na chama, bo mu się śpieszy. Siedzi sobie w ciepełku i jeszcze
ma pretensje.
;)
Pozdrawiam
-
38. Data: 2014-08-22 17:03:30
Temat: Re: Taka sytuacja (pieszy + samochód)
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Mirek Ptak" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:53f6d823$0$2243$6...@n...neostrada
.pl...
> Dnia 2014-08-21 22:17, *Cavallino* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
> odpisać:
>>> Padnie pytanie gdzie była "szczególna ostrożność" (znaczy
>>> czym się wyraziła).
>>
>> Nogą nad pedałem hamulca?
>> Normalnie trzyma się pod nim.
>
> Obok niego - na gazie ;)
Jak ktoś nie ma tempomatu to można i tak. ;-)
-
39. Data: 2014-08-23 20:18:41
Temat: Re: Taka sytuacja (pieszy + samochód)
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 21 Aug 2014, Cavallino wrote:
> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
>> Przecież nie ma wtargnięcia, bo ono jest "przed pojazd".
>
> Bzdura.
> Wtargnięcie nie jest wejściem w bok pojazdu.
Z czego wyszło "wejście w bok"?
(bo nie z mojego tekstu)
pzdr, Gotfryd
-
40. Data: 2014-08-23 20:46:36
Temat: Re: Taka sytuacja (pieszy + samochód)
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 21 Aug 2014, Sebastian Biały wrote:
> Przykłada analogiczny: Jadę tunelem z przepisową odleglością
> od poprzedzającego. Między nas wciska się ktoś inny.
> I moja wina
Od kiedy? :>
> mimo ze nie zrobiłem zadnego manewru.
OT: -> [1]
> Po prostu nagle nie utrzymuje już przepisowaj odległości.
> Technicznie to *JA* powinienem dostać mandat,
Prawo nie składa się z samych przepisów.
Składa się również z "zasad prawnych" - skoro tamten spowodował
niezachowanie odległości, podpada pod "niebezpieczną jazdę".
Nie można odpowiadać za coś, czemu nie mogło się zapobiec,
zachowując własne obowiązki oraz dotyczące nakazy (np. nakazaną
ostrożność).
"Culpa caret, qui scit, sed prohibere nonpotest" albo któreś
podobne.
> bo ten wciskający się mógł odległośc zachować a mi już zabrakło,
> w końcu nie ma ani słowa o odstepie między nim a pojazdem za.
W cywilizowanych krajach taki przypadek jest uregulowany odrębnym
mandatem dla "wciskacza" :>, ale ów brak w .pl nie implikuje winy
"niemogącego".
Nie potrzeba osobnego przepisu na "niemożliwość", odwrotnie,
tylko nakładając szczególny obowiązek można zobowiązać do
"przewidywania niemożliwości" (np. niemożliwości zahamowania
przed drogą z pierwszeństwem mimo jazdy z dozwoloną oraz "bezpieczną
w danych warunkach" prędkością): zbliżający się do takiej drogi
wie, że będzie musiał ustąpić, więc jak trzeba musi zwolnić
(aż do zatrzymania włącznie).
> Innymi słowy gdyby przepisy były traktowane wprost to strach było by wsiadać
> w samochod.
Jest niemożliwe, abyś nie zdawał sobie sprawy z istnienia owych zasad
prawnych.
Dlatego "traktowanie wprost" rozumieć można wyłacznie RAZEM Z ZASADAMI.
One są równie ważne jak same przepisy! (i między innymi to owe "zasady"
decydują o hierarhii litery przepisów, jeśli występuje sprzeczność).
[1] - dla porządku, "nicniezrobienie" akurat nie jest argumentem,
bo prawo może oczekiwać "zrobienia czegoś" :)
pzdr, Gotfryd