-
91. Data: 2018-09-21 17:37:46
Temat: Re: Tajemniczy flash drive w drukarce HP 3800
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
Pan J.F. napisał:
>>>> Pamietam, ze np chemicy intensywnie symulowali jakies czasteczki,
>>>> i to chyba numeryczne rozwiazywania rownan Schroedingera bylo.
>>>> I nawet mowili - dzis liczymy najprostsze ... a przeciez jest DNA
>>>> i enzymy ...
>>> Znaczy się potrzebują więcej mocy obliczeniowej, pamięci i flopów.
>>> Metody obliczeniowe i biblioteki pozostają te same.
>
>> Cos, co sie nadaje do 3 atomow, niekoniecznie sie nadaje do 1000
>> atomow.
>> Albo np mozna znacznie przyspieszyc obliczenia ograniczajac sie do
>> obliczenia wplywu tylko najblizszych atomow, a nie wszystkich ..
>Jakieś inne szredingery, czy takie, co są superpozycją nadających
>i nienadających się?
Jakos tak, tylko cos mi chodzi po glowie, ze przy wiekszej ilosci
atomow to te bliskie wplywaja na orbitale, a te dalsze wplywaja malo
... pomijalnie malo.
>>> No to napiszą do tego swoje procedury (wywołując przy tym jakieś
>>> bardziej elementarne liczenie w fortranie). Pisać będą zapewne
>>> w czymś innym niż fortran -- bo to nieprawda, że tylko ten język
>>> się do tego nadaje. Prawdą jest to, że gdy tworzono podwaliny
>>> numeryki, innych języków nie było.
>
>> Ja tam ciagle mam wrazenie, ze zespolona macierz najszybciej
>> odwroci program w Fortranie ...
>No to macierz odwróci sobie w fortranie, może ze trzy piętra wyżej
>też, ale samo ustawianie tysiąca atomów będzie już (dajmy na to)
>w Javie.
A w Javie mozna tak sobie wywolac funkcje biblioteczną Fortranu, czy
to wymaga malej przerobki ?
J.
-
92. Data: 2018-09-21 19:09:18
Temat: Re: Tajemniczy flash drive w drukarce HP 3800
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>>>> Pamietam, ze np chemicy intensywnie symulowali jakies czasteczki,
>>>>> i to chyba numeryczne rozwiazywania rownan Schroedingera bylo.
>>>>> I nawet mowili - dzis liczymy najprostsze ... a przeciez jest DNA
>>>>> i enzymy ...
>>>> Znaczy się potrzebują więcej mocy obliczeniowej, pamięci i flopów.
>>>> Metody obliczeniowe i biblioteki pozostają te same.
>>> Cos, co sie nadaje do 3 atomow, niekoniecznie sie nadaje do 1000
>>> atomow.
>>> Albo np mozna znacznie przyspieszyc obliczenia ograniczajac sie do
>>> obliczenia wplywu tylko najblizszych atomow, a nie wszystkich ..
>> Jakieś inne szredingery, czy takie, co są superpozycją nadających
>> i nienadających się?
>
> Jakos tak, tylko cos mi chodzi po glowie, ze przy wiekszej ilosci
> atomow to te bliskie wplywaja na orbitale, a te dalsze wplywaja malo
> ... pomijalnie malo.
Jeśli pomijalnie mało, to czy nadal nie można ich pomijać (przy tysiącu)?
>>>> No to napiszą do tego swoje procedury (wywołując przy tym jakieś
>>>> bardziej elementarne liczenie w fortranie). Pisać będą zapewne
>>>> w czymś innym niż fortran -- bo to nieprawda, że tylko ten język
>>>> się do tego nadaje. Prawdą jest to, że gdy tworzono podwaliny
>>>> numeryki, innych języków nie było.
>>> Ja tam ciagle mam wrazenie, ze zespolona macierz najszybciej
>>> odwroci program w Fortranie ...
>> No to macierz odwróci sobie w fortranie, może ze trzy piętra wyżej
>> też, ale samo ustawianie tysiąca atomów będzie już (dajmy na to)
>> w Javie.
>
> A w Javie mozna tak sobie wywolac funkcje biblioteczną Fortranu,
> czy to wymaga malej przerobki ?
Trochę inaczej niż w innych językach, ale da się.
--
Jarek
-
93. Data: 2018-09-21 21:26:53
Temat: Re: Tajemniczy flash drive w drukarce HP 3800
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 21 Sep 2018 16:34:31 +0200, "J.F."
<j...@p...onet.pl> wrote:
> Ta ... kompilator Fortranu w Fortranie ... musial byc cholernie
> sexi,
Oj tam, wybrałeś drewniany przykład. Mnie zawsze bawiło 2nd stage
kompilacji gcc gdy make meldował, że samą siebie skompilowała
poprawnie.
