On 2009-12-01, Kefir <k...@r...pl> wrote:
> Wczesniej mozna pokusic o test polegajacy na umyciu tarcz przyzwoitym
> preparatem sluzacym do tego celu (bez owijania w bawelne polecam np dostepne
> u Demczuka Valvoline gdyz te ze sklepow to czesto nitro niszczace kazda
> napotkana gumke czy lakier, lub profesjonalne - Wurth) i sprawdzenie z
> nowymi klockami.
Dokladnie mam takie samo wrazenie - kupilem ostatnio jakiegos Sonaxa do tarcz
w Castoramie bo nie chcialo mi sie nigdzie szukac, wali jak nitro. Podobnie
Motul Carbu Clean - balbym sie tym psikac w zlozone gazniki z membranami.

Jeszcze od siebie rzuce troche o klockach EBC HH. Nie mialem czasu w tygodniu
latac za tymi SBS-ami a sobote zostal mi tylko Larsson no i kupilem te EBC HH
bo w archiwum mozna bylo znalezc opinie ze nie sa wcale gorsze od OEM-ow. Wiec
pomyslalem ze juz mniejsza z tym i je wzialem. Teraz to nie wiem czy je
dojezdze do konca. Przy grubszych hamowaniach trzeba cisnac klamke dosc mocno
- ciezkie do wyczucia a do tego strasznie szumia... bryndza i tyle.
> Baw sie dobrze i napisz od jeszcze od kiedy zaczales hamowac - zawsze
> widzialem wylacznie jak odwijasz ;)
>
To wiem juz o co chodzi, ja myslalem ze mu sie swiatlo stopu popsulo...

--
Artur
ZZR 1200