Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
>> Mielismy potencjal. Choc takie cemi czy inne mery to chyba w takim
>> ksztalcie sie utrzymac nie dalo...

>Wszyscy by tu wszystko chcieli zachować "w takim kształcie". Bo się
>przyzwyczaili, bo po co zmieniać, bo tak wygodniej. Tymczasem taka
>Nokia przeskakiwała z kaloszy i opon na radiostacje, potem telefony
>-- i zawsze na tym dobrze wychodziła. Ostatnio wychodzi gorzej,
>co jest tylko dowodem na to, że zawsze wszystko rosnąć nie będzie,
>gwarancji na to nie ma.

Moze popatrzyli, ze telefon kosztuje dzis mniej niz kalosze (markowe),
wiec robmy kalosze :-)

Przy czym:
-stara Nokia chyba ciagle robi stacje bazowe i inny sprzet dla
operatorow TK,
-marka Nokia chyba wrocila do Finow, ale to juz tylko kolejny chinski
telefon z Androidem bedzie.

Swoja droga - co sie stalo z ta fabryka telefonow na Wegrzech ?

J.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5b28de3a$0$679$65785112@news.neostrada.pl...
> Przy czym:
> -stara Nokia chyba ciagle robi stacje bazowe i inny sprzet dla operatorow
> TK,

A muszę sobie przepatrzeć, co to oni tam popełniają, może znajdę coś
ciekawego, co jest dobre, ale wymyka się masowym trendom? Np. może jakieś
radio z mniej siejącą końc.owką, i/lub odporniejszym na przesiewy wejściem?

> -marka Nokia chyba wrocila do Finow, ale to juz tylko kolejny chinski
> telefon z Androidem bedzie.

Czyli jak masło Finuu... Ostatnio spojrzałem na opakowanie, jak sprzedawałem
(tak, znów kasuję w Kalafiorze, P.S.126, Bemowo), to napisane - 47%. Hehm...
To pewnie z olejem... ciekawe, 15W40, czy 10W30? :P Dobrze, że chociaż
zniknęło "masło" z nazwy. Tak to widzę z tym powrotem, Ale, czy technologia
wróci? Skoro M$ się za to zabrał... Choć Złomy Pierdykson... Soniak rozpiął
się z Erykiem i całe szczęście, bo nazwa była wybitnie "niefotogeniczna".

> Swoja droga - co sie stalo z ta fabryka telefonow na Wegrzech ?

Nie to samo, co z HDD? IBMy robili/składali, ale chrzanili sprawę (dużo
braków), IBM się wkurwił i zabrał zabawki... Nie wiem, może tylko dyski
mieli takie pechowe?\
Ech, idę sobie kupić Pulloneza... (nie, nie ma orta...)
A autobusem pojadę na przystanek Laska Bacci :P (nie będę żartować, że się
tam czymś rozbiję, to była straszna tragedia 183 luda, musiało być ostro,
skorośmy nie pogłaskali sowietów po tym; uchylam kapelusza ku czci ofiar).
Może, w dobie tego, że rzeczy się namnożyło, niech to robi może kilka
producentów, jeden elektronikę, drugi motoryzację, a nie wszystkiego po
trochu, jak coś jest do wszystkiego, to jest do dup^Wniczego...? Czyli,
znajdźmy jakąś swoją specjalizację i trzymajmy się jej? Inaczej osiołkowi w
żłoby dano, zbyt duży wybór i konsument nie da rady się zdecydować, badano
to i tak się okazało.

--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5b277c3c$0$677$65785112@news.neostrada.pl...
>>Za komuny zakłady dopłacały do przewozów pracowniczych oraz komunikacji
>>miejskiej. Nie miało to wpływu na pensje i zatrudnienie.
>
> Teraz jak widac tez doplacaja, a wrecz placa wszystko i organizuja sami.
> Tez nie ma wplywu na pensje ... bo chca placic malo :-)
>
> A gdzies tam w tle jest Detroit - miasto, ktore zbankrutowalo.

ZTCP, połowa się wykruszyła i nie zanosi się na poprawę. Hmm... Może
zarządzanie by zmienić?
Abo może nie, to znów polityka, a ja wolę tranzystory, emitery, odporność na
wtórne przebicie (2N3055/KD502/KD503), prawa Ohma, Kirchhoffa...