--
Marek
-
94. Data: 2018-09-21 22:24:33
Temat: Re: Tajemniczy flash drive w drukarce HP 3800
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 21 Sep 2018 19:09:18 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan J.F. napisał:
>>>>>> Pamietam, ze np chemicy intensywnie symulowali jakies czasteczki,
>>>>>> i to chyba numeryczne rozwiazywania rownan Schroedingera bylo.
>>>>>> I nawet mowili - dzis liczymy najprostsze ... a przeciez jest DNA
>>>>>> i enzymy ...
>>>>> Znaczy się potrzebują więcej mocy obliczeniowej, pamięci i flopów.
>>>>> Metody obliczeniowe i biblioteki pozostają te same.
>>>> Cos, co sie nadaje do 3 atomow, niekoniecznie sie nadaje do 1000
>>>> atomow.
>>>> Albo np mozna znacznie przyspieszyc obliczenia ograniczajac sie do
>>>> obliczenia wplywu tylko najblizszych atomow, a nie wszystkich ..
>>> Jakieś inne szredingery, czy takie, co są superpozycją nadających
>>> i nienadających się?
>>
>> Jakos tak, tylko cos mi chodzi po glowie, ze przy wiekszej ilosci
>> atomow to te bliskie wplywaja na orbitale, a te dalsze wplywaja malo
>> ... pomijalnie malo.
>
> Jeśli pomijalnie mało, to czy nadal nie można ich pomijać (przy tysiącu)?
Przy kilku atomach uwzgledniasz wszystkie, czy tam kazdy z kazdym, bo
wszystkie sa blisko.
Przy tysiacu uzwgledniasz kilka najbliszych, bo reszta jest daleko i
ma znikomy wplyw.
I juz program trzeba przerobic ...
J.
-
95. Data: 2018-09-21 22:31:13
Temat: Re: Tajemniczy flash drive w drukarce HP 3800
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>> Jakos tak, tylko cos mi chodzi po glowie, ze przy wiekszej ilosci
>>> atomow to te bliskie wplywaja na orbitale, a te dalsze wplywaja malo
>>> ... pomijalnie malo.
>>
>> Jeśli pomijalnie mało, to czy nadal nie można ich pomijać (przy tysiącu)?
>
> Przy kilku atomach uwzgledniasz wszystkie, czy tam kazdy z kazdym, bo
> wszystkie sa blisko.
> Przy tysiacu uzwgledniasz kilka najbliszych, bo reszta jest daleko i
> ma znikomy wplyw.
> I juz program trzeba przerobic ...
Nie przypuszczam, by to było robione *jeszcze* w fortranie. Żonglowanie
atomami bliższe jest "frontendowi" w tej (dajmy na to) javie, a fortran
jest od odwalania roboty pod spodem.
--
Jarek
-
96. Data: 2018-09-22 00:22:38
Temat: Re: Tajemniczy flash drive w drukarce HP 3800
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 21 Sep 2018 22:31:13 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan J.F. napisał:
>> Przy kilku atomach uwzgledniasz wszystkie, czy tam kazdy z kazdym, bo
>> wszystkie sa blisko.
>> Przy tysiacu uzwgledniasz kilka najbliszych, bo reszta jest daleko i
>> ma znikomy wplyw.
>> I juz program trzeba przerobic ...
>
> Nie przypuszczam, by to było robione *jeszcze* w fortranie. Żonglowanie
> atomami bliższe jest "frontendowi" w tej (dajmy na to) javie, a fortran
> jest od odwalania roboty pod spodem.
ale wlasnie chodzi mi o to, ze ten spod trzeba troche dopasowac.
https://www.indeed.com/q-Programmer-Fortran-jobs.htm
l
Programisci fortranowi ciagle potrzebni :-)
Choc patrzac na wymagania ... moze do przepisania kodu na C++
Niektore zestawienia ciekawe - Python i Fortran ...
J.
-
97. Data: 2018-09-22 00:40:06
Temat: Re: Tajemniczy flash drive w drukarce HP 3800
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>> Nie przypuszczam, by to było robione *jeszcze* w fortranie.
>> Żonglowanie atomami bliższe jest "frontendowi" w tej (dajmy
>> na to) javie, a fortran jest od odwalania roboty pod spodem.
>
> ale wlasnie chodzi mi o to, ze ten spod trzeba troche dopasowac.
>
> https://www.indeed.com/q-Programmer-Fortran-jobs.htm
l
>
> Programisci fortranowi ciagle potrzebni :-)
> Choc patrzac na wymagania ... moze do przepisania kodu na C++
>
> Niektore zestawienia ciekawe - Python i Fortran ...
