Nastał nam piękny 28 styczeń 2004 roku,
kiedy to radi posłał(a) w świat wiadomość
<bv8brb$t4h$1@nettle.mcnet.pl>

> neostrada nie rozwiazuje problemu monopolu i braku mozliwosci
> wyboru rozwiazania w innej, 'inaczej' zarzadzanej sieci.
Wybacz, ale to brzmi jak narzekania w Somalii, że na obiad nie ma trzech
dań do wyboru.
Neostrada nie rozwiązuje problemy wyboru dostawcy.
Neostrada to *jedyna szansa* na dostęp do Internetu.

> i oby teza zawarta w drugim zdaniu
>> Innych masowych i powszechnych "rozwiązań" nie było, nie ma i nie zanosi
>> się by powstały.
> sie nie sprawdzila bo biada wszystkim.
Oby.
Oby internet przestał być dostępny tylko dla szlachetnie urodzonych.
Ups, przepraszam, chciałem napisać dla szlachetnie zamieszkałych.
Gardłująca tutaj głośno ICP podłączy "szlachetnie zamieszkałych" na ul.
Kordeckiego 1, 2, 4 i 12. Pospólstwo spod innych numerów niech wzdycha
zazdrośnie i wytrzeszcza gały.

> pozostaje jednak liczyc ze wszystko to kwestia
> czasu, szkoda tylko ze blizej nieokreslonego.
^^^^^^
Zgadzam się z tym, że raczej nam dalej, niż *bliżej* do powstania
konkurencji dla Telekomunikacji.
Kto ma końcowego użytkownika, ten ma rynek internetowy, czy to się komuś
podoba, czy nie i woli żyć urojeniami.

--
_________________________________________________

Janusz - Vahanara
Jestem tu, by wrzasnąć: Ku-ku-ry-ku!,
a czy słońce wzejdzie, to już nie moja broszka...
_________________________________________________