-
21. Data: 2005-10-05 06:20:44
Temat: Re: TP. S.A. - reklamacja
Od: "Radosław HORODNICZY" <radekh_(no-spam_remove_it)_@gmail.com>
> Niekoniecznie, jest mowa o transferach, a zły stan linii może jak
> najbardziej doprowadzić do strat pakietów, a jeśli są one niewielkie,
> to niedoświadczony użytkownik może odebrać to właśnie jako 'słabe
> transfery'.
To wszystko o czym piszesz mozna zmierzyc z poziomu DSLAM'a
nie trzeba wysylac tam nikogo (max 5-10m pracy)
> Po za tym z postu wynika, że koleś stwierdził, że nic nie poprawi
> zanim w ogóle cokolwiek sprawdził. Ponadto nie wyobrazam sobie, jak
> mógl nie wiedzieć po co przyszedł -- skoro nie wiedział, to po co
> szedł? Dają im adresy bez informacji o co chodzi? Jasne.
A jak ja bym cie wyslal ze srubokretem na uszkodzenie swiatlowodu ?
To co bys mowil klientowi ?
-
22. Data: 2005-10-05 17:26:25
Temat: Re: TP. S.A. - reklamacja
Od: Neas <n...@n...invalid>
Radosław HORODNICZY pisze:
>> Niekoniecznie, jest mowa o transferach, a zły stan linii może jak
>> najbardziej doprowadzić do strat pakietów, a jeśli są one niewielkie,
>> to niedoświadczony użytkownik może odebrać to właśnie jako 'słabe
>> transfery'.
>
> To wszystko o czym piszesz mozna zmierzyc z poziomu DSLAM'a
> nie trzeba wysylac tam nikogo (max 5-10m pracy)
Nie wiem na jakiej podstawie wyrokujesz, jak było w tamtej sytuacji. A
może właśnie sprawdzili wszystko co się dało i nie byli w stanie
poprawić tego zdalnie i dlatego wysłali kogoś?
A pisze o tym nie bez przyczyny, bo mieliśmy podobny problem w jednej
lokalizacji -- raz działało dobrze, raz lossy, raz wcale, nikt nie
wiedział o co chodzi, po - bodajże - drugiej wizycie technika okazało
się, że winna była... uszkodzona wtyczka od przewodu telefonicznego.
--
Neas, ?eas@?eas.pl, http://www.neas.pl
-
23. Data: 2005-10-05 18:22:22
Temat: Re: TP. S.A. - reklamacja
Od: Andrzej <a...@n...in.poland>
Dnia Tue, 04 Oct 2005 14:52:40 +0200, Adam Paluch napisał(a):
> tyle ze ci ludzie nie maja wjazdu na routery i nie sprawdza co jest np.
> przytkane ... pozatym w neostradzie transfer nie jest gwarantowany ...
A gdzie w TPSA jest gwarantowany transfer i za jakie pieniądze?
Nawet najgorszy SLA w TPSA (ATM) mówi:
Brak rekompensaty za niedotrzymanie uzgodnionych warunków świadczenia
usługi.
O cenach tych mądrzejszych SLA wolę nie mówić :-)
Andrzej.
-
24. Data: 2005-10-06 06:29:05
Temat: Re: TP. S.A. - reklamacja
Od: "Radosław HORODNICZY" <radekh_(no-spam_remove_it)_@gmail.com>
>>
>> To wszystko o czym piszesz mozna zmierzyc z poziomu DSLAM'a
>> nie trzeba wysylac tam nikogo (max 5-10m pracy)
>
> Nie wiem na jakiej podstawie wyrokujesz, jak było w tamtej sytuacji. A
> może właśnie sprawdzili wszystko co się dało i nie byli w stanie
> poprawić tego zdalnie i dlatego wysłali kogoś?
>
Bo dla nich kiedys robilem i wiem jak dziala u nich system
-
25. Data: 2005-10-07 06:34:13
Temat: Re: TP. S.A. - reklamacja
Od: Bartosz B <n...@l...pl>
Pirek napisał(a):
> Najgoresze jest to ,że ci ludzie nie są z Tepsy tylko z firm
> podwykonawczych więc takie zgłoszenia jak najbardziej mają sens.A firmy
> podwykonawcze robią w ten sposób ,że niewielką liczbą ludzi chcą obrobić
> niesamowicie duży teren i ci ludzie dostają czasem i pokilkadziesiąt
> zleceń na dzien co idzie za tym "dużo i po łebkach" nie stety :(. Szkoda
> gdyby nie pazerność niektórych firma mogła by być naprawde taka jak w
> reklamie ... :(.
>
Lepiej sobie przypomnij jak było w TP zanim
zaczęły wykonywać serwisy firmy wykonawcze...
Wtedy to było daleko do ideału z reklamy....
B
-
26. Data: 2005-10-07 15:11:53
Temat: Re: TP. S.A. - reklamacja
Od: futszaK <f...@p...pl>
Tue, 04 Oct 2005 11:04:45 +0200, użyszkodnik Łukasz
<l...@U...pl> napisał:
> poprosić delikwenta o nazwisko i zgłosić jego zachowanie/stanowisko w
> tej sprawie. Następnym razem wizyta inaczej będzie wyglądała.
...zmienią faceta bo ten awansował...
--
futszaK
601061867 (61)6222647
tez bys sie wkurzyl gdyby okazalo sie ze twoja dziewczyna jest les i chodzi z twoja
siostra...
-
27. Data: 2005-10-23 11:37:19
Temat: Re: TP. S.A. - reklamacja
Od: tm <m...@i...pl>
On Fri, 07 Oct 2005 08:34:13 +0200, Bartosz B wrote:
> Lepiej sobie przypomnij jak było w TP zanim
> zaczęły wykonywać serwisy firmy wykonawcze...
> Wtedy to było daleko do ideału z reklamy....
Wtedy było tak, że mogłem zadzwonić prosto na centralę telefoniczną i
poprawili, co trzeba. Teraz muszę zgłaszać przez 0-800..., czekać ileś
dni na to, co zrobiliby mi wtedy "od ręki".
A co do samych monterów - jak mogą mieć dobre rozeznanie w sprawie,
skoro ich jedyny kontakt z TPSA to Internet, przez który dostają jakieś
lakoniczne informacje na temat danego przypadku.
Do mnie też przyszedł - sądziłem, że po 3 telefonach na 0-800... pan ten
będzie posiadał pełną wiedzę, a on się dopiero pyta o co chodzi.
Przejechał 30 km po czym okazało się, że wystarczyło zrobić coś zdalnie
i właściwie jego obecność była niepotrzebna. Dodał, że obsługuje 3
powiaty. Nie mam absolutnie do niego pretensji, ale do sposobu działania
tej wielkiej, bałaganiarskiej firmy.
--
Tom