Pod koniec ubiegłego wieku było wielkie zapotrzebowanie na ludzi
znających cobol. Bo Y2K sie zbliżał, panika rosła. Płacili dobrze,
a nie trzba było umieć pisać w tym języku -- wystarczyło czytać
i rozumieć, a czasem najwyżej zmienić formatowanie wydruku lub
coś podobnego.
Znajomy pojechał kiedyś na roczny kontrakt do USA. Ale na koniec
mu nie odpuścili, wpakowali w samolot stacyę Silicon Grapchics
i dali do podpisania papier, na którym stało, że dostanie worek
dularów. Miał doskonalić, już we Warszawie, jakoweś procedury
fortranowe. O naprężenia w materiałach wszelakich chodziło.
To była sama końcówka komuny, rok 1988 chyba. Mam wrażenie, że
w wym czasie nie tylko komuna się kończyła, ale i poważne pisanie
we fortranie. W każdym razie późniejszych podobnych przypadków już
nie znam.
--
Jarek
-
98. Data: 2018-09-22 03:33:40
Temat: Re: Tajemniczy flash drive w drukarce HP 3800
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnpq83ol.73a.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> Mnie akurat chodzi o kompilację.
>
> No to trzeba wziąć coś innego niż basic. Ten do kompilacji się nie
> nadaje. Chyba, że ja czegoś nie wiem.
Jarku, na C64 się dawało, to na PC się nie da? Pecet, już w QBASICu,
zachowuje się, jakby robił coś w stylu kompilacji, a tym bardziej (wbrew
pozorom 32-bitowym) w windowsowym odpowiedniku QBASICa (niemal zgodnym z
QBASIC, są drobne różnice, dla poczatkującego mało zauważalne), kompilujemy
program, mając z niego plik EXE. Sam kompilator też można ponownie
skompilować.
>> Jarku, drobna różnica - "w kompilatach" vs "w kompilatORach"...
>
> W kompilatorach tak nie jest, żeby osadzały [one] nadmiarowe rzeczy
> [w kompilatach]. Tak lepiej?
Lepiej, ale nadal nie wiem, czemu podany przeze mnie przykład, kompiluje co
najmniej kilkusetkilowe pecyny, dla jednej deklaracji zmiennej, jednego
obliczenia, jednego wyprowadzenia wyniku i jednego skoku? Skoro nie dodaje
nadmiarów, to co takiego istotnego tyle zajmuje?
>
>>> Pozwoliłem sobie nieco zmodyfikować poprzedni kod (mam nadzieję, że
>>> licencja tego nie zabrania). Wygląda teraz tak:
>>
>> To jeden z programików że tak powiem, szkoleniowych, gdy ktoś zaczyna
>> w tymże programować. Moje dialekty na PC, traktują numer linii nie
>> jako numer, lecz etykietę, równoważną np., ":dupa", wtedy, np. robiąc
>> podprogram, robisz nie "GOTO 20", lecz "GOTO dupa", to samo także z
>> GOSUB.
>> Nie ma na niego żadnej licencji.
>
> Interpreter i tak sobie te linie ponumeruje po swojemu w pamięci.
Mniejsza o to. Ma wiedzieć, dokąd skoczyć i co wykonuje.
> Wybrałem fortran, bo (jak widać) jego kod jest często identyczny
Nie ukrywam, czasem mnie kusiło ściągnąć sobie kompilator i sie pobawić.
> z basikiem. Gdy po raz pierwszy zobaczyłem basic, pomyślałem sobie
> o niem, że to taki uproszczony fortran, który można interpretować
> zamiast kompilować. W prostych komputerach ośmiobitowych miało to
> sens. Dlaczego dzisiaj wciąż ktoś męczy ten basic -- tego nie wiem.
Bo jest, że tak powiem, dość prosty, w szkolnych przykładach nawet chwilami
samokomentujący się, przede wszystkim, choć może dziś niedoskonały (w końcu
jest starszy ode mnie...), ale jednak, nadal w postaci różnych dialektów
występuje. Jest przede wszystkim bardzo ludzki, czego niestety, mimo w sumie
lepszości (i bycia jednak niższego poziomu), należy odmówić językowi C i
podobnym.
>
>> Ponoć dobrze się nadaje do obliczeń na liczbach zespolonych?
>
> Też. Ale python również ma typ liczb zespolonych. Fortran nadaje się
> do kompilowania dawno napisanych (i dobrze przeterstowanych) źródeł
> i łączenia tego z nowym kodem w nowych językach. W fortranie nikt
> już chyba nic nie pisze, bo co było potrzebne, dawno napisano.
>
>>> Skompilowało się do pliku "hf5bs" o długości 8968 bajtów. Działa.
>>> Następnie "strip hf5bs" -- i już jest 6352. Też działa.
