W dniu 22.07.2021 o 11:18, _Master_ pisze:
> W dniu środa-21-lipca-2021 o 22:39, ii pisze:
>> To Ci prawo zmienią i po sprawie.
>
> Przecież napisałem że się dostosuję ale głosować w wyborach będę na
> partie które się temu sprzeciwiają.

Wybory to są w sklepach, na ulicy. Głosujesz na produkty, na otwarte
sklepy w niedzielę, na autostrady itp itd. Głosowanie na partie jest
zupełnie zbyteczne. Obywatele sami mogą stanowić prawo. Co więcej, duże
organizacje społeczne są utopią. Nie jest możliwe by w takich tworach
istniała jednomyślność. Jakaś mała część jest wspólna i zasługuje na
powszechne uznanie a reszta staje się zniewoleniem.

Co do małżeństw to moim zdaniem należałoby raczej zlikwidować tę
instytucję niż rozważać latami kto może a kto nie może. To w ogóle nie
jest moja sprawa czy sąsiad z sąsiadką mają ślub. Oni to robią bo im się
opłaca. Uzyskują np większe bezpieczeństwo. Tyle, że to się dzieje
kosztem singli wszelkiej maści, którzy nie mają z kim dzielić kosztów
swojego życia i w efekcie łożą na związki o podłożu zasadniczo
fizjologicznym. No bez jaj, że mamy rozważać kto z kim spółkuje i na
podstawie tego przyznawać mu jakieś prawa. Dzieci nic tu nie wnoszą.
Dzieci to każda statystyczna kobieta może mieć czy jest w trwałym
związku z jednym lub wieloma mężczyznami czy przelotnym. Jeśli państwo
miałoby łożyć na dzieci to w postaci właśnie wspierania każdej matki i
tylko jej. Ot choćby alimenty od państwa zamiast od przygodnego
partnera. O ile oczywiście uznajemy, że państwo ma łożyć na dzieci.