--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?

do góry

W dniu 2018-06-19 o 19:09, HF5BS pisze:
>
> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:5b28de3a$0$679$65785112@news.neostrada.pl...
>> Przy czym:
>> -stara Nokia chyba ciagle robi stacje bazowe i inny sprzet dla
>> operatorow TK,
>
> A muszę sobie przepatrzeć, co to oni tam popełniają, może znajdę coś
> ciekawego, co jest dobre, ale wymyka się masowym trendom? Np. może
> jakieś radio z mniej siejącą końc.owką, i/lub odporniejszym na przesiewy
> wejściem?
>
>> -marka Nokia chyba wrocila do Finow, ale to juz tylko kolejny chinski
>> telefon z Androidem bedzie.
>
> Czyli jak masło Finuu... Ostatnio spojrzałem na opakowanie, jak
> sprzedawałem (tak, znów kasuję w Kalafiorze, P.S.126, Bemowo), to
> napisane - 47%. Hehm... To pewnie z olejem... ciekawe, 15W40, czy 10W30?
> :P Dobrze, że chociaż zniknęło "masło" z nazwy. Tak to widzę z tym
> powrotem, Ale, czy technologia wróci? Skoro M$ się za to zabrał... Choć
> Złomy Pierdykson... Soniak rozpiął się z Erykiem i całe szczęście, bo
> nazwa była wybitnie "niefotogeniczna".
>
>> Swoja droga - co sie stalo z ta fabryka telefonow na Wegrzech ?
>
> Nie to samo, co z HDD? IBMy robili/składali, ale chrzanili sprawę (dużo
> braków), IBM się wkurwił i zabrał zabawki... Nie wiem, może tylko dyski
> mieli takie pechowe?\
> Ech, idę sobie kupić Pulloneza... (nie, nie ma orta...)
> A autobusem pojadę na przystanek Laska Bacci :P (nie będę żartować, że
> się tam czymś rozbiję, to była straszna tragedia 183 luda, musiało być
> ostro, skorośmy nie pogłaskali sowietów po tym; uchylam kapelusza ku
> czci ofiar).
> Może, w dobie tego, że rzeczy się namnożyło, niech to robi może kilka
> producentów, jeden elektronikę, drugi motoryzację, a nie wszystkiego po
> trochu, jak coś jest do wszystkiego, to jest do dup^Wniczego...? Czyli,
> znajdźmy jakąś swoją specjalizację i trzymajmy się jej? Inaczej
> osiołkowi w żłoby dano, zbyt duży wybór i konsument nie da rady się
> zdecydować, badano to i tak się okazało.

Każdy menager dużej korporacji ci powie że wąska specjalizacja to
najszybsza droga do upadku firmy. Jak robisz statki, instrumenty
muzyczne, motocykle i diabli wiedza co jeszcze to jak okresowo spadnie
popyt na jakiś produkt to pociągną działy z innym asortymentem.
Jak takich nie masz to żegnaj kolejna znana firmo.


pozdrawiam

do góry

W dniu 2018-06-18 o 11:32, J.F. pisze:

> Ale teraz, czy w PRL ?

Teraz tzn. w przeciągu ostatnich 5 lat.

> A centrum nie ma parkingu :-)

Są parkingi i nie ma problemów z zaparkowaniem, ale są to parkingi
budowane 30-60 lat temu, czyli za komuny.

> Nie o to chodzi - pod nosem maja 600 tys Wroclaw z przyleglosciami, a
> oni woza 70 km z Walbrzycha czy 80km z Nowej Rudy.
> Bo tam ludzie sie ciesza jak maja najnizsza krajowa.

Ale to chyba chodzi o prostych pracowników?
Nie sądzę, żeby fachowcy zarabiali najniższą krajową.

> Teraz jak widac tez doplacaja, a wrecz placa wszystko i organizuja sami.
> Tez nie ma wplywu na pensje ... bo chca placic malo :-)
>
> A gdzies tam w tle jest Detroit - miasto, ktore zbankrutowalo.

Zawsze możesz się wyprowadzić. Ponoć można bardzo tanio kupić mieszkanie
czy dom :)

do góry

Dnia Tue, 19 Jun 2018 19:28:28 +0200, RadoslawF napisał(a):
> Każdy menager dużej korporacji ci powie że wąska specjalizacja to
> najszybsza droga do upadku firmy. Jak robisz statki, instrumenty
> muzyczne, motocykle i diabli wiedza co jeszcze to jak okresowo spadnie
> popyt na jakiś produkt to pociągną działy z innym asortymentem.
> Jak takich nie masz to żegnaj kolejna znana firmo.