>>
>> I o to chodzi. Pewnie jakieś drobne procedurki, trudno, przeboleję,
>> ale nie 2 mega...
>
> Z językami interpretowanymi nie da się inaczej.
To twórcy oprogramowania na C64 tego nie wiedzieli i zrobili kompilator,
który zwłaszcza przy większych programach, daje program objętościowo
mniejszy, niż z zapisu interpretera. Parę programów sobie na C64
skompilowałem i nawet są szybsze i mniej dysku zajmują. Miałem nawet jakiś
kompilator, który miał dwie wersje działania, jedna, z normalnym zestawem
instrukcji, przyspieszająca ok... powiedzmy (dokładnie już nie pomnę), 5
razy, co do wielu zastosowań wystarczało. Druga, z zestawem zubożonym,
przyspieszała jakieś 25-50 razy kod wynikowy.
>
>> Tak mi zostało po sytuacji, gdy działałem, a do dyspozycji, jeszcze
>> przed C64, miałem ledwie 3.5 kB RAM (VIC-20 bez rozszeszeń pamięci),
>> a kładłem na tym programy znacznie bardziej skomplikowane i musiałem
>> się postarać, aby się zmieściły i ruszyły.
>
> Za to w językach interpretowanych zapisany kod może być bardzo mały.
> Interpreter siedzi sobie w ROM i interpretuje.
A to prawda. Choć dobry kompilator, co z pewnością nie jest trywialne, może
też skompilować bardzo mały kod, musi tylko umieć oderwać to, co do
wykonania programu niepotrzebne.
Swego czasu, chwilę się pobawiłem takim bardzo niszowym językiem, pod DOS,
nazywa(ł) się Zdzich. Wspomniany program, na który narzekałem, ze się
kompiluje nawet do ponadmegowej pecyny, nie mylę tego z innym programem,
który stosuje trzecią metodę, obok kompilacji i interpretacji - binduje
program, nie rozeznałem, jak to robi ostatecznie, czy mimo to interpretuje,
czy (pre)kompiluje, w każdym razie, działa bardzo szybko, daje nawet zrobić
realtime animowaną figurę przestrzenną, z wypełnianymi w tym czasie
ściankami... Nazywa się, OIDP, Ybasic. A... Zdzich? Wspomniany program,
oczywiście, dostosowany składniowo do programu (interpretera?, Kompilatora?)
głównego, skompilował się do 41 bajtów... I działał... Chyba kompilowało do
*.COM (max 65535 bajtów, więc sporo by się dało jeszcze wcisnąć)
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
99. Data: 2018-09-22 03:42:15
Temat: Re: Tajemniczy flash drive w drukarce HP 3800
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5ba4c74d$0$621$65785112@news.neostrada.pl...
>>Co w tym dziwnego? To jest wyłącznie numeryka. Programy liczą to,
>>co powinny. Optymalizacja wydajności osiągnęła kres, nie ma już
>>czego zmieniać.
>
> No i co - jesli nawet szybciej sie nie da, to wiecej i wyzej mozna :-)
>
> A na lepsza, szybsza metode nikt nie wpadl ?
Jeszcze, prócz optymalizacji tego i owego, optymalizacja algorytmu.
Prosty przykład, podliczyć (oczywiście, z wiadomego powodu nie będzie to
dokładne obliczenie, zgaduj-zgadula czemu?) :) ilość komórek pamięci, o
poszczególnych wartościach (PEEK), a następnie wyprowadzić wynik na ekran...
Pierwszy algorytm, już mi wyparowała składnia... kilka godzin. Chyba...
Chwila pomyślenia i... to samo, w kilka minut. Do tego program mniejszy
objętościowo, choć nadal interpretowany (NB. GW-Basic na peceta, chyba jako
ostatni, posługuje się komendami POKE i PEEK, z realną możliwością wpływu na
zachowanie programu i wartości zmiennych. Nie badałem szerzej, ale zmienną
udało mi się zmienic przez POKE. Pierwotnie używałem wersji 2.09, a potem
zrobiłem upgrade do 3.22 (GW - skrót od Gee-Whiz podobnież) chyba z jakiegoś
BBS-a.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
100. Data: 2018-09-22 03:46:04
Temat: Re: Tajemniczy flash drive w drukarce HP 3800
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnpq9oh4.3hp.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan Marek napisał:
>
>>> No to faktycznie czegoś nie wiedziałem. I nadal nie> wiem po co
>>> komu ten basic.
>>
>> Np. do napisania kompilatora basica (FreeBasic)? :)
>
> To nie mogą tego normalnie, w brainfucku albo łajtspejsie, napisać?!
Jarku, co tam BF, czy WS, Malbolge od razu!!! :))
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?