W dniu czwartek, 26 czerwca 2014 17:24:08 UTC+2 użytkownik XX YY napisał:
, jako ze nie wnikajac w szczegoly , slabych nasadek , filtrow nalezy unikac jak
przyslowiowy diabel swieconej wody. Nic wiec nowego.



I to jest racja. Dla mnie niestety nie była to tylko teoretyczna zabawa- jak
zaczynałem to dobrych filtrów czy to polaryzacyjnych czy innych po prostu nie było-
robiło się na tym co udało się dostać w Foto-Optyce.
Jak pierwszy raz dostałem w ręce uszkodzonego ( zagięta oprawa, ukruszone przy brzegu
szkło) Heliopana, to po prostu wymiękłem...
Dziś jest inaczej- dobra jakość to nawet nie jest kwestia kasy a świadomości że
warto.
Pozdrawiam Marcin