Chyba, ze sie nazywasz Daewoo.
Albo BMW, VW itp.
Albo np General Motors, choc on akurat upadl.

J.

do góry

W dniu 2018-06-19 o 23:38, J.F. pisze:

>> Każdy menager dużej korporacji ci powie że wąska specjalizacja to
>> najszybsza droga do upadku firmy. Jak robisz statki, instrumenty
>> muzyczne, motocykle i diabli wiedza co jeszcze to jak okresowo spadnie
>> popyt na jakiś produkt to pociągną działy z innym asortymentem.
>> Jak takich nie masz to żegnaj kolejna znana firmo.
>
> Chyba, ze sie nazywasz Daewoo.
> Albo BMW, VW itp.
> Albo np General Motors, choc on akurat upadl.

Co produkuje BMW i VW poza samochodami?


Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
news:5b279548$0$676$65785112@news.neostrada.pl...
> Po co duży, jak może mały?
> http://phototrans.pl/images/photos/original/207/8288
76.jpg

Od razu skojarzyło mi się z linią 305 :)

>
> Znacznie gorzej jest dalej od Warszawy, w okolicach Ciechanowa powiedzmy.
>
> MJ
> PS. Czy my aby na temat? :)

Nie powiesz chyba, że to nie ma na pokładzie żadnej elektroniki?? :))) A
więc trochę w temacie :DD

--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?

do góry

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:pgbefv$lvu$1@node2.news.atman.pl...
>> Może, w dobie tego, że rzeczy się namnożyło, niech to robi może kilka
>> producentów, jeden elektronikę, drugi motoryzację, a nie wszystkiego po
>> trochu, jak coś jest do wszystkiego, to jest do dup^Wniczego...? Czyli,
>> znajdźmy jakąś swoją specjalizację i trzymajmy się jej? Inaczej osiołkowi
>> w żłoby dano, zbyt duży wybór i konsument nie da rady się zdecydować,
>> badano to i tak się okazało.
>
> Każdy menager dużej korporacji ci powie że wąska specjalizacja to
> najszybsza droga do upadku firmy. Jak robisz statki, instrumenty
> muzyczne, motocykle i diabli wiedza co jeszcze to jak okresowo spadnie
> popyt na jakiś produkt to pociągną działy z innym asortymentem.
> Jak takich nie masz to żegnaj kolejna znana firmo.

Jasna sprawa, wiadomo, że jak fabryka gumowa będzie robić tylko kondony, a
ludziom nagle podniesie się moralność, przestaną się *.*.*ć pozamałżeńsko i
nieprokreacyjnie, to kondony stracą rynek zbytu i fabryka pójdzie sie j*.*ć
i to bez swoich wyrobów, bo już ich nie będzie wytwarzać. A tak, ja np. będą
robić gumki do ścierania, to proszę, więcej dzieci się urodzi, więcej
pójdzie do szkołu, trzeba będzie więcej gumek-myszek, aby dzieci mogły się
uczyć pisania i liczenia. I fabryka zarobi.
Chodzi mi o sytuację, gdy robi się wszystk(ieg)o (*) po trochu, mydło,
powidło, gówno, dildo i nawozy, to za dużo kosztów zje ta różnorodność. Po
kilka rzeczy było by chyba akurat. Mniejsze też ryzyko, że jak coś padnie z
jednym, np. produkcją erosów, gdy spadnie na ch^Wpysk, w skrajnych
przypadkach nie pociągnie za sobą wszystkiego.
(*) pewna gra słów, opisująca tę produkcję, niezbyt oddawalna w piśmie.
Więc kilka rzeczy wydaje mi się być złotym środkiem. Co by się chyba
zgadzało z tym, co piszesz.

--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?

do góry

Użytkownik "Uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:5b2957fd$0$612$65785112@news.neostrada.pl...
>> A gdzies tam w tle jest Detroit - miasto, ktore zbankrutowalo.
>
> Zawsze możesz się wyprowadzić. Ponoć można bardzo tanio kupić mieszkanie
> czy dom :)

Nie jest tak, że jakieś większe mafie, mogły by to powykupywać i czekać na
koniunkturę? Choćby po to, aby sprzedać, jak wartość wzrośnie i mieć
pieniążki czyściutkie, jak rzopka niemowlęcia...

--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?

